Czerniak nie zapomnij o nim w lecie
W połowie przypadków powstaje w obrębie skóry uprzednio niezmienionej, w połowie ze znamion, potocznie nazywanych pieprzykami. Szczególnie niebezpieczne są znamiona o nierównych brzegach, zabarwieniu i powierzchni. Pamiętajmy o rozsądku podczas letniego sezonu na opaloną karnację - mówi dermatolog-kosmetolog Małgorzata Setkowicz ze Scanmed Multimedis w Krakowie.
Wskaźnik zachorowalności na czerniaka stale rośnie - ocenia się, że co 10 lat następuje podwojenie zachorowań na całym świecie. Jest to związane m.in.: ze zmianą stylu życia - częstszymi podróżami i zmianą klimatu na gorący lub tropikalny, a co za tym idzie intensywną choć krótkotrwałą ekspozycją na słońce - komentuje dr Setkowicz. Na szczęście, pewne złe przyzwyczajenia, jak intensywne opalanie się, ekspozycja na UV w godzinach okołopołudniowych wychodzą z mody, co jest wynikiem szeroko zakrojonej profilaktyki przeciwczerniakowej. Tylko poprzez zapobieganie i wczesne wykrywanie możemy zmniejszyć wskaźnik zachorowalności na ten najgroźniejszy nowotwór skóry.
![](http://img.biomedical.pl/galeria/d240e14aa592e94b03e08db12c2091d4.jpg)
Szczególna złośliwość czerniaka spowodowana jest wyjątkowo dużą skłonnością do tworzenia przerzutów. Oceny złośliwości czerniaka dokonuje się w zależności od głębokości nacieku w skórze. Wyróżnia się m.in. 5 stopni złośliwości według Clarka, przy czym stopień pierwszy jest najłagodniejszy, zmiany nowotworowe dotyczą tylko naskórka.
Jasna karnacja, intensywne opalanie...
Osoby, które są szczególnie zagrożone zachorowaniem na czerniaka to te z jasną karnacją, o blond lub rudych włosach i niebieskich oczach. Dzieje się tak ze względu na mniejszą zawartość barwnika w skórze, jakim jest melanina. Osoby korzystające z solarium lub nieumiejętnie korzystają z kąpieli słonecznych także są w grupie podwyższonego ryzyka, szczególnie jeśli mają liczne znamiona barwnikowe lub nowotwory w rodzinie. Bardzo ważne jest i to, by dbać o swoje pociechy podczas letnich wypadów - skóra dziecka jest bardziej wrażliwa. Pamięta ona też wszystkie epizody związane z poparzeniami słonecznymi. Dzieci muszą zawsze być pod ochroną kremów z filtrami - im wyższy tym lepiej - opowiada dr Setkowicz.
Zobacz również:
Dlaczego niebezpiecznie jest się opalać krótko i intensywnie?
Jak ogólnie wiadomo efekt działania promieniowania UV zależy od długości fali. Im dłuższa fala dym głębiej penetruje naszą skórę. Bezpośrednie efekty UVB (290-320nm) dotyczą głównie naskórka, UVA (320-400nm) zarówno naskórka jak i skóry właściwej. Najogólniej mówiąc UVB m.in. poprzez wpływ na komórki naskórka oraz komórki Langerhansa - należące do układu immunologicznego związanego ze skórą, a także transformację trans-cis kwasu urokainowego, indukcję Il-10, TNF-alfa - indukuje swoistą immunosupresję, która z kolei umożliwia wzrost komórek zmienionych nowotworowo. Powszechnie znane jest również mutagenne działanie UVB bezpośrednio na DNA komórek - wstępny efekt kancerogenezy posłonecznej. Z kolei UVA działa pośrednio na DNA poprzez aktywne rodniki tlenowe oraz powiela efekt immunosupresyjny - tłumaczy specjalista z Scanmed Multimedis.
![](http://img.biomedical.pl/galeria/acaf10c4282c2aa643e9bcfd1b15c6c1.jpg)
Badania epidemiologiczne zgodnie potwierdzają, że najbardziej niebezpieczna jest intensywna choć krótkotrwała ekspozycja na słońce, czyli tzw. weekendowa lub wakacyjna. Dotyczy ona osób które na co dzień nie mają częstego kontaktu z UV. Wpływa na to głównie nasz tryb pracy i coraz częściej styl życia związany ze ograniczonym pobytem na świeżym powietrzu. Niestety, coraz częściej w grupie tej znajdują się dzieci - coraz więcej czasu spędzają przy komputerze lub nad książkami, co w efekcie nie tylko sprawia, że skóra jest niezahartowana, ale może doprowadzić do zaburzeń syntezy prowitaminy D3 w skórze. Tak więc w kwestii ekspozycji na UV żadne skrajne zachowanie nie jest właściwe. Z tym, że nie chodzi o chorobliwe unikanie słońca, a rozsądne korzystanie z uroków lata czy wyjazdu wakacyjnego.
Znamiona pod kontrolą dermatologa
Ocena kliniczna oraz dermatoskopowa znamion daje możliwość wczesnego rozpoznania choroby. Powinny o tym pamiętać osoby z licznymi znamionami barwnikowymi, zwłaszcza z zespołem znamion atypowych lub pozytywnym wywiadem rodzinnym w kierunku czerniaka. Podejrzane zmiany usuwane są chirurgicznie i zawsze poddawane badaniu histopatologicznemu. Najważniejsza jest samokontrola pacjenta, choć nie jest zawsze możliwa z uwagi na umiejscowienie zmian skórnych, np. na owłosionej skórze głowy, karku czy plecach. Dlatego tak istotna jest kontrola dermatologiczna - zwłaszcza jeśli zwraca naszą uwagę wzrost znamienia, krwawienie, świąd, ból czy nierówna powierzchnia. Szczególna dyscyplina powinna dotyczyć osób z zespołem znamion dysplastycznych - kontrola minimów jeden raz do roku, a przy niepokojących objawach nawet częściej - mówi dr Setkowicz.
Komentarze do: Czerniak nie zapomnij o nim w lecie