Szukaj

Jak rząd amerykański walczy z otyłością dzieci?

Podziel się
Komentarze0

Przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych badania na temat lunchy szkolnych pokazały, że ich jakość ma kluczowe znaczenie dla kondycji dzieci. Mimo że Amerykański Departament Rolnictwa (USDA) wyznacza standardy żywieniowe dla stołówek, nie wszystkie stany ich przestrzegają, a dietetycy skrytykowali ostatnio powojenny program refundacji lunchy, National School Lunch Program, dożywiający 31 milionów uczniów dziennie.

Jak rząd amerykański walczy z otyłością dzieci?
W niektórych częściach kraju próbuje się połączyć wymogi rządu i owego programu, w innych jednak kompletnie odrzucono zasady wyznaczone przez departament. Rząd rozpoczął wizytowanie szkół i narzucanie im wprowadzenia większej ilości warzyw i owoców oraz ograniczenie kalorii spożywanych przez dzieci.

Tymczasem badania, wykonane jeszcze przed zmianą przepisów, opublikowane w JAMA Pediatrits pokazują jak wielki wpływ odżywianie w szkole ma na to, by jej uczniowie utrzymywali prawidłową wagę. Okazało się, że w tych szkołach, w których przestrzegano ustalonych przez  departament reguł, uczniowie byli znacznie szczuplejsi, co zostało udowodnione na prawie pięciu tysiącach ośmiolatków w czterdziestu stanach.
Dziewczynka z kanapką
Obserwacje pokazują, że działanie departamentu przynosi wymierne efekty. Uczniowie objęci programem refundacji obiadów  w stanach, które przystosowały się do przepisów zaczęli być szczuplejsi od tych, w których te zasady były ignorowane. Pozytywny okazał się też fakt, że przestali czuć pokusę by pochłonąć dodatkową ilość kalorii w postaci przekąsek z automatów albo fast foodów znajdujących się w pobliżu szkoły. 


Jak napisała Marion Nestle*, profesor żywienia z Uniwersytetu w Nowym Jorku, walcząca o polepszenie jakości oferowanych w szkole posiłków - Liczba dowodów na to, że interwencja szkoły może pomóc w nabieraniu dobrych nawyków żywieniowych i dbaniu o kondycję fizyczną, szczególnie wśród dzieci z dużą nadwagą jest ogromna. Nestle zauważa, że polityka zmian szkolnych lunchy diametralnie zmieniła cały przemysł spożywczy – właściciele fast foodów są wściekli, nowe reguły mogą doprowadzić ich do ruiny finansowej. Przemysł spożywczy nie może przeprowadzać znaczących zmian sam z siebie. Firmy mają swoje zobowiązania wobec inwestorów. Nie możemy liczyć na popyt konsumencki tak po prostu, z powietrza – wiąże się on z billionami dolarów, wydanymi na marketing, reklamę i lobbing. Badania wreszcie pokazały pozytywny efekt walki Departamentu Rolnictwa, na tym powinna polegać jego rola – na robieniu wszystkiego, by produkty przemysłu spożywczego były zdrowsze.


Jednakże, jak w poprzednich regułach, restrykcyjne zasady żywieniowe, przyjęte przez departament w 2012 roku spowodowały falę zażaleń – szczególnie od uczniów, którzy twierdzą, że ograniczenie ilości kalorii w serwowanych przez szkołę posiłkach powoduje, że stale są głodni. Reakcją USDA było pójście uczniom na rękę i przyzwolenie placówkom na zwiększenie ilości serwowanego mięsa i produktów zbożowych, co wszczęło dyskusję w mediach – czy to niezbyt mało stanowcze działanie?

Podczas gdy to oczywiste, że żywieniowe standardy dla szkolnych lunchy dalej będą się zmieniać, badania pokazują, że pokazywanie dzieciom zdrowych rozwiązań to efektywny sposób zarówno na kontrolowanie ich wagi, jak i na okiełzanie chęci sięgania po śmieciowe jedzenie, co – jak uważają eksperci od odżywiania dzieci - jest świetną informacją.

****
Marion Nestle - Profesor żywienia i zdrowia publicznego oraz socjologii na Uniwersytecie w Nowym Jorku, w którego władzach działała w latach 1988-2003. Posiada tytuł doktor biologii molekularnej i magistra zdrowia publicznego – oba kierunki ukończyła na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley.

Opracowała:

Weronika Fryben

Komentarze do: Jak rząd amerykański walczy z otyłością dzieci?

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz