Szukaj

W jaki sposób etykiety i talerze mogą nam pomóc w zdrowym odżywianiu?

Jak wykazują statystyki, ponad dwie trzecie Amerykanów jest otyłych lub ma nadwagę. Dokonywanie prawidłowych wyborów żywieniowych stało się więc już nie tylko sprawą indywidualną, ale również kwestią społeczną i ekonomiczną. Schorzenia spowodowane nadwagą, włączając w to cukrzycę, choroby serca i stawów, stanowią bowiem duże obciążenie finansowe dla opieki zdrowotnej w całym kraju.



Badacze poszukują sposobów które uczynią nasze codzienne wybory żywieniowe łatwiejszymi. Kilka z nich przedstawiono 22 września na spotkaniu naukowym Obesity Society's Annual Scientific Meeting.

Jak się okazuje, wprowadzenie prostych zmian – poczynając od przejrzystych etykiet na artykułach spożywczych po zachowanie odpowiednich proporcji na talerzu –  sprawia, że prawidłowe odżywianie staje się prostsze.

Wielu badaczy koncentruje się na mało czytelnych etykietach produktów zapełniających sklepowe półki. Dietetycy obawiają się, że mogą one wprowadzać konsumentów w błąd.

Słodkie płatki śniadaniowe, wzbogacone o witaminy i żelazo, nie stają się jeszcze pożywnym, pełnowartościowym posiłkiem.

Jacob Seidell z University of Amsterdam przedstawił uproszczony system etykietowania wdrożony w Holandii, opierający się na niezależnej analizie składników produktu, mającej na celu zaklasyfikowanie go jako zdrowy lub nie.

Podstawowa żywność, taka jak produkty zbożowe czy nabiał, byłaby oznakowana w inny sposób niż przyprawy, desery i inne produkty wysoko przetworzone.


- Wprowadzenie takiego rozróżnienia jest bardzo ważne, gdyż dzięki temu ludzie nie będą sądzić, że majonez z niską zawartością tłuszczu jest równie zdrowy co brokuły – żartuje Seidell. Może jednak minąć jeszcze trochę czasu, zanim na artykułach spożywczych pojawią się ujednolicone i łatwe do interpretacji etykiety.


Kiedy odpowiednie produkty są już kupione, a obiad gotowy, pojawia się kolejna wątpliwość – jak dużą porcję podać?

W doskonałym świecie, każda porcja idealnie pokrywałaby nasze dzienne zapotrzebowanie kaloryczne. Tymczasem, jemy tyle, ile widzimy przed sobą na talerzu. Ale co, jeśli istnieje metoda pozwalająca oszukać nasze oczy, a nawet umysły i żołądki, pozwalając sądzić, że zjedliśmy więcej niż w rzeczywistości?

Takim sposobem może być wykorzystanie iluzji Delboeufa.

- Kiedy obiekt jest otoczony większymi ramami, sam wydaje się większy. Ta zasada sprawdza się również w przypadku jedzenia i talerzy – mówi Arianna McClain z Stanford University.

W badaniach poświęconych temu zagadnieniu, zadaniem uczestników było dokonanie wyboru spośród dwóch zdjęć przedstawiających posiłki na talerzach i zadecydowanie, która porcja jest większa.

Kiedy talerz miał szersze brzegi, taka sama porcja jedzenia wydawała się większa o około 11 procent, w porównaniu do tej serwowanej na małym talerzu. Ten sam efekt zachodził, gdy brzegi talerza były kolorowe.

– Wyniki badań mogą przyczynić się do zaprojektowania specjalnych talerzy wpływających na naszą percepcję. Tylko dzięki podawaniu posiłków na talerzach o szerokich brzegach osoby dorosłe przyswoiłyby około dwustu kalorii mniej. Ułatwiłoby to wielu ludziom zrzucanie nadprogramowych kilogramów i osiąganie celów związanych ze zdrowiem, bez potrzeby stosowania rygorystycznej diety – podsumowuje autorka.

Komentarze do: W jaki sposób etykiety i talerze mogą nam pomóc w zdrowym odżywianiu?

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz