Szukaj

Żywienie w chorobach serca i naczyń

Podziel się
Komentarze0

Choroby serca są najczęstszą przyczyną zgonów zarówno w Polsce, jak i na świecie. Ich rozwój jest na ogół zapoczątkowany zmianami miażdżycowymi naczyń. Powstające w naczyniach krwionośnych blaszki miażdżycowe przyczyniają się do zwężenia światła naczyń i powstawania zatorów, co z kolei jest prostą drogą do choroby wieńcowej i ostateczności zawału mięśnia sercowego.


Całe szczęście nabytym chorobom serca można w dużym stopniu zapobiegać, prowadząc zdrowy tryb życia.

Ryzyko wystąpienia miażdżycy można zmniejszyć poprzez troskę o wystarczająco dużą aktywność fizyczną (minimum 30 minut umiarkowanego wysiłku fizycznego dziennie), rzucając palenie oraz unikając stresujących sytuacji. Bardzo ważnym aspektem jest również prawidłowa dieta.

Duże znaczenie odgrywa poziom cholesterolu i triacylogliceroli w surowicy krwi. Zwiększone stężenie tych tłuszczów (powyżej 200 mg/dl cholesterolu całkowitego i/lub 180 mg/dl triacylogliceroli) znacznie zwiększa ryzyko rozwoju choroby miażdżycowej. Lipidy gromadzą się bowiem w ścianach tętnic, zapoczątkowując tworzenie się blaszek miażdżycowych. Szczególnie niekorzystne jest duże stężenie we krwi cholesterolu frakcji LDL. Do czynników zmniejszających ryzyko zmian miażdżycowych jest natomiast poziom cholesterolu HDL.

W diecie mającej na celu profilaktykę chorób układu krążenia należy zatem wyjątkowo uważnie kontrolować zawartość tłuszczu. Ilość energii pochodzącej z tłuszczu w całodziennej diecie powinna być niższa niż 30%, przy czym cholesterol pokarmowy powinien być spożywany w ilości mniejszej niż 300 mg na dobę. Jednym z najważniejszych elementów diety zapobiegającej chorobom serca i naczyń krwionośnych jest ograniczenie spożycia nasyconych kwasów tłuszczowych (6-7% energii).

Związki takie jak kwas laurynowy, palmitynowy czy mirystynowy cechują się brakiem wiązań podwójnych w cząsteczce i zwiększają we krwi poziom cholesterolu niskiej gęstości (LDL). Ich głównym źródłem są tłuszcze zwierzęce, dlatego tak ważne jest zmniejszenie ich zawartości w codziennym jadłospisie. Stężenie „złego” cholesterolu zwiększają również kwasy jednonienasycone o konfiguracji trans. Ich źródłem są między innymi tłuszcze utwardzone metodą uwodornienia. Niektóre kwasy tłuszczowe mają jednak pozytywny wpływ na profil lipidowy. Właściwości takie posiadają kwasy wielonienasycone (np. linolowy, linolenowe, arachidonowe).

Ponadto kwasy omega-3, czyli mające ostatnie wiązanie w cząsteczce nienasycone (np. kwas eikozapentaenowy, dokozaheksaenowy), obniżają ciśnienie tętnicze krwi i działają przeciwzakrzepowo. Dodatkowo wpływają na poziom triacylogliceroli i cholesterolu LDL. Właściwościami hipolipemizującymi charakteryzuje się również błonnik pokarmowy, a szczególnie wchodzący w jego skład beta-glukan. Dbając o profilaktykę chorób układu krążenia zwrócić należy również uwagę na podaż substancji o właściwościach antyoksydacyjnych (przeciwutleniających), takich jak: witamina C, E, beta-karoten, flawonoidy, kwasy fenolowe, antocyjany.


Związki te zapobiegają bowiem utlenianiu frakcji LDL cholesterolu. Dieta osób dbających o swoje serce nie powinna zawierać także dużych dawek alkoholu oraz pokarmów bogatych w cukry proste (do 10% energii). Duży udział w dietetycznym zapobieganiu miażdżycy ma również przeciwdziałanie otyłości. Szczególnie ważnym parametrem jest wskaźnik WHR, czyli stosunek obwodu talii do obwodu bioder. Jego wartość nie powinna przekraczać 0,9 dla mężczyzn i 0,8 dla kobiet.

Na tyle teorii... A jak powinna wyglądać dieta osób z chorobami serca i naczyń lub chcących tym schorzeniom zapobiec?

Najważniejszym elementem postępowania dietetycznego w przypadku miażdżycy i jej profilaktyki jest znaczne ograniczenie spożywania bogatych w tłuszcz nasycony produktów pochodzenia zwierzęcego. Niewskazane są zatem wszelkie podroby wieprzowe (kiełbasa, salami, pasztety), skóra z drobiu, mięsa z widocznym tłuszczem, a także mięso z kaczki i gęsi. Z produktów mięsnych zalecane są: kurczak, indyk, cielęcina, króliki i dziczyzna. Warto jednak zauważyć, że nie każdy rodzaj tłuszczu jest zły.

Wskazane jest bowiem spożycie (oczywiście w umiarkowanych ilościach) tłuszczów roślinnych zarówno olejów (słonecznikowy, sojowy, kukurydziany, rzepakowy, oliwa z oliwek), jak i tłuszczów utwardzonych metodą przeestryfikowania (margaryny o zmniejszonej zawartości tłuszczu). Zwiększeniu powinien również ulec udział w diecie ryb, zwłaszcza morskich, bogatych w kwasy tłuszczowe należące do grupy omega-3. W tym wypadku ważny jest także sposób ich przyrządzenia. Najlepiej jeśli ryby są gotowane, pieczone na ruszcie lub wędzone (bez skóry).


Ze względu na korzystne działanie witamin o właściwościach antyoksydacyjnych, witamin B6, B12 i B2 oraz kwasu foliowego dieta powinna być bogata w warzywa i owoce, zwłaszcza nasiona roślin strączkowych. Pokarmy tej grupy powinny być spożywane w ilości przynajmniej 500 g na dobę. Doskonałym źródłem witaminy E są również dobrej jakości oleje roślinne.

Udział energii pochodzącej z białka roślinnego powinna być zwiększona. To kolejny dowód na to, że należy „zaprzyjaźnić się” z nasionami roślin strączkowych, np. grochem, fasolą, bobem, które zawierają stosunkowo mało aminokwasów siarkowych (metioniny, cysteiny).

Bogatym źródłem błonnika pokarmowego są natomiast kasze gruboziarniste, pieczywo pełnoziarniste, płatki owsiane. Dzienne spożycie tego składnika powinno wynosić ok. 30 g na dobę.

Dieta w chorobach serca i naczyń powinna zawierać również mleko i jego przetwory. Wskazane są szczególnie chude sery (w tym twaróg) i jogurty. Sery o zmniejszonej zawartości tłuszczu (np. typu Brie, Camembert, Edamski) można spożywać w umiarkowanych ilościach. Nie zaleca się natomiast serów pełnotłustych, masła, pełnego mleka i mleka skondensowanego, śmietany oraz pełnotłustych jogurtów. Jeżeli chodzi o spożycie jaj, można wykorzystywać białko oraz substytuty jaj. Spożycie całych jaj nie powinno przekraczać dwóch tygodniowo.

Ograniczyć należy również niektóre przyprawy, zwłaszcza sól oraz majonezy i tłuste sosy. Przygotowując potrawy można natomiast korzystać z musztardy, pieprzu, ziół i przypraw korzennych.

Dużą uwagę należy również zwrócić na ilość zjadanych słodkości. W umiarkowanych ilościach można sięgać po chałwę i marcepana, a także ciasta i ciasteczka, które zostały przygotowane z wykorzystaniem tłuszczy nienasyconych. Zrezygnować należy natomiast z tortów, wyrobów cukierniczych wytwarzanych przemysłowo, czekolad, toffi, karmelków i batonów kokosowych oraz lodów i budyniów na pełnym mleku. Apetyt na słodycze można natomiast zaspokajać, jedząc ciasta drożdżowe, nugat, sorbety, galaretki, sałatki owocowe, bezy i budynie na odtłuszczonym mleku.

W kwestii napojów zrezygnować należy z kawy gotowanej zwłaszcza ze śmietanką, a także napojów czekoladowych. Ograniczyć należy napoje czekoladowe niskotłuszczowe oraz, jak to zostało wyżej wspomniane, alkohol. Zalecane jest natomiast picie herbaty, filtrowanej kawy lub kawy instant, napoi bezalkoholowych oraz przede wszystkim wody.

Źródło:
Gertig H., Przysławski J.: Bromatologia. Zarys nauki o żywności i żywieniu. PZWL, Warszawa 2007.

Autor: Marta Grochowska

Komentarze do: Żywienie w chorobach serca i naczyń

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz