Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
l3eata
l3eata 12-01-2009 08:15

bobi001jasne ze tak:)pierwszy dzien z tabletkami palilam normalnie tyle co zawsze czyli okolo 20 szt,drugi dzien juz tylko 5 szt zobaczymy dzis...trzymam za Was kciuki i pozdrawiam paa..

panktos
panktos 12-01-2009 10:56

88 ,

krzysiekk
krzysiekk 12-01-2009 13:32

Witam wszystkich:) przegladam to forum od kilku dni i jestem mile zaskoczony. Niby nie pale dużo, ale cos mnie bardzo ciagnnie. Pale ok 8 lat. Kuracje tabexem prowadze piąty dzień:) Dzis 2 dzien bez papierosa:) tak jakos wyszlo, że nie zdażyłem sie pożegnac z ostatnią fajka;) Wczoraj nie palilem bardziej z musu. Dzisiaj niby nie chce mi sie palic ale czegos mi brakuje. Mam nadzieje że mi sie uda. Chcialbym byc takim samym szczesliwym niepalącym jak wy:) zycze wszystkim i sobie powodzenia:)
p.s czy komuś z Was ksiązka ALLENa CARR'a pomogla w walce z nałogiem?

bambara
bambara 12-01-2009 13:34

witam.dzis minie 12dzionek jak nie pale i nie macie pojecia jaka jestem z siebie dumna,przez te dni nie wzielam ani jednego dymka jest troche ciezko,ale mam nadzieje ze sie nie poddam,bo za dlugo juz wytrzymlam,nie wiem czy to moja motywacja, czy to te tabletki dzialaja cuda,ale caly czas sobie wmawiam ze musi mi sie udac i koniec.

Dorota76
Dorota76 12-01-2009 16:21

Witam wszystkich serdecznie :)

o tabexie usłyszałam od znajomej, która rzucała palenie ale po dwóch miesiącach wróciła do nałogu (niestety). Postanowiłam, że spróbuję tego bo jak u innych plastry i gumy mi nie pomogły. Efekt rzeczywiście jest szybko zauważalny ;) dzisiaj mija 7 dnień a ja nie palę ...
Powiem Wam, że najgorsze w tym wszystkim jest to, że wieczorami (gdy leżę sobie spokojnie) ogarnia mnie chwilowy ale straszny niepokój, serce zaczyna aż tak dygotać, że pulsowanie odczuwam w nerkach... Podejrzewam, że albo organizm tak reaguje na "wykopanie" nikotyny albo jeszcze już obawiam się, że jak się skończą tabletki to skończy się niepalenie.
Wierzcie mi, że mam ogromną chęć od bardzo dawna na rzucenie palenia...
Niech mi ktoś powie czy to tylko ja tak to odczuwam?

Pozdrawiam wszystkich
Dorota

mavik_knf
mavik_knf 12-01-2009 17:36

siemka. ja jak sie klade spac to zasypiam jak dziecko bo jestem umordowany calym dniem ..ja narazie 2 dzien nie pale i spoko luz narazie idzie dobrze.. a tak btw czytam ta ksiazke :) a czy mi pomoze to odpowiem na to pytanie w pozniejszym okresie jesli to cie bedzie jeszcze interesowac :P pozdro :)

Doronia
Doronia 12-01-2009 17:55

35 dni wolności. Dzięki książce i tabletkom. Moje zdanie - MASZ DWA NARZĘDZIA, UŻYJ OBU.
Pozdrawiam, trzymam kciuki.

mischi36
mischi36 12-01-2009 18:06

Witam Forumowiczów :)
Palę od 17 lat, ok 30 szt. dziennie. Ale że mamy Nowy Rok to czas na jakieś zmiany :)
Otóż kupiłem tabletki Tabex na początku grudnia dzięki temu forum. Zwlekałem trochę z rozpoczęciem kuracji i szczerze mówiąc nie wierzyłem w nią. Obecnie jestem w 8 dniu kuracji i już 2 dzień bez papierocha :)) A muszę dodac że moje podejście do zaprzestania palenia było dośc luźne (uda się to się uda a jak nie to trudno). Wiem że za wcześnie mówic że sie udało, ale to już jest jakieś światełko w tunelu :)
Co do skutków ubocznych tych tabletek to mam chyba wszystkie możliwe objawy włącznie z trudnościami z zaśnięciem jak i również "tymi dziwnymi snami". Normalnie śniło mi się coś raz na miesiąc, a obecnie codziennie :)
Tak na marginesie to dziwna sprawa z tymi snami....nie sądzicie ?

marecki_k071
marecki_k071 12-01-2009 20:19

mischi36 dzisiaj wlasnie jest 8 tygodni jak nie pale i jak snilo mi sie cos raz w miesiecu tak po rzuceniu dzien w dzien i tez sie zastanawiam czy tak juz bedzie zawsze czy to przejdzie kiedys

l3eata
l3eata 12-01-2009 20:51

dzis 4 papierochy:/co do tych snow ... to musi byc prawda bo juz 2 dni po rzad cos mi sie snilo gdzie wczesniej malo kiedy .Pozdrawiam:)

mavik_knf
mavik_knf 12-01-2009 21:28

ale to nawet lepiej ze sie sni :P hehe moze zalozymy forum ze snami po tabexie :P nie bo zakaza.. ze jakies haluny itp :D

skinek92
skinek92 12-01-2009 23:12

Witam ponownie:P
Dzisiaj mój 4 dzień z tabletkami... i bez papierosa 1 dzień... cieszę się że nic nie zapaliłem ale coś mi brakowało podczas przerw i spotkaniu przy piwku:P
to jest tak jak bym nie miał telefonu przy sobie... hehe...
a co do tych snów... hmm się zastanawiam czy se nie kupić drugiej paczki... bo sny są całkiem śmieszne... hehe :P
Życzę wszystkim powodzenia i sobie... mam nadzieję że mi się uda, a jestem dobrej myśli... i mam nadzieję że jak kiedyś się zapomnę na imprezce to i tak się nie wciągnę w to spowrotem :)
ci którzy nie palą 1 dzień... idźcie do baru tam dużo palą... jak wychodziłem byłem z siebie dumny że nie zapaliłem, wziąłem tabletkę i było ok...
Pozdrowienia :)

mavik_knf
mavik_knf 12-01-2009 23:47

hehe wiesz ja do baru nie musze isc :P wszyscy duzo pala :P gdzie by nije poaptrzec... tzn nie mam zadnej mani przsladowczej z fajkiami. .najgorzej jest cos takiego ze sa takie schematyczne sytuacje w ktorych palilem . wychodzilem z pracy wsiadalem do samochodu i palilem .. wstalem i palilem ...jadlem i palilem .. teraz mam tak ze wsiadam po pracy do samochodu zaluzmy i mysle ze czegos zapomnialem . i sobie przypominam o szlugu ... po ulamku sekundy zczajam sie ze nie pale i luz ~~ ( 2 dzien bez fajki)

arti
arti 13-01-2009 08:28

Witam wszystkich starych i nowych niepalacych i jeszcze palących.

KrzysiekK- Kolego ja nie mogłem dostać Tabexu bez recepty, postanowiłem przeczytać książke. W trakcie czytania książki oczywiście paliłem co może spowodowało świadome rzucenie. Kaiążka w po części kierowana jest do jeszcze palących, więc te osoby łatwiej ją odbierają. Autor zapewnia że na końcu książki już nie będziemy palić. Ja niemogłem się doczekać kiedy doczytam do końca książki, a czytałem ją tyklo w przerwach na papierosa. Paliłem prawie 20 lat non stop, od około 2 paczkek dziennie do trzech przy różnych okazjach.
Rzuciłem po samym przeczytaniu książki, nie brałem Tabexu, przytyłem z 3-5 kilo, jestem wolny od 3 miesięcy (bez 2 dni), szczęśliwy i już nigdy nie zapalę. Polecam ksiżkę bo naprawde pomaga. Portzeba tylko odrobine chęci. Facet pisze w większości o sobie, przykłady są prawdziwe z życia palaczy, a nie jakiś doktorski bełkot. To nie jest książka jakich wiele na rynku.
Pozdrawiam, trzymam kciuki.

arti
arti 13-01-2009 08:41

Kolego Skinek 92 - będac w zadymionym pomieszczeniu wdychasz dym z nikotyną i wciąż dostarczasz nikotynę do organizmu. Podobnie jak byś palił. Więc takie działanie nie przyniesie porządanego efektu.
Nie pal 5 dni i pójdź do baru to dopiero zobaczysz jak dym śmierdzi i co wdychamy paląc papierosy.

apta
apta 13-01-2009 09:51

Witam serdecznie ! To moje drugie podejście z Tabexem na przestrzeni roku. W zeszłym roku rzuciłam i nie paliłam przez 1 miesiąc, później sięgnęłam po jednego, dugiego itd. Niestety do nałogu wraca się szybciej niż sobie pomyślimy.
Obecnie mam 9 dzień terapii. Od piątego dnia nie palę. Pomimo, że otaczają mnie palacze jakoś sobie daję radę.
Przy tych tabletkach wymagane jest pozytywne nastawienie do rzucenia. Jeśli ktoś kto chce rzucić palenie czyta te wpisy, to jasny znak że szuka drogi rzucenia nałogu i jest już pozytywnie nastawiony.
Trzymam więc kciuki za wszystkich zdecydowanych oraz tych którzy jeszcze się wahają :)
Pozdrawiam
Aga

akwe59
akwe59 13-01-2009 10:34

Do wszystkich: Z Tabexem czy bez to i tak ty decydujesz że nie chcesz palić.Masz rację ARTI: książka pomaga zrozumieć schemat palenia.APTA : O ile rzeczywiście nie sztuką jest rzucić, to już na pewno sztuką jest zrobić to po raz ostatni.Moim najważniejszym odkryciem ostatnich dni jest to, że dotychczas cały swój wysiłek kierowałam na sam proces rzucania i tak naprawdę zapominałam, dlaczego właściwie chcę to zrobić. A przecież w całej tej zabawie nie chodzi o rzucanie, tylko o to, aby być człowiekiem niepalącym.Tak sobie myślę :
w całym tym nałogu jedno jest pewne: rzucający walczy z własnym umysłem, niczym więcej.Wszelkie wspomagacze załatwiają sprawę fizycznego uzależnienia więc pozostaje kwestia psychiki.Trochę determinacji,woli walki i może się nam udać.NIE PALĘ 42dni!!!!

dam-rade:)
dam-rade:) 13-01-2009 11:21

Jak już kiedyś pisałam kilka razy rzucałam palenie i zawsze robiłam to ze względu na otoczenie. Rodzice i narzeczony wziąż powtarzali rzuc, rzuć to rzucałam. Ale robiłam to tylko i wyłącznie dla nich więc codziennie gdy nikt nie widział sięgałam po papierosa tłumacząc sobie jeden czy dwa dziennie gdy nikt nie widzi i samopoczucie mam lepsze. Wszyscy myśleli wreszcie rzuciła ja przytakiwałam tak ja już nie palę i szłam np. do sklepu (żeby w ukryciu zapalić). Wytzymywałam tak tydzień, dwa i gdy tylko nadażała się okazja (nerwy, stres) zaczynałam palić z powrotem. Gdy weszłam 1 raz na to forum uświadomiłam sobie, że tym razem to ja chce rzucić palenie sama dla siebie nie dla innych i tym razem się udało. Boję się strasznie dalszych miesięcy i lat bo wiem, że z tego nie tak ładwo jest się uwolnić ale będzie dobrze bo mam Was. Dziękuje

akwe59
akwe59 13-01-2009 11:46

dam-rade:)Rzucić palenie? Nic trudnego, setki razy to robiłem, zawsze mi się udawało.George Bernard Shaw

bobi001
bobi001 13-01-2009 12:32

hej ja wczoraj nie paliłem wogóle dziś zapale ostatniego papierosa w życiu na pożegnanie i koniec dziś jest 5 dzień na TABEXIE i 2 jak nie mialem fajki w ustach czegoś brakuje jakoś dziwnie czuje że tabletki dzialają inaczej niż podczas 1 dni kuracji wtedy czułem niesmak i jakąś niechęć do palenia a teraz może bym zapalił ALE NIE CHCE dopiero w domu na pożegnanie może spale całego może pól a mże sie pożygam po 2 machach hehehe opisze wam swoje doznania POZDRAWIAM Trzymajcie kciuki

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Korzyści zdrowotne po rzuceniu palenia"