Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
Dorota76
Dorota76 13-01-2009 13:06

Witam :)

Chciałam nadmienić, że z tymi snami to rzeczywiście jest coś nie tak.... ale byc może mój umysł był tak przyćmiony dymem i nikotyną, że sny nie miały siły przebicia :) teraz co noc mam niezłe przeżycia a że spać mi się chce przeokropnie to chyba nadrobię ich brak w niedługim czasie :)

Pozdrawiam, Dorota

Ps. Z tą książką to bardzo dobry pomysł - serdecznie dziękuję. Przy okazji polecam do przeczytania "Szyfr Szekspira"...

skinek92
skinek92 13-01-2009 14:13

Arti
Być może masz rację, moim zdaniem napewno... lecz to jednak nie to samo co
palenie... Dzisiaj w szkole jak wszedłem do klasy wiedziałem kto zapalił, a kto nie... czuć z kilometra:( i dziś znowu fajny miły sen:)
Pozdrowienia:)

l3eata
l3eata 13-01-2009 14:14

witam :)ja jeszcze dzis nie palilam ale papieroch chodzi za mna juz od 2 godzin:/w sumie to bylby jeszcze legal ale chcem oddalic to jeszcze w czasie -co do snow to olaboga (hihi)to juz tak zostanie?co noc? moje tabletki maja jakis budzik w sobie bo co rano budze sie o tej samej godzinie 4,30 i to tez mnie zastanawia ale zasypiam bez proplemu ponownie -usmialam sie z tych niby halunow o ktorych piasal mavik_knf -ciesze sie ze i co niektorym dopisuje swietny humor i tak chyba trzeba :) pozdrawiam - trzymajcie sie paa

maja38
maja38 13-01-2009 14:24

Witam wszystkich jestem tu nowa ,ale problem podobny. Od 5 dni biorę tabex od 4 nie palę . Mam dziś kryzys poprostu marzę o cygarku...Nie wiem jak długo wytrzymam do tej pory było całkiem znośnie ale dziś koszmar pozdrawiam

krzysiekk
krzysiekk 13-01-2009 14:46

Witam!
juz przeczytalem ksiazke:) daje ona swietne nastawienie i uswiadamia nam ze wcale nie musimy palic:)) super! teraz wiem na 100% ze NIE chce palic! i nie zapale! nawet gdy bede mial kryzzys przezwycieze go z usmiechem:) Bo tak trzeba:) dzis 6 dzien kuracji i 3 bez smierdziuszka w ustach:) najlepsze jest to ze nie czuje sie zniewolony, i to jest naprawde zajeb..ste uczucie:)))))
pozdrawiam wszystkich

arti
arti 13-01-2009 15:13

Do Maja38 - Książka ci pomoże, link do niej
http://magm.superhost.pl/palenie.pdf

Do Akwe59 - Masz racje z tym że książka pozwala zrozumieć schemat uzależnienia od palenia, a nie schemat palenia.

Do Skinek92 - Racja śmierdzi człowiek okrutnie. W tej chwili już nie dopuszczam myśli do siebie że znów bedę palił i zmuszał moich bliskich niepalących do wąchania teo smrodu.

Do Krzysiekk - Tak trzymać, ja mam takie nastawienie cały czas od kiedy nie palę.

Trzeba się uwolnić z nałogu, można się męczyć myśląc że coś fajnego straciliśmy i cierpieć z tego powodu, lub można uświadomić sobie że pozbyliśmy się świństwa i z każdym dniem coś zyskujemy. Ja wybrałem wariant drugi jestem szczęśliwy że niepalę, odzyskałem smak, węch, większą sprawność fizyczną, pozbyłem się uciążliwej chrypy, ogólnego osłabienia, poprawiła mi się cera, zniknoł nieprzyjemny posmak w ustach, ustąpiły częste bóle głowy, więcej kasy...
Nie wrócę do palenia za nic w świecie. nie oddam tego co odzyskałem. Przychodziła (teraz coraz rzadziej) mi czasami do głowy myśl, coś jak takie wspomnienie palenia. Taka krótka chwila odbierana jako coś fajnego. W takim momencie sybko sobie uświadamiałem że niepalę i że ten stan mi bardziej odpowiada. To jedyny tak naprawdę objaw rzucenia palenia z jakim musiałem się "zmagać".


Fizyczne uzależnienie mija po pięciu dniach, reszta to psychika.
Z perspektywy czasu widzę że rzucenie palenia to była przysłowiowa bułka z masłem.

Pozdrawiam i życzę pozytywnego nastawienia, bo to ono jest kluczem do łatwego rzucenia.

mischi36
mischi36 13-01-2009 17:15

Trzeci dzień bez fajeczki :)
Cieszę się że trafiłem na to forum. Jak czytam Wasze wypowiedzi utwierdzam się że dam radę to zrobic bo niestety moje otoczenie mnie nie rozpieszcza (dużo palaczy). Dziś w nocy miałem znów dwa sny :D. Biorę się teraz za czytanie tej książki co arti linka zapodał :)
Wytrwałości życzę i pozdrawiam

nosta
nosta 13-01-2009 17:56

Witam. To mój pierwszy dzień z Tabexem i nic. Chyba bardziej liczyłam na cud.Ciezko. Pale dalej, chociaż mniej. Czy to minie? Jak zapomniec o fajkach? Boje sie kolejnego zawodu.

mavik_knf
mavik_knf 13-01-2009 18:05

powiem wam tak ze pozyskalem recepte itp ale jak zaszedlem do apteki okazalo sie ze nie trzeba jej miec :P no ale ciul z tym :P bedzie na pamietke :P hehe dzieki ze ktos dostrzegl moj humor... hehe ja od kad rzucam to pokasluje troche :P i wiecie ludzie nie wiedza ze rzucam wiekszosc nie wie... chyba ze mnie ktos na cygara wyciaga to mu mowie ze nie pale .... ale jak tak pokasluje ostatnimi czasy to kazdy mi dogaduje " idz spal se jeszcze cygarka poporawi ci sie ... itp " nie wiedza ze nie pale :P hhe jak palilem to mi tak nie mowili :P bo nie kaszlalem chyba albo to do mnie nie docieralo ... a pozatym widze ze duzo osob zaczelo nie palic tak jak ja :P nie no w sumie jak uwazam to z tym tabexem napewno spoko bo bez niego jest duzo gorzej ... teraz od tych paru dni nigdy nie odczulem takiej potrzeby zapalenia jak np wiedza ze nie mam fajek a do sklepu dopiero moge isc za godzine.. wtedy szajby w myslach dostawalem .. teraz sa dobre i zle chwile wiecej tych dorbych bo nie mam az takiej potrzeby i smieje sie z tego wszystkiego...hmm trzeba bedzie powoli liczbe tabsow zmniejszac ... i jak to jest? wtedy bardziej sie chce?:P tzn palic sie chce bardziej ? jak sie zchodzi z 6 na 5 potem na 4 itp ? :P czy ogolnie tak samo sie odczuwa???

arti
arti 13-01-2009 22:26

mavik_knf - Po pięciu dniach mija fizyczne uzależnienie nikotynowe tzn. organizm już nie potrzebuje nikotyny. Problem palenia zostaje jednak w głowie. W formie jakichś nawyków, przyzwyczajenia, utartych sloganów że jest trudno rzucić palenie, poczucia że bez papierosa będziemy pozbawieni przyjemności, ze nie będziemy mieli już tej pewności siebie jaką dawał papieros... itp.
Koncerny tytoniowe zarabiają miliardy na produkcji papierosów, więc im nie zależy na walce z nałogiem palenia, bo to by oznaczało ich koniec.
Aby nas uzależnić wydają miliony na reklamę papierosów, na wymylenie oprawy graficznej pudełka, na promowanie wizerunku szczęśliwego palącego człowieka. Np. Reklamy Marlboro i macho z lassem palący papierosa na szczycie wzgórza. Żeby nam wmówić że palenie nam daje same korzyści.
Rzucając palenie boimy się strasznie myśli że stracimy część siebie, że nie zaznamy już uczucia szczęścia, że będziemy musieli zmienić styl życia, nie wiemy jak będziemy żyli bez tych rytuałów powtarzanych dzień w dzień przez lata naszego zadymionego życia.
Prawda jest taka że to papieros odebrał nam wolność, w zamian dał pogłębiające się uczucie głodu nikotynowego, które trzeba uśmierzać paleniem. Z czasem organizm uodparnia się na działanie nikotyny i chce coraz to więcej. Wypalony papieros starcza nam na krócej, więc chodzimy zapalić częściej. W obawie przed głodem nikotynowym przed wykonaniem jakiegoś zadania najpierw idziemy zapalić papierosa. Z czasem takie działanie może prowadzić do różnych spornych sytuacji np. w pracy czy w domu. Wtedy nie chcąc wywoływać konfliktów zaczynamy czuć się gorsi, męczymy się w oczekiwaniu na chwilę kiedy będziemy mogli zapalić. W międzyczasie zaczęły występować różne dolegliwości zdrowotne, przyczyny których oczywiście znamy ale mimo to świadomie palimy nadal, broniąc w różny sposób swojego nałogu.

Ja po takich faktach nie chciałem już być więcej w pułapce. Zapragnąłem być wolny od tego paskudnego nałogu.
Po przeczytaniu książki wiedziałem już że nie będę palił zastanawiałem się jednak czy wytrzymam. Postanowiłem na początek skupić się na wytrzymaniu pierwszych pięciu dni, nie było trudno choć z perspektywy czasu to chyba jednak najtrudniejszy okres. Po tym czasie jak dałem radę wytrzymać pięć dni to i tydzień dam. Potem do miesiąca a później już z górki

Palenie jest rzucić łatwo, kwestia odpowiedniego nastawienia.

Pozdrawiam

Doronia
Doronia 13-01-2009 22:31

Cześć! Arti, dobrze, że już jesteś, boś jest ikoną tego forum (tabexu bez recepty nie sprzedali to się ostro Arti wkurzył i rzucił sobie palenia z Allenem). A teraz poważnie - dzięki Oliwce i Artiemu ( orędownikom metody A.C.) bardzo lekko i bez poświęcenia rzuciłam palenie. Mogę niektórych nudzić i męczyć, ale będę bez końca powtarzać : masz tabletki i książkę ( 2 narzędzia ) to, jako człowiek rozumny, użyj obu. I równie poważnie traktuję metodę Allena Carra.
Wybaczcie moi kochani forumowicze z 2008 r, ale może dla zachęty do zapoznania się z lekturą w nowym gronie krótki rys biograficzny A. Carra. Urodził się on w Londynie. Palaczem został w wieku 18 lat podczas odbywania służby wojskowej. W roku 1958 został księgowym. Już w tym okresie wypalał do 100 papierosów dziennie. Kolejne próby rzucania palenia podnoszone okazywały się nieskuteczne. Przed czterdziestką, po śmierci swojego ojca spowodowanej rakiem płuc, poprzysiągł sobie, że rzuci nałóg – jednak po wyjściu ze szpitala pierwszą rzeczą jaką zrobił było zapalenie papierosa. Jednak Carr’owi w końcu udało się rzucić palenie w 1983 roku, w wieku 48 lat.
Allen Carr twierdził, że palacze mylnie interpretują przyczynę swojego palenia. Wydaje im się, iż sprawia im to przyjemność – Carr uważał, że palenie powoduje jedynie usunięcie symptomów głodu nikotynowego, które pojawiają się z momentem zgaszenia poprzedniego papierosa. W ten właśnie sposób palenie napędza samo siebie. Twierdził on dalej, że stan ulgi, jakiego doświadcza palacz paląc papierosa, jest stanem, w którym cały czas znajdują się osoby niepalące. Carr uważa, że palenie nie jest tak bardzo uzależniające jak postrzegane jest to w powszechnym odczuciu. Uzależnienie fizyczne znika już po kilku godzinach lub dniach w zależności od ilości wypalanych papierosów. Wszystkie symptomy rzucania palenia powodowane są przez wątpliwości i strach rzucającego. Carr uznał właśnie strach za główną przyczynę tkwienia w nikotynowym nałogu.

36 dzień wolności dzięki temu forum, tabletkom i Easyway.

arti
arti 13-01-2009 22:37

3 razy TAK
Mi 15 stycznia miną 3 miesiące wolności.
w tym czasie zaoszczędziłem około 3x 280 zł = 840zł co daje około 404zł nie zapłaconej akcyzy.
Na moim niepaleniu nic nie zarobiło państwo, nic nie zarobił koncern tytoniowy, mniej zarobi lekarz.
Kurde ludzie nie rzucajcie palenia bo ktoś musi to płacić!!!

mavik_knf
mavik_knf 13-01-2009 23:53

no idzie kasy idzie :) hehe jaki by nie byl miesiac.. czasem trzeba bylo pasa zacisnac bomusialem zaplacic to i to i to.. skromnie czlowiek zyl, ale na fajki zawsze czlowiek mial i nie myslal zeby troche poograniczac czy cos bo bida :D tzn uwazam ze jakbym zaluzmy nie palil :P mam nadzjeje ze moze tak bedzie,, to jak nie bylo pieniedzy i tak nie bedzie ~` bo jak to kasa rozejdzie sie..no to wlasnie mija 3 dzien mojego niepalenia :) dzisiaj w sumie najgorzej bylo ale mysle ze juz jutro bedzie lepiej :) bo nie bede mial takiego meczacego dnia w pracy a wiadomo po ciezkiej pracy nalezy sie chwila relaksu :P no i trza se bylo kakałko zrobic ::D;D

bj5
bj5 14-01-2009 08:17

9 dzień niepalenia ale to leci. Wczoraj wziąłem tylko 1 tabletke tabexu wieczorem. Arti ma rację po kilku dniach mija głód fizyczny, zresztą na tabexie w ogóle go nie czułem :-D

l3eata
l3eata 14-01-2009 08:48

witam:)wczoraj zero papierochow -az bylam dumna z siebie:))ksiazka rewelacja:)

arti
arti 14-01-2009 08:50

bj5 - teraz tylko nie dopuszać myśli o paleniu i będzie dobrze.

Na poczatku jest duży zapał, widać efekty, coś się dzieje.
Ttrzeba pmiętać że po paru tygodniach już jest mniej widocznych zmain, przyzwyczajamy się do całego zamieszania związanego z rzucaniem palenia i wtedy trochę zapał opada.
Ale pamiętajmy żeby się wtedy nie poddawać, ja się cieszę jak dziecko każdym odzyskanym dniem.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.

bobi001
bobi001 14-01-2009 11:55

hej ja nie wiem co jest nie mogę sie opanować i jak jade autem to rano zapale jednego i wieczorem to samo po pracy Czy to minie ????? jestem 6 dzien na TABEXIE pisalo że powinno sie przestać po 5 a ja jakoś nie mogę.
Jednak w porownaniu z tym co bylo to jest sukces z 10 - 20 fajek zejść do 2 ale ja chce rzucic nie ograniczyc RZUCIĆ !!!!!! Macie jakiś pomysł

bj5
bj5 14-01-2009 11:57

Dzieki Arti, a ja gratuluje 3 miesięcy.
Mnie również przekonują korzyści finansowe z niepalenia, mimo że nie wydawałem aż tak dużo jak Ty ;-)
Ty chyba Davidoffy paliłeś :-p
Strach pomyśleć jak to państwo i UE z nas zdziera, byłem niedawno na Ukrainie i tam dobre, zachodnie papierosy kosztują około 1 zł za paczkę :-/


bobi001 to są tylko odruchy ktore utrwalily Ci sie w mozgu podczas wykonywania określonych czynności.
Musisz przeboleć i wytrzymać, nastepnym razem bedzie juz latwiej. Ja np. bardzo lubialem po kawie zapalić, teraz juz mi tego nie brakuje, natomiast ciezko mi jest po spozyciu wiekszych ilosci alkoholu, po ostatnim wzialem 2 machy ( i tak nie najgorzej, nie traktuje tego jako porazki, traktowalbym jakbym spalil calego a jednak po chwili sie zreflektowalem i wyrzucilem)
Także kazdy jeszcze przez jakis czas bedzie mial sytuacje podczas ktorych ma mocno utrwalone palenie i trzeba uwazać

PS. Tez jezdze autem ale w nim nigdy nie palilem wiec w samochodzie nie zdarzylo sie abym pomyslal o papierosie

l3eata
l3eata 14-01-2009 12:16

bobi001 jak mozesz :/mnie tez nie jest latwo wczoraj tez mialam chec zapalic ale powiedzialam sobie ze dam rade caly czas sobie to powtarzalam i jak widac skutecznie -wiesz naprawde bardzo pomaga ta ksiazka o ktorej jest tu mowa SPROBUJ-takbym chciala zeby tobie sie udalo pamietaj zaczynalismy razem i MA NAM SIE UDAC !!!!!!ja w to wierze -pozdrawiam:) pozwole sobie na przeslanie linka http://magm.superhost.pl/palenie.pdf

bobi001
bobi001 14-01-2009 12:24

Dzięki wam ja ksiązke juz mam tylko za cholere czasu na jej przeczytanie to tylko 40 parę stron wiem ale nie mam kiedy teraz jestem w pracy a potem to już kompletnie może w nocy hehehe znajdę chwilkę
I3eata no jak ja moglem to sam nie wiem obiecuje sie poprawic powiem na swoja obronę ze w sytuacjach stresowych nie palę wogóle a w samochodzie jakoś muszę chyba wiem gdzie jest problem .... w posiadaniu Fajek nie mogę ich wozić w aucie muszę sie pozbyć ich RAZ NA ZAWSZE
DZIEKUJE ZA POZYTYWNY OPR>>>>>>

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Korzyści zdrowotne po rzuceniu palenia"