Szukaj

Nie palę dzięki tabletką Tabex!:)

Odpowiedz w wątku
Izyda'68
Izyda'68 18-10-2009 18:34

Witajcie. Mnie mija dziś 31 dzień bez papierosa!!! Jestem z siebie dumna! Miałam kilka spotkań, gdzie był i alkohol, ciągnęło mnie trochę, nie powiem, ale zaparłam się i powiedziałam NIE, to świństwo nie będzie mną rządziło! I jak narazie udaje mi się! Pozdrawiam wszystkich pachnąco!

lenii
lenii 18-10-2009 20:32

Witam wszystkich prawie poweekendowo:)
ileż tu się działo w ten weekend to szok!
kenai - twardzielu , oby tak dalej:) podoba mi się twoja postawa:)z takim nastawianiem sukces murowany:)

Iwusiam:) ponad 2 tygodnie - jakie to piękne:) a dopiero co zaczynałaś , a tu taki sukces:) gratuluję i życzę dalszych sukcesów:)

Asik.. najgorsze za tobą, teraz już z każdym dniem będzie łatwiej:) gratuluję wytrwałości:) walcz, bo jest o co:)

izyda'68 pięknie , pięknie:) pierwszy piękny pachnący miesiąc zakreślony w kalendarzu:D nałóg z którego razem staramy się wyleczyć, lubi nam się przypominać w najmniej odpowiednich momentach... coś o tym wiem, ale najpiękniejsze jest to , że to ja decyzuję czego chce:)

no i Emi2... nie przyjmuję takich pożegnań!!! sbpoczyłaś z drogi, ale nadal chcesz wrócić??jeśli tak to co ty tam jeszcze robisz??WRACAJ!i przestań ryczeć - to ci napewno nie pomoże... normalnie się zdenerwowałam... bo wiesz co?? czekałam na ciebie.. i nie tylko ja... a najbardziej w takim momencie zawiodłaś sama siebie, a wiem, że sobie jest najłatwiej wybaczyć, więc dodam, że zawiodłaś również i mnie, może to pomoże ci podjąć właściwą decyzję.. bo na płacz jestm odporna.. no! a teraz trochę spokojniej... kochana czekamy na ciebie i nie przestawaj nas odwiedzać i się odzywać..

a u mnie nowe doświadczenia... wczoraj pierwszy raz od 52 dni trzymałam papierosa w ręku... opowiadając coś znajomym w barze (chyba nawet o was mówiłam;)) wzięłam paczkę papierosów do ręki i wyjęłam jednego, żeby zademonstrować koleżance, że takie małe gówno ją zabja... i dopiero teraz siedząc i nadrabiając zaległości w forum uświadomiłam sobie, że trzymałam papierosa i... nie poczułam nic!:) to tak jakbym trzymała zwykłego kija w ręku..nic, zupełnie nic nie czułam.. aż miło:)

miłego niedzielnego wieczoru wszystkim życzę:)
do jutra:)

Emi2
Emi2 18-10-2009 21:04

Lenii kochana :) Dzięki! :)
Zaglądam, czytam, raduje się moje serce, że Wam idzie dobrze i... bardzo chcę wrócić do pachnącego, szczęśliwego grona.
Dziś jestem fajNIE, dałam radę bez problemu - głodek był, ale taki, że łatwo go opanowałam :) Może więc będzie dobrze. :)
Dobranoc, do jutra :-)

monii
monii 18-10-2009 22:47

Nie chcialabym tu nikogo obrazac ale po co wy sie tak meczycie. Przeciez i tak czlowiek kiedys musi umrzec wiec po co mamy odmawiac sobie przyjemnosci jaka jest palenie? Farmaceuci robia wlasnie spora kase na takich jak wy co dodatkowo sie truja tabletkami. Wszystko jest dla ludzi, papierosy tez wiec po co sobie jeszcze utrudniac zycie :-) Pale juz kilkanascie lat i nie mam zamiaru cos zmieniac, przeciez mamy tylko jedno zycie zastanowcie sie ludzie. A co jesli za rok czy dwa nie bedzie konca swiata, katastrofy ekologicznej czy jeszcze lepiej zginiemy w jakims wypadku. Zycie ma sie jedno i trzeba je w pelni przezyc.

Sonix
Sonix 18-10-2009 23:51

Monii - bez obrazy - spróbuj teraz rzucić palenie, a jak Ci się uda to wtedy powiesz nam dlaczego odmawiać sobie przyjemności 'niepalenia'.
Farmaceuci robią na nas kasę??
Ja wydałem na Tabex ok. 40 zł, i to był muj jednorazowy wydatek do 'rzucenia palenia'. Ty pewnie wydajesz więcej w tydzień na fajki. I kto tu na kim zarabia??
Dopóki nie uda Ci się wytrzymać przynajmniej kliku dni bez papierosa, nie widzę dalszego sensu dyskusji....
Poza tym jest to forum o rzucaniu palenia a nie o namawianiu do palenia....

mazianka
mazianka 19-10-2009 01:34

WITAJCIE KOCHANI
Wiem,ze sie dlugo nie odzywalam i pewnie jeszcze jakis czas bym Was tylko czytala,ale wpadlm na komentarz monii i nie zmrozilo.jak mozna takie rzeczy wypisywac????????????????

przepraszam Cie ,ale tydzien temu stracilam bardzo bliska mi osobe.przez te smierdziele.!!!
jej choroba skonila mnie do rzucenia,a teraz jej juz nie ma!!!!! ((((((((((

wiec nie mow mi,ze zycie ma sie jedno i trzeba je w pelni przezyc,bo chyba Ci na nim nie zalezy i nawet nie wiesz jak nagle i niespodziewnie mozna je stracic.
!!!!!
tydzien temu jeszcze z nia rozmawialam,i niby bylo ok,miala byc operacja ,chemia i wszystko mialo byc dobrze,a w jednej chwili zostawila nas wszystkich.

wiec,prosze cie zastanow sie nad sensem swoich slow,albo lepiej nie pisz wogole ,poki nie dorosniesz.


dlatego nie pisalam...
dalej brak mi slow,ale jestem z Wami i nadal fajNie.
chociaz mialam bardzo bliskie chwile zalamania,wiem ,ze teraz juz nie ma odwrotu.
o tabexie zapominam,ale jak pamietam ,to biore.
caluje Was wszystkich a tym ,ktorzy watpia moge tylko powiedziec,zeby walczyli i dacie rade!!!
skoro ja przeszlam przez ostatni tydzien bez,to juz nikt i nic mnie nie skosi.

Lenii,Ziutka calusy i pamietajcie o mnie,
musze tylko dojsc do jakiejs rownowagi,bo narazie czuje,ze wszystko jest jakies nie takie.ale jestem z Wami wszystkimi.
pozdrawiam

lenii
lenii 19-10-2009 08:29

mazianka, kurcze a właśnie ostatnio o tobie myślałam i już powiem szczerze, że się zaczęłam martwić.. ale dumna jestem z ciebie, bo przy takiej tragedii pewnie nie jeden z nas by się dał złamać, ale ty przetrwałaś i jesteś silna, co mam nadzieje, że będzie dobrym przykładem dla tych co to wymyślają niestworzone historie, żeby tylko zapalić... współczuję ci kochana serdecznie, bo takiej straty nic nie jest w stanie zastąpić.. trzymaj się cieplutko, czekamy na Ciebie:)

Emi2 a proszę Cię bardzo - zawsze do usług:) u mnie zawsze możesz liczyć na OPR:) i cieszę się, że wytrzymujesz:) jeden dzień się udało, więc uda się też w inne - nie poddawaj się :) dasz radę, wystarczy chcieć:)

a komentarza mony nie ma co komentować... też tak kiedyś myślałam,więc nic nowego nie zobaczyłam... jak dojrzejesz , koleżanko, do decyzji jedynej słusznej, to zapraszamy do nas, postaramy się pomóc jaktylko będziemy umieli...

pozdrawiam porannie poniedziałkowo:)

amre
amre 19-10-2009 12:50

witam, witam wszystkich
wiecie, gdy rano włączam komputer w pracy to właściwie powinnam zacząć dzień od odebrania poczty ale ja nie:-)zaczynam od "zakładek, ulubione" i cyk, strona tego forum wyskakuje. Najlepsza poranna lektura jak dla mnie:-)
Widzę, ze mamy dużo nowych twarzy, starzy też sie nie wykruszają, fajnie tak razem być ze sobą dopingować sie, wspierać. Wszystkiego tego od Was doświadczyłam i jestem Wam wdzięczna:-)

Właśnie policzyłam-dziś mija 43 dni fajNIE:-)))))))))))))))))))))
I to jest sukces dla mnie bardzo wielki i to jest dla mnie wolność Monii, nie śmierdzę, nie cuchnę, będę zdrowa, nie szkodzę sobie i bliskim, same plusy, ja nie wiem, czego tu jeszcze chcieć?
Gdy paliłam też sobie tłumaczyłam na różne sposoby, ze to co robię jest OK i , ze to tylko moja sprawa. Ale gdzieś w głębi duszy wiedziałam, ze robię źle, zazdrościłam innym, gdy rzucili palenie ale udawałm, że nic mnie to nie obchodzi, ja przecież mogę robić co uważam za stosowne, życie jest tylko jedno więc używajmy go do woli.....

No właśnie, życie jest tylko jedno, to po co go jeszcze skracać???

Pisałam wcześniej, że źle znosiłam Tabex, ze tak źle sie czułam, miałam doła, stany depresyjne....Reakcja organizmu na brak nikotyny, nie chciało mi sie palić ale organizm sie dopominał. Poszłam do lekarza i dalej poleciało jak w dominie-klocek za klockiem-byłam u jednego lekarza, potem u drugiego, dostałam leki i zalecenie, żebym poszła do psychologa bo te moje nerwy, stres, agresja mają korzenie w przeszłości. I niby zdawałam sobie z tego sprawę duzo wcześniej ale zawsze jakoś sie bałam tłumaczyłam po swojemu i nigdy sie nie zdecydowałam na żadną terapię aż do teraz. Zaczynam terapię która ma pokonac moje demony z przeszłości, rzucanie palenia wyzwoliło we mnie jakąś odwagę, chęć zmiany na lepsze, uporządkowania swojego życia.....Cieszę się bardzo i wiem, ze dam radę, mam tyle siły i wiary, ze resztę życia mogę przeżyć będąc szczęśliwą i wolną osobą...Mam wsparcie w mężu, w siostrze no i mam nadzieję, że i w Was:-)

Dlatego Kochani trzymajmy sie dzielnie, Kenai, Emi2, dacie radę, ważne, że chcecie, że próbujecie, przyjdzie do Was w pewnym momencie siła i wiara, że wszystko sie uda, naprawdę

Buziaki wielkie dla wszystkich, nie będę wymieniałam tu wszystkich z imienia ale życzę nam wszystkim siły, siły i jeszcze raz siły i wiary....

Asik29
Asik29 19-10-2009 12:57

Hej kochani!!!
Nie pale juz trzeci dzien.JUPI!!!!
Jakos tak to samo sie to dzieje,nie powiem czasem palic sie chce,ale tu wlasnie potrzebna jest ta silna wola.Poza tym znalazlam sobie zastepstwo i postanowilam sie nauczyc dbac o paznokcie i robic francuski manicure(pierwsza nieudana proba za mna).
Poza tym co do mojego spozniajacego sie okresu-to wlasnie dzis do mnie wpadl i bardzo ciesza mnie te odwiedziny,bo mimo, ze mam juz 2-letniego synka i planuje drugie dziecko-to teraz by mi to bardzo pokrzyzowalo plany(jestem w trakcie szukania pracy na stale,co jest bardzo wazne,jesli mamy dzieciom zapewnic wlasny dach nad glowa).

Monii jesli chcesz palic to sobie pal,ale nie musisz nam takich bzdur wypisywac-my wybralismy zycie!
ty jeszcze musisz do tej decyzji dojrzec.Pozdrawiam i obys to zrozumiala-ja tez tak kiedys glupio myslalam.

Pozdrawiam wszystkich i milego dnia zycze :D :D :D

lenii
lenii 19-10-2009 13:11

amre witaj:) tak myślałam, że pocichutku sobie podczytujesz nasze forum, ale widzę, że generalna depresja jesienna chyba pomału mija i przestawiamy sie na życie "zimowe", bo odzywa się tu coraz więcej milczących osób... wracając.. ciesze się amre, że odkryłaś powód dla którego tak ciężko znosiłaś całą tą sytuację i piękne jest to, że to co nas tak przerażało, a czego w końcu udało nam sie pozbyć z naszego życia tak naprawde dało nam nowe siły na nowe życie... jaki ten los jest przekorny... i widzę, że pomalutku staż rośnie:) dla mnie szokiem jest każdy dzień, kiedy uświadamiam sobie, że to już tak duzo czasu minęło i jestem naprawde osobą niepalącą tego ałaśnie chciałam życzyć wszystkim początkującym... bo my , amre, już do nich nie należymy... my już wkraczamy w stan wczesnoszkolny:)wyszłysmy już z przedszkola wolności.. ja to przynajmniej tak już czuję:)

Asik:) pięknie brzmi ten Twój 3 dzień:) naprawdę.. już się cieszę, że jutro będzie Twój 4-ty dzień wolności:) oby tak dalej:)

ziuta,
ziuta, 19-10-2009 13:20

Monii,
no nie wierzę oczom.. czy to prowokacja? no to Ci odpowiem:).. męczymy się, bo to forum to sekta i kto tu zajrzy to przepadł (uważaj!!!).. po mnie samej tylko widać jak to rzucenie palenia uzależnia.. no mówię Ci - niezły kabaret z tym jest i to się nadaje do TV:))))

A na poważnie to też w pierwszym odruchu nie chciałam komentować tego, bo po co?.. jeśli ktoś umie czytać i myśleć to zbyteczne.. a poza tym o gustach się podobno nie dyskutuje:).. ale..
..Monii Twoje każde zdanie przeczy nie tylko zdrowemu rozsądkowi.. logice.. ale i nauce! To Ty się nie obraź.. ale czy czytałaś to co napisałaś?:).. to weź Monii i przeczytaj jeszcze raz.. i nie dyskutuj z faktami:), bo ja mam wrażenie, że napisała to osoba kilkunastoletnia i dopiero zaczynająca palenie..
Pytasz dlaczego tak się "męczymy"? - odpowiedź jest prosta - bo chcemy być WOLNI a wolność to kwestia wyboru i ............ ś w i a d o m o ś c i!
..więc pal jeśli tak wygląda Twoja "wolność" i nie dziw się nam:)
..więc pal, życzę Ci duuuuuuuuużo, dużo zdrowia a przede wszystkim kasy, którą to Ty musisz mieć na te śmierdziele..
..więc pal, jeśli więc nie rozumiesz o co nam chodzi.. my zwyczajnie inwestujemy w siebie,
w swoje zdrowie.. i nie masz racji, nie wszystko jest dla ludzi, to jest tylko wygodne myślenie Twojego uzależnionego i zmanipulowanego mózgu..
..więc pal i utrzymuj przez całe lata koncerny tytoniowe.. bo nasz wydatek 40 zł. na Tabex jest śmieszny w porównaniu z twoim haraczem za ten narkotyk, bo takim jest nikotyna.

W jednym tylko masz rację.. rzeczywiście! życie mamy tylko jedno.. my to wiemy i nie chcemy go skracać jeszcze przez palenie tego uzależniającego gówna!
No ale Ty Monii.. pal.. pal! w końcu ktoś musi płacić te podatki akcyzowe aby Polska rosła w siłę.. a nam się żyło dostatniej:)

A serio.. to współczuję Ci..
i zastanawiam się skąd u Ciebie takie średniowieczno-dekadenckie poglądy?
Chyba smutne jest to Twoje życie jeśli ubarwia i dodaje mu sensu, ta biała rurka wypełniona po brzegi trucizną.. Monii, a może warto obgadać parę spraw z psychologiem - te wizje katastrofy, wypadku, końca świata?..

Ja jednak wierzę w potęgę umysłu i szczerze zapraszam Cię do.. no!.. chyba na obecną chwilę chociaż do poczytania i zrozumienia o czym tu mówimy:) może zauważysz, że nikt nas nie zmusza do rzucenia papierosów.. a także może zrozumiesz, że to nie Ty decydujesz o paleniu papierosów tylko one decydują o tym, że musisz je palić i jesteś po prostu w pułapce.. o czym dobitnie świadczy Twoja wypowiedź:((((((
Na koniec więc powtórzę za moim guru Allenem "Pułapka jest tak zaprojektowana, żeby cię więzić do końca życia. Nie wierzysz w to? To jak myślisz, czemu inni ludzie palą aż do chwili, kiedy palenie zaczyna ich zabijać?"..
Obyś się o tym nie musiała przekonać:)!

Mazianko, ja o Tobie naprawdę nie zapomniałam, tylko ten czas i to tempo sprawia, że nie ogarniam wszystkiego.. Ciężko mi jest ostatnio, wszystko wali mi się na łeb a ile on może udźwignąć.. sama się dziwię, że chociaż jak koń pod górę ale jakoś to ciągnę, nie mam wyjścia:)
Bardzo ale to bardzo współczuję Ci.. domyślać się mogę tylko jak musisz to przeżywać..

Amre, tak często się zdarza, że porzucenie nałogów w tym jak widać nikotynowego, odkrywać może w nas pokłady ukrywanych emocji, napięć, żalu do świata i siebie, powinniśmy być chyba gotowi stawić czoła wyzwaniom, mówi się, że natura nie lubi pustki i w naszym również przypadku sprawdza się to począwszy od wypuszczenia ostatniego dymka skończywszy na zmianie trybu życia czy bycia..
..jestem pełna podziwu dla nas wszystkich, mimo tego że czasem jest bardzo pod górę a droga wyboista, my wiemy co jest ważne
Dziękuję, że jesteście:)

Asik29
Asik29 19-10-2009 14:29

mazianko bardzo mi przykro z powodu straty bliskiej osoby-trzymaj sie i pamietaj, ze nie jestes sama.
Jestem pelna podziwu ze mimo tak duzego stresu nie zapalilas smierdziela i zawsze kiedy bede miala ochote na niego i bede szukala pretekstu zeby zapalic,to przypomne sobie o tobie,ze spotkalo cie najgorsze a i tak nie zapalilas.
Caluski i badz dzielna.

stefcia82
stefcia82 19-10-2009 14:47

Witajcie....też mnie trochę nie było...ale tak to jest jak się nie mysli już o papierochach i forum....

Mam nadzieje że idzie wszystkim nieźle i trzymają się...
Co jak co ale poleciłam Tabex moim 2 koleżankom i udało im się również...ale chciały a to też jest ważne w tym całym cyklu.

Ja już 7 miesięcy i jest extra, kompletny brak myslenia o fajach, mam nadzieję że wytrwam w takim stanie..

Pozdrawiam Was wszystkich i życzę POWODZENIA DLA NOWYCH OSÓB:):):)

arco
arco 19-10-2009 15:36

5-ty dzień bez fajki !!! do szok dla mnie...jupiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii...musiałem to wykrzyczeć i wiecie co ....dzisiaj w pracy wszystkim szczena opadła jak zauważyli,że nie palę....już mam zainteresowane koleżanki chcące dołączyć do grona pachnących a ja szpanuję jako expert.To dodatkowo mnie mobilizuje no bo jak tu teraz ich zawieść....nie to byłaby siara :)))
kocham was wszystkich i buziaczki :-* śle :)))))))))

mona3333
mona3333 19-10-2009 18:04

Hejka wszystkim.....,
Impreza przednia, do bialego rana, z zakwasami... Zapalilam papierosa. Wszyscy palili. Wiem ze to nie jest wytlumaczenie, ale.... Za duzo alkoholu.... Ale mi smakowal!!! Gdyby nie ten incydent to dzis bylby 13 dzien... Glupio mi jak nie wiem...:(

arco
arco 19-10-2009 18:55

mona
..ode mnie dostajesz OPR...a co sobie myślisz,że ujdzie Ci to płazem :))
...ale to jeszcze niec...dopiero Ci się dostanie od ziuty i lenni a może i jeszcze innych....i obiecaj ,że to tylko incydent...wypadek przy pracy :)))
Miłego wieczorka :)))) FajNIE....i już :)

ziuta,
ziuta, 19-10-2009 19:13

A Ziuta,...zaleje się w trupa... dosłownie a nie w przenośni:)... mam dość.. ale nie palę!

arco
arco 19-10-2009 19:18

ziuta
...a to ja tez sce :)))

ziuta,
ziuta, 19-10-2009 19:19

sorrrrrry:) chwilowa załamka, to minie..

ziuta,
ziuta, 19-10-2009 19:20

Arco! cholero jedna! to miało zabrzmieć tragicznie... psujesz mi nastrój!

Edycja: samobójczy oczywiście:)

Odpowiedz w wątku