Szukaj

Grzybicze zapalenie opon mózgowych – trudne do wyleczenia

Podziel się
Komentarze0

Epidemia grzybiczego zapalenia opon mózgowych w dalszym ciągu zbiera swoje żniwo w Stanach Zjednoczonych. Władze zdrowotne zapewniają, iż robią co mogą, aby pomóc pacjentom. Dr Tom Chiller z Centers for Disease Control and Prevention wyjaśnia: uważam, że nie za bardzo jeszcze wiemy, co tak naprawdę się dzieje.



Do tej pory, w wyniku epidemii zmarło 30 osób, a 419 choruje na grzybicze zapalenie opon mózgowych bądź infekcję mięśni, w 19 stanach amerykańskich, po otrzymaniu zastrzyku ze skażonego leku steroidowego, który we wrześniu został wycofany z rynku.

W liczbie tej znajdują się także pacjenci, u których pojawiły się wrzody w miejscu zastrzyku albo zapalnie delikatnej błony otaczającej i chroniącej nerwy rdzenia kręgowego (zapalenie pajęczynówki).

Na tę chwilę, najwięcej przypadków naliczono w stanie Michigan – 119 chorych oraz 7 zgonów (67 pacjentów zachorowało na zapalenie opon mózgowych, 51 ma ropnie zewnątrzoponowe, 6 – zapalenie stawów, a 1 – udar mózgu).


W niektórych przypadkach owe ropnie obróciły się w zapalenie opon mózgowych, poinformowały także amerykańskie władze zdrowotne.

Co szczególnie niepokojące, niektórzy z tych pacjentów mieli się jeszcze gorzej, kiedy podawano im lek przeciwgrzybiczy, zwalczający czarną pleśń Exserohilum, która jest odpowiedzialna za większość przypadków choroby.

Dr Chiller mówi: wiemy, że około 1/3 pacjentów z zapaleniem opon mózgowych doświadczyło dalszego postępowania choroby po zastosowaniu leku.

Nie wiadomo jeszcze, dlaczego niektórzy chorzy nie odpowiadają na terapię. Grzyby są trudne do wyleczenia, ale testy wykazały, że zastosowany specyfik powinien je zabić. Lekarze nie wiedzą, czy problemem jest naturalne postępowanie choroby samej w sobie czy też może to układ odpornościowy pacjentów podkopuje proces leczenia.

Komentarze do: Grzybicze zapalenie opon mózgowych – trudne do wyleczenia

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz