Szukaj

Fitoterapia bywa niebezpieczna

Podziel się
Komentarze0

Fitoterapia, czyli leczenie z zastosowaniem surowców roślinnych, choć jest najstarszą gałęzią medycyny konwencjonalnej, nadal odgrywa ogromną rolę we współczesnym lecznictwie. Swoją popularność leki pochodzenia naturalnego zawdzięczają między innymi opinii dotyczącej ich bezpieczeństwa w stosunku do leków syntetycznych.


Niestety, tak jak wszystkie preparaty farmaceutyczne, także środki roślinne wykazują pewne skutki uboczne. Ważna jest zatem świadomość możliwych interakcji i działań niepożądanych związanych z ich stosowaniem.
Szczególnie niebezpieczne jest zjawisko polipragmazji, które dotyczy także leków roślinnych.

Pacjenci przeświadczeni o całkowitym bezpieczeństwie fitoterapii, korzystają z jej dobrodziejstw bez umiaru. Należy zatem pamiętać o informowaniu lekarza o wszystkich przyjmowanych lekach, także tych pochodzenia roślinnego, dostępnych bez recepty. Warto także przed podjęciem decyzji o stosowaniu danego preparatu, zasięgnąć rady farmaceuty oraz bezwzględnie przeczytać dołączoną do opakowania leku ulotkę.

Okazuje się bowiem, że mimo powszechnej dostępności ziół, nie w każdym przypadku są one bezpieczne.

DZIAŁANIA NIEPOŻĄDANE


Choć ryzyko wystąpienia działań niepożądanych w czasie leczenia roślinnymi preparatami jest znacznie mniejsze, niż w trakcie stosowania leków syntetycznych, należy mieć je jednak na uwadze.

Niektóre rośliny posiadają w swoim składzie, obok substancji korzystnie wpływających na organizm, takie związki, których nadmierne ilości mogą być dla człowieka szkodliwe. Przykładem takim może być obecność kwasów ginkgolowych i kwasy anakardowego w liściach miłorzębu (Ginkgo biloba). Ich stężenie powyżej 5 ppm wykazuje bowiem działanie kancerogenne i mutagenne.

Istnieją także doniesienia o szkodliwym wpływie preparatów zawierających wyciągi z korzenia pluskwicy groniastej (Cimcifugae racemosae rhizoma) na watrobę.

INTERAKCJE

Surowce roślinne mogą wchodzić także w interakcje. Jak się okazuje nawet zielona herbata, która znana jest ze swoich przeciwutleniających właściwości, w połączeniu z niektórymi lekami może być niebezpieczna. Badania wykazały bowiem, że wchodzi w interakcje z bortezomibem, co skutkuje brakiem skuteczności farmakoterapii leczenia szpiczaka mnogiego.

Do surowców roślinnych, najczęściej dających interakcje z lekami syntetycznymi, należą:

  • Jeżówka (Echinacea), ze względu na jej szkodliwy wpływ na wątrobę, nie powinna być stosowana z innymi hapatotoksycznymi lekami, takimi jak amiodaron, steroidy anaboliczne, metotrksat czy ketokonazol. Surowiec ten nie powinien być także łączony z lekami o podobnym, immunostymulującym działaniu, m. in. z kortykosteroidami i cyklosporyną;
  • Żeń-szeń (Panax ginseng) może nasilać działanie estrogenów i kortykosteroidów. Ponadto może zmieniać farmakodynamikę digoksyny. Surowiec ten nie powinien być także stosowany u osób leczących się środkami antydepresyjnymi, gdyż może u nich spowodować wystąpienie syndromu serotoninowego;
  • Dziurawiec (Hypericum perforatum), także nie powinien być stosowany z antydepresantami (inhibitorami monoaminooksydazy i inhibitorami selektywnego wychwytu serotoniny). Może również osłabiać działanie doustnych środków antykoncepcyjnych, digoksyny, teofiliny i cyklosporyny;
  • Lukrecja (Glycyrrhiza glabra) może osłabiać działanie spironolaktonu i nasilać aktywność kortykosteroidów;
  • Kozłek lekarski (Valeriana officinalis) wchodzi w interakcje z barbituranami, nasilając ich działanie uspokajające.
Stosowanie surowców roślinnych może okazać się także niebezpieczne u osób stosujących leki przeciwkrzepliwe, takie jak warfaryna, a nawet aspiryna. Miłorząb (Ginkgo biloba), arcydzięgiel (Archangelica officinalis), czosnek (Allium sativum), a także oleje zawierające kwas gamma-linolenowy nasilają działanie wspomnianych leków, co może przyczynić się do powstania krwawień.


REAKCJA ALERGICZNA

Na leki roślinne szczególnie uważać powinni alergicy. Mogą oni bowiem zareagować na nie obrzękiem krtani lub atakiem duszności, co w skrajnych przypadkach może stanowić nawet zagrożenie życia. Równie niebezpieczna jest ogólnoustrojowa reakcja alergiczna – wstrząs anafilaktyczny, wymagający natychmiastowej interwencji lekarskiej. 


Reakcja alergiczna może objawić się także zmianami skórnymi, w postaci zapalenia, zaczerwienienia i świądu. Podrażnieniu mogą ulec również błony śluzowe, głównie spojówek i nosa. Efektem tego jest wystąpienie tzw. kataru siennego. Niektóre surowce roślinne, szczególnie z rodziny Apiaceae, mogą także wywołać reakcję fotoalergiczną, czyli nadwrażliwość na światło słoneczne.

Przyczyną tej nadwrażliwości są m. in, związki kumarowe i furokumarynowe (psolaren, angelicyna) arcydzięgla (Archangelica officinalis) i biedrzeńca (Pimpinella) oraz hyperycyna występująca w dziurawcu (Hypericum perforatum).

TOKSYCZNOŚĆ

Mimo powszechnie panującej opinii o łagodnym działaniu środków roślinnych, wiele surowców pochodzenia naturalnego charakteryzuje się bardzo silnym działaniem. Oprócz typowo trujących roślin, takich jak muchomor sromotnikowy (Amanita phalloides), toksyczne mogą być także rośliny wykorzystywane w lecznictwie.

Działanie niebezpieczne roślin, może dotyczyć ich wpływu na:

  • ośrodkowy układ nerwowy - wpływ pobudzający, m. in. surowce zawierające alkaloidy tropanowe, solaninę, kokainę, nikotynę, koniinę i środki halucynogenne (np. Atropa belladonna) lub hamujący, m. in. alkaloidy będące pochodnymi morfiny, glikozydy cyjanogenne (np. Papaver somniferum),
  • serce - np. glikozydy naparstnicy (Digitalis), konwalii (Convallaria majalis),
  • układ oddechowy - np. surowce zawierające akonitynę (Aconitum),
  • układ krwiotwórczy - np. kolchicyna obecna w nasionach Colchicum autumnale,
  • nerwy ruchowe i układ mięśniowy - rośliny zawierające strychninę czy kurarę, np. kulczyba wronie oko (Strychnos nux-vomica),
  • nerki - obecne m. in. w szczawiu, szpinaku i rabarbarze szczawiany, krystalizują w drogach nerkowych powodując powstanie kamieni nerkowych,
  • przewód pokarmowy, głównie wątrobę - np. alkaloidy pirolizydynowe (w podbiale pospolitym - Tussilago farfara), chelidonina (w glistniku jaskółcze ziele - Chelidonium majus) i  niektóre olejki eteryczne.

Niebezpieczeństwo fitoterapii polega głównie na przecenianiu własnej wiedzy dotyczącej ziołolecznictwa oraz przekonanie, iż jest to metoda całkowicie bezpieczna i skuteczna we wszystkich dolegliwościach. Nie należy zatem ufać ziołom bezwzględnie i w każdym przypadku oraz częściej korzystać z opinii specjalistów.


Źródła:

Baj T.: Phytovigilance – bezpieczna fitoterapia. Panacea 2009; 3(28)
Krauze-Baranowska M.: Lek roślinny czy suplement diety? Racjonalna fitoterapia. Panacea 2006; 3(16)
Lamer-Zarawska E., Kowal-Gierczak B., Niedworok J.: Fitoterapia i leki roślinne. PZWL, Warszawa 2007
Lutomski J.: Granice samoleczenia ziołowego. Panacea 2003; 1(2)

Autor: Marta Grochowska

Polecamy również:
Zalety stosowania fitoterapii

Komentarze do: Fitoterapia bywa niebezpieczna

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz