Szukaj

Jakie preparaty farmaceutyczne mogą być pomocne w zimowej depresji?

Piękne lato pozostało już tylko mglistym wspomnieniem, a do następnego jeszcze daleko. Teraz dni są krótkie i zimne, co nie zachęca do jakiejkolwiek aktywności. O spadek samopoczucia nie jest zatem ciężko. Obecnie wyróżnia się nawet jednostkę chorobową określaną mianem depresji sezonowej, czyli depresji spowodowanej zmniejszonym natężeniem światła słonecznego.


Początkowo objawia się zmęczeniem, spadkiem energii i chęci do działania. Zwiększa się też potrzeba snu i apetyt na produkty bogate w węglowodany, np. makaron, słodycze.

Jak zatem poradzić sobie z zimowym przygnębieniem?

Przede wszystkim należy skupić się na sobie i swoich potrzebach. Starać się jak najaktywniej spędzać czas. Sport uprawiać można przecież również zimą. Można zapisać się do klubu fitness lub ćwiczyć jazdę na łyżwach na pobliskim lodowisku. Ważne jest spędzanie czasu wśród ludzi, by nie zamykać się w domu przed telewizorem. Do tego słuchanie ulubionej, pogodnej muzyki i zimowe smutki powinny uciec w niepamięć. Niestety nie zawsze stosowanie się do powyższych zaleceń jest wystarczające. Niekiedy bywa konieczne wsparcie farmakologiczne. Zanim jednak udamy się do lekarza, który przepisze nam jeden z licznych leków przeciwdepresyjnych spróbujmy skorzystać ze wspaniałych właściwości ziół. Okazuje się bowiem, że fitoterapia może być bardzo pomocna w sezonowych spadkach nastroju.

Szczególnie duże znaczenie w leczeniu lekkich postaci depresji ma ziele dziurawca (Hyperici herba). Surowiec ten swoje właściwości zawdzięcza obecności związków diantranoidowych, zwłaszcza hyperycyny. Zgodnie z wymaganiami farmakopealnymi zawartość substancji nie powinna być mniejsza niż 0,08% sumy hyperycyn w przeliczeniu na hyperycynę. Działanie uspokajające i przeciwdepresyjne wykazują również pochodne ksantonu i floroglucyny (hyperflozyna). Dzięki związkom aktywnym ziele dziurawca łagodzi stany obniżonego nastroju, zmniejsza niepokój, drażliwość i napięcie nerwowe.

Mechanizm działania surowca polega między innymi na hamowaniu monoamioksydazy (MAO) i katecholo-O-metylotransferazy (COMT). Za takie działanie odpowiada wspomniana hyperycyna. Można zatem uznać hyperycynę oraz wyciągi alkoholowe z ziela dziurawca za leki przeciwdepresyjne typu inhibitory MAO! Badania wykazały, iż właściwości przeciwdepresyjne wykazują również inne obecne w roślinie związki o niepoznanym do tej pory mechanizmie. Przypuszcza się jednak, że działanie surowca jest związane z hamowaniem zwrotnego wchłaniania serotoniny, dopaminy, norepinefryny oraz wpływem na receptory GABA-A i GABA-B.

Niestety stosowanie ziela dziurawca lub jego wyciągów jest związane z ryzykiem wystąpienia działań niepożądanych. W tym miejscu trzeba jednak zaznaczyć, iż pojawiają się one ok. 7 razy rzadziej niż przy terapii chemicznymi lekami przeciwdepresyjnymi. W czasie stosowania preparatów dziurawca mogą pojawić się zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego, zaburzenia snu oraz świąd skóry. Ze względu na obecność hyperycyny surowiec działa też fototoksycznie. W trakcie leczenia należy zatem unikać ekspozycji na światło słoneczne, gdyż wiąże się ona z możliwością wystąpienia plan pigmentowych na skórze. Bezpieczne pod tym względem są napary, gdyż hyperycyna jest związkiem nierozpuszczalnym w wodzie, co za tym idzie nie przechodzi do wodnego wyciągu z surowca.


Dość istotne znaczenie mają również interakcje lekowe, w jakie dziurawiec wchodzi z innymi preparatami farmaceutycznymi. Wyciąg z surowca nie powinien być łączony z selektywnymi inhibitorami zwrotnego wychwytu serotoniny, gdyż takie działanie może skutkować zespołem serotoninowym. Występują wówczas zawroty i bóle głowy, strach, rozdrażnienie, wymioty i nudności. Ponadto ziele dziurawca może obniżać we krwi stężenie cyklosporyny A, leku immunosupersyjnego. Na preparaty zawierające wyciąg z ziela dziurawca powinny również uważać kobiety korzystające z doustnej antykoncepcji, gdyż mogą one obniżać skuteczność tej formy zabezpieczenia przed niechcianą ciążą. Interakcja zachodzi również z takimi lekami, jak teofilina (lek przeciwastmatyczny), digoksyna (lek nasercowy), kumaryny (zmniejszające krzepliwość krwi) czy leki przeciwwirusowe.

Należy również zwrócić uwagę na przeciwwskazania do stosowania surowca. Preparaty z ziela dziurawca nie powinny być bowiem przyjmowane przez kobiety spodziewające się dziecka oraz karmiące piersią.

Jak dawkować ziele dziurawca i jego preparaty?

W leczeniu depresji ustalono średnią dawkę surowca na 2-4 g. Jeśli stosujemy dziurawiec w formie gotowych preparatów dzienna dawka hyperydyny powinna wynosić 0,2-1 mg. W przypadku lekkich i średnio ciężkich epizodów depresji można przyjmować trzy razy dziennie po 0,3 g wyciągu etanolowego z ziela dziurawca. W niektórych przypadkach zalecane jest nawet stosowanie 0,6 g dwa razy na dobę. Gdy korzystamy z gotowych preparatów farmaceutycznych zawsze jednak lepiej przestrzegać zaleceń producenta odnośnie ich stosowania.


Wykorzystanie ziela dziurawca w leczeniu depresji wymaga samodzielnego przygotowania naparu. W tym celu należy 1-2 łyżeczki surowca zalać 1,5-2 szklanek wrzącej wody, doprowadzić do wrzenia i odstawić pod przykryciem na ok. 10 minut.

W aptekach dostępny jest też szereg gotowych preparatów łagodzących objawy sezonowej depresji. Zwykle oparte są na wspomnianych wyciągach z ziela dziurawca. Niekiedy wzbogacone są w dodatkowe substancje mające wzmocnić efekt przeciwdepresyjny, takie jak magnez, witamina B6 czy wyciąg z kozłka lekarskiego. Oto przykłady niektórych z występujących w sprzedaży preparatów:

Deprim, tabl. (skład: 60 mg standaryzowanego suchego wyciągu z dziurawca, co odpowiada 0,3 mg hyperycyny);
Hyperherba, tabl. (skład: 330 mg ziela dziurawca);
Perhip, kaps. (skład: 137 mg wyciągu z dziurawca, co odpowiada 0,45 mg sumy hiperycyn);
Silenil, tabl. (skład: 300 mg standaryzowanego wyciągu suchego z ziela dziurawca zwyczajnego, co odpowiada 0,9 mg sumy hiperycyn);
Apatinac, tabl. (skład: 184 mg wyciągu suchego z ziela z dziurawca);
Depresplant, kaps. (skład: 425 mg sproszkowanego ziela z dziurawca);
Persen, kaps. (skład: 125 mg wyciągu z korzenia kozłka lekarskiego, 25 mg wyciągu z liści mięty pieprzowej i 25 mg wyciągu z liści melisy lekarskiej) – dodatkowe składniki preparatu wykazują działanie uspokajające, ułatwiają zasypianie (melisa) i usprawniają pracę przewodu pokarmowego (mięta);
Valerin mite, draż. (skład: 100 mg standaryzowanego wyciągu z korzenia kozłka lekarskiego, 30 mg magnezu)  dzięki związkom czynnym zawartym w kozłku lekarskim ułatwia zasypianie i uspokaja. Magnez pozwala natomiast uzupełnić niedobory tego pierwiastka w organizmie, które są częstą przyczyną stanów napięcia nerwowego i pogorszonego nastroju;
Rhodin, kaps. (skład: 100 mg suchego wyciągu z różeńca górskiego) wzmacnia system nerwowy i przeciwdziała depresji, zwiększa też odporność organizmu i redukuje zaburzenia snu;
ExtraSpasmina, kaps. (skład: 250 mg wyciągu suchego z korzenia kozłka, 50 mg wyciągu suchego z ziela melisy, 80 mg tlenku magnezu, 5 mg witaminy B6) łagodzi stany napięcia nerwowego, zmniejsza podatność na stres i ułatwia zasypianie.

Tak jak to zostało wspomniane depresja może mieć związek z niedoborem magnezu i wit. B6. Wskazane jest zatem zwiększenie spożycia przetwory z razowej mąki, orzechów, nasion i roślin strączkowych. Jak się okazuje depresji może sprzyjać również niedobór cynku, zwłaszcza w okresie zimy, kiedy to zmniejszeniu ulega przyswajalność tego pierwiastka. Niewystarczająca ilość cynku w organizmie może mieć konsekwencje w postaci niedoboru melatoniny, hormonu regulującego rytm dobowy i działającego przeciwdepresyjnie. Z tego względu warto zadbać o odpowiednią, urozmaiconą dietę lub wspomóc się dostępnymi w aptekach suplementami diety zawierającymi cynk, magnez i witaminę B6.

Autor: Marta Grochowska
Źródła:
Lamer-Zarawska E., Kowal-Gierczak B., Niedworok J.: Fitoterapia i leki roślinne. PZWL, Warszawa 2007,
Matławska I. (red.): Farmakognozja. Akademia Medyczna im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, Wyd. 3. popr. i uzup., Poznań 2008.

Komentarze do: Jakie preparaty farmaceutyczne mogą być pomocne w zimowej depresji?

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz