Szukaj

Zajrzyj tu

Komentarze do: Anoreksja i bulimia
Odpowiedz w wątku
Hello K.
Hello K. 01-07-2008 22:31

Ja tak samo jak w kilku poprzednich moich postac, zadam to samo pytanie. Znajomi twierdzą,ze jestem chora na anoreksje, koleżanka byla anorektyczka też tak uważa.. Każdy probuje ze mna rozmawaić na temat tej choroby i uświadomic mi grozące ryzyko, jednak ja jestem pewna ze jestem zdrowa.. do takiej figury jak posiadają dziewczyny z aną. Chcialabym tak wygladac ale to tylko marzenia..Moim zdaniem chorując powinnam o tym pierwsza wiedzieć, a nie??? Mam164,5 cm wzrostu i okolo 40 kg wagi..;( przed każdym posiłkiem licze kalorie, ważę się 20 razy dizennie. po posilku, przed, rano w nocy.. ;] Zawsze... i jak coś jem potem ciągle msle, ze moglabym się powstrzymac i wręcz czuje jak mi tłuszcz rosnie.. ;(((( Uwazam ze moglabym zrzucić ok 6-8 kg. Wtedy nie mialabym do siebie żadnych wyrzutów.. czy mam predyspozycje aby być anorekstyczką, czy być moze jestem już chora psyhicznie/ Czy poprostu zwyczajnie sie odchudzam?

malaga21
malaga21 02-07-2008 00:29

WITAM CIĘ ZAJRZAŁEM TU I CHCĘ CI COŚ POWIEDZIEĆ ŻE JEŚLI NIC NIE ZROBISZ TO JESTEŚ NA DOBREJ DRODZE DO ANOREKSJI WIEM BO JAK POCZYTASZ TO DOWIESZ SIĘ WIĘCEJ O MOJEJ SYTUACJI .JA TAKI PRZYPADEK MAM W DOMU TYLKO MYŚLĘ ŻE MOJA CÓRKA BA JA WIERZĘ ŻE ONA JUŻ POWOLI Z TEGO WYCHODZI,FIZYCZNIE TEGO NIE WIDAĆ TAK BARDZO ALE JEJ PSYCHIKA JEST W O WIELE LEPSZYM STANIE,WIĘCEJ ROZMAWIA A CO NAJWAŻNIEJSZE CHODZI DO PSYCHOLOGA,A MYŚLĘ ŻE TRAFIŁA NA FAJNA LEKARKĘ A TO POŁOWA SUKCESU,MY TEŻ CZASEM SIĘ Z NIĄ SPOTYKAMY BO JAK WIESZ ANOREKSJA TO JEST CHOROBA CAŁEJ RODZINY MNIE OSOBIŚCIE TAKIE ROZMOWY SIĘ PRZYDAJĄ,POZWALAJĄ ZROZUMIEĆ CAŁĄ SYTUACJĘ,A TO POZWALA W JAKIŚ SPOSÓB POMÓC CÓRCE BO TO JEST TERAZ NAJWAŻNIEJSZE W MOIM ŻYCIU.MÓC CIESZYĆ SIĘ Z JEJ SZCZĘŚCIA.DLATEGO JEŚLI UWAŻASZ A MYŚLĘ ŻE COŚ CIĘ JEDNAK DRĘCZY NAJLEPIEJ IDŻ DO PSYCHOLOGA,POROZMAWIAJ ,I PROSZĘ CIĘ NIE BÓJ SIĘ TEJ WIZYTY TAM NIC CI NIE GROZI A WTEDY TO POZWOLI CI INACZEJ SPOJRZEĆ NA PROBLEM BO ZAISTE JEST TO DUŻY PROBLEM Z TEGO TAK ŁATWO SIE NIE WYCHODZI,WYSTARCZY TROCHĘ O TEJ CHOROBIE PRZECZYTAĆ.NIE WIEM CZY COKOLWIEK CI POMOGŁEM ALE PROSZĘ CIĘ NIE BAGATELIZUJ SPRAWY,A JA ŻYCZĘ CI POWODZENIA I WYTRWAŁOŚCI,A NAPRAWDĘ ŻYCIE JEST ZBYT PIĘKNE I KRÓTKIE BY SAMEMU JE SKRACAĆ,POMYŚL O TYM,POMYŚL CO BĘDĄ CZUĆ RODZICE JAK SIĘ DOWIEDZĄ, BO TEGO NIE DA SIĘ UKRYĆ .
POWODZENIA I ŻYCZĘ ZDROWIA

Hello K.
Hello K. 02-07-2008 10:25

Dzieki wielkie za rady, jednak po co mam iść do psychologa jak ja nie jestem chora? Sama to już napisałas.. ;p Co ja tam powiem? Odchudzam sie, mam 17 kg niedowagi? Po co to wszystko? Nielepiej samemu zostac z problemami? I po oc rodzicom mowić? Kolejny klopot, nie ma co robić z czasem tylko się odchudzać, na glowę jej upadlo.. Moze ja uważam ze jestem za gruba. A jeśli pójdę do psychologa to napewno starzy nie pozwolą schudnac mi kolejne 6 kg.. ;( i wogóle jak zareaguja? Kolejny przypał?
;( Znajomi, którzy wiedza ,ze sie odchudzam ciagle mnie -----ą, jednak to wzmaga moją chęć utraty wagi.. Ja sama nie wiem co pisze, robie i mowię.. Sory, jak coś kogoś urazilo ale od niedawna jakos niejestem zbyt miła. pzdr. ;* for all!!

Zola
Zola 02-07-2008 12:51

No właśnie kochana, z jednej strony chciałabyś wiedzieć czy jesteś chora, a z drugiej strony siłą odrzucasz tę myśl. Nie chcesz iść do psychologa, bo boisz się, że potem nie będziesz mogła schudnąć... Skąd ja to znam... A to, ze nie jesteś zbyt miła ostatnio, i że zdenerwowałaś się odpowiedzią, która według ciebie powinna wyglądać nieco inaczej to niestety też objaw choroby. Tak w ogóle to masz niedowagi 10 kg a nie 17, ale jeszcze jakiś 1kg i twoje życie będzie poważnie zagrożone. Zastanów się zanim zniszczysz siebie i swoją rodzinę!

Hello K.
Hello K. 02-07-2008 19:21

Idealna waga dla mnie to 56 kg, a ja waże 40 kg niecałe.. Sory, ale ja cie nie rozumiem. Dlaczego mam isć zdrowa do lekarza i się ośmieszyc? Kur** po oc mi to? Żeby inni się nade mna zalili?? ;(

Hello K.
Hello K. 02-07-2008 19:24

Hm.. jakim cudem zagrozone? Niedawno ważyłm 38 kg, i oprocz tego,ze babcie i ciotki i koleżanki się nademna użalaly nic.. ;D Moj organizm jest wytrzymaly.. ;D

Hello K.
Hello K. 02-07-2008 20:45

Tak na zdrowy rozum to jka ja zniszczę życie rodzinie? Sobie owszem moge, moje życie, ale czym? Tym, że spełni sie moje marzenie i ze nareszcie nie będę tłusta? ? ? A tak szczerze, to zanim pójde do psychologa to i tak musze o tym moim straym powiedzieć, a oni się nie mogą o tym dowiedzieć. Wiec błędne koło..
Trudno.. ;( Może i dobrze.. bedę mogla chudnać ile chce. XD

malaga21
malaga21 02-07-2008 23:01

WIDZISZ MOIM ZDANIEM DOBRZE JEST ZE TY O TYM MÓWISZ BO MOJA CÓRKA W OSTATNIEJ FAZIE CHOROBY NIE CHCIAŁA WCALE ROZMAWIAĆ,SIEDZIAŁA W KĄCIE ZERO KONTAKTU,ZERO ŻYCIA ,TERAZ JEST TO INNA DZIEWCZYNA ,UŚMIECHA SIĘ ROZMAWIA WRÓCIŁA NA STUDIA ,AŻ CHCE SIĘ ŻYĆ .A TY NIE MÓW ŻE NIE NISZCZYSZ RODZINY TA CHOROBA ROBI TAKIE SPUSTOSZENIE W ŻYCIU CAŁEJ RODZINY ŻE NAWET SOBIE TEGO NIE WYOBRAŻASZ,JA TO WIEM BO PRZECHODZIŁEM PRZEZ TEN ETAP.W JEDNYM MUSZĘ CI PRZYZNAĆ RACJĘ ŻE JAK POWIESZ RODZICOM TO BĘDĄ CIEBIE PILNOWAĆ ABYŚ JUŻ WIĘCEJ JUŻ NIE STRACIŁA ANI KILOGRAMA ALE TO JEST ZŁA DROGA ,TAKA REAKCJA Z ICH STRONY MOŻE JEDYNIE ZASZKODZIĆ TOBIE T , DLATEGO POWINNAŚ DO PSYCHOLOGA NAMÓWIĆ RÓWNIEŻ RODZICÓW BY I ONI POZNALI TĄ CHOROBĘ ORAZ SPOSOBY POSTĘPOWANIA BEZ TEGO BĘDZIE TOBIE TRUDNO PONIEWAŻ MY RODZICE NIE ZNAJĄC ,NIE WIEDZĄC MOŻEMY JEDYNIE SWOIMI RADAMI ,ZAKAZAMI POGORSZYĆ CAŁĄ SYTUACJE TAK BYŁO W MOIM PRZYPADKU.JA TEŻ MYŚLAŁEM ŻE GROŻBĄ MOŻNA WIELE ZDZIAŁAĆ NIC BARDZIEJ MYLNEGO,DLATEGO POMYŚL NAD TYM I NIE WMAWIAJ SOBIE ZE NAJLEPIEJ ZOSTAĆ SAMEJ Z TYM PROBLEMEM TO ZŁA DROGA I DO NICZEGO CIEBIE NIE ZAPROWADZI.
NIE WIEM JAK BYŁO U CIEBIE ALE W MOJEJ SYTUACJI PRZYCZYN BY UCIEC W ANOREKSJĘ BYŁO MOIM ZDANIEM WIELE,DO DZIŚ JESZCZE SIĘ NIE DOWIEDZIAŁEM KTÓRA BYŁA TA NAJWAŻNIEJSZA MOGĘ SIĘ JEDYNIE DOMYŚLAĆ ALE MYŚLĘ ZE CZAS JEST NAJLEPSZYM LEKARSTWEM I KIEDYŚ SAMA MI TO POWIE ,JA TRZYMAM ZA MOJĄ CÓRKĘ KCIUKI I WIERZĘ ŻE WYJDZIE Z TEGO ,JA JEŚLI BYŁO BY TO MOŻLIWE CHĘTNIE ODDAŁBYM SWOJE ŻYCIE W ZAMIAN ZA ZA JEJ CAŁKOWITE WYLECZENIE ,JA ROBIE WSZYSTKO CO MOŻLIWE A RESZTA NALEŻY TYLKO DO NIEJ BO JEŚLI SAMA NIE ZECHCE Z TEGO WYJŚĆ TO NIKT I NIC NIE JEST W STANIE TEGO ZA NIĄ ZROBIĆ,JEDNEGO JESTEM PEWNY ŻE NIGDY NIE PRZESTANĘ JEJ KOCHAĆ.
PROSZĘ CIĘ WIĘC RATUJ SIĘ BO MOŻE BYĆ JUŻ NIEDŁUGO ZA PÓŻNO.
POWODZENIA

malaga21
malaga21 02-07-2008 23:02

WIDZISZ MOIM ZDANIEM DOBRZE JEST ZE TY O TYM MÓWISZ BO MOJA CÓRKA W OSTATNIEJ FAZIE CHOROBY NIE CHCIAŁA WCALE ROZMAWIAĆ,SIEDZIAŁA W KĄCIE ZERO KONTAKTU,ZERO ŻYCIA ,TERAZ JEST TO INNA DZIEWCZYNA ,UŚMIECHA SIĘ ROZMAWIA WRÓCIŁA NA STUDIA ,AŻ CHCE SIĘ ŻYĆ .A TY NIE MÓW ŻE NIE NISZCZYSZ RODZINY TA CHOROBA ROBI TAKIE SPUSTOSZENIE W ŻYCIU CAŁEJ RODZINY ŻE NAWET SOBIE TEGO NIE WYOBRAŻASZ,JA TO WIEM BO PRZECHODZIŁEM PRZEZ TEN ETAP.W JEDNYM MUSZĘ CI PRZYZNAĆ RACJĘ ŻE JAK POWIESZ RODZICOM TO BĘDĄ CIEBIE PILNOWAĆ ABYŚ JUŻ WIĘCEJ JUŻ NIE STRACIŁA ANI KILOGRAMA ALE TO JEST ZŁA DROGA ,TAKA REAKCJA Z ICH STRONY MOŻE JEDYNIE ZASZKODZIĆ TOBIE T , DLATEGO POWINNAŚ DO PSYCHOLOGA NAMÓWIĆ RÓWNIEŻ RODZICÓW BY I ONI POZNALI TĄ CHOROBĘ ORAZ SPOSOBY POSTĘPOWANIA BEZ TEGO BĘDZIE TOBIE TRUDNO PONIEWAŻ MY RODZICE NIE ZNAJĄC ,NIE WIEDZĄC MOŻEMY JEDYNIE SWOIMI RADAMI ,ZAKAZAMI POGORSZYĆ CAŁĄ SYTUACJE TAK BYŁO W MOIM PRZYPADKU.JA TEŻ MYŚLAŁEM ŻE GROŻBĄ MOŻNA WIELE ZDZIAŁAĆ NIC BARDZIEJ MYLNEGO,DLATEGO POMYŚL NAD TYM I NIE WMAWIAJ SOBIE ZE NAJLEPIEJ ZOSTAĆ SAMEJ Z TYM PROBLEMEM TO ZŁA DROGA I DO NICZEGO CIEBIE NIE ZAPROWADZI.
NIE WIEM JAK BYŁO U CIEBIE ALE W MOJEJ SYTUACJI PRZYCZYN BY UCIEC W ANOREKSJĘ BYŁO MOIM ZDANIEM WIELE,DO DZIŚ JESZCZE SIĘ NIE DOWIEDZIAŁEM KTÓRA BYŁA TA NAJWAŻNIEJSZA MOGĘ SIĘ JEDYNIE DOMYŚLAĆ ALE MYŚLĘ ZE CZAS JEST NAJLEPSZYM LEKARSTWEM I KIEDYŚ SAMA MI TO POWIE ,JA TRZYMAM ZA MOJĄ CÓRKĘ KCIUKI I WIERZĘ ŻE WYJDZIE Z TEGO ,JA JEŚLI BYŁO BY TO MOŻLIWE CHĘTNIE ODDAŁBYM SWOJE ŻYCIE W ZAMIAN ZA ZA JEJ CAŁKOWITE WYLECZENIE ,JA ROBIE WSZYSTKO CO MOŻLIWE A RESZTA NALEŻY TYLKO DO NIEJ BO JEŚLI SAMA NIE ZECHCE Z TEGO WYJŚĆ TO NIKT I NIC NIE JEST W STANIE TEGO ZA NIĄ ZROBIĆ,JEDNEGO JESTEM PEWNY ŻE NIGDY NIE PRZESTANĘ JEJ KOCHAĆ.
PROSZĘ CIĘ WIĘC RATUJ SIĘ BO MOŻE BYĆ JUŻ NIEDŁUGO ZA PÓŻNO.
POWODZENIA

Hello K.
Hello K. 03-07-2008 10:40

taaak.. dobrze powiedziane tylko jeśli ja nie jestem jeszcze chora to co pójde do psychologa? Po co? jak moge życ z tym sama, ewenyualnie z moja przyjaciołką, ktora z poczatku mnie powyzywalą a teraz to ciągle mnie wspiera i sma powoli zaczyna się wciągać.. Razem liczymy kalorie, podliczamy zrzucone gramy.. XD Mi jest z tym dobrze, nei chcę być gruba.. jak się idzie od psychloga to potem do psyciatryka a tam musiaabym do 16 bmi dobić, wiesz ile to kg? Prędzej się powieszę niz będę 50 kg ważyć.. ;] ;] Dzięki za rady ale nie skorzstam z nich..oze jak będę chora.. ;/ nrazie dążę do wymarzonej sylwetki.. pa ;*

Hello K.
Hello K. 03-07-2008 12:16

To ja mam pae pytań, yć moze bedą zbyt oczywiste, chamskie albo ku*** wie jakie, sory, ale nie mam komu je zdać, do psychologa ie poję, nie jestem pelnoletnia (15 lat)
*Czy jak jeszcze do tej pory nie mialam miesiaczki to czy przez gwałtowen odchudzanie moglabym jej nigdynie dostać? O.o??
*Czy jak piszesz,że będzie za późno to o co Ci chodzi? Co mialś na myśli?
*Jak mam isć do psychiatry czy kogoś tam jeśli musialabm to uzgodnic z rodzicami, a ja nie chcę aby oni wiedzieli zże się odchudzam?
*I po jakiego mam isć do psychiatry czy kogo tam chcecie przed chorobą? Aby mnie wyśmial? <lol>
*Dziękuję. ;*

Zola
Zola 03-07-2008 15:26

Ile chcę, aż umrę, tak? Nie chciałam źle. Sama choruje od ponad trzech lat więc wiem o czym mówię i co naprawdę myślisz pisząc to wszystko. Zrozumiesz za jakiś czas... Poniżej BMI 14,0 jest zagrożenie życia. Byłam dwa razy w szpitalu, więc mówię ci co wiem od specjalistów. Pozdrawiam i życzę powodzenia. A co jest rzeczywiście Twoim morzeniem? Odpowiedz sobie na to pytanie.

Zola
Zola 03-07-2008 15:29

Aaaa... Jeśli masz ochotę pogadać tak na spokojnie i przemyślisz sobie to co napisałam to daj znać tu na forum. Wtedy podam ci moje gg czy coś, ale musisz być pewna, że chcesz rozmawiać. Odpowiem ci też na twoje pytania

Hello K.
Hello K. 03-07-2008 19:09

Hm.. pogadać ot bym chciała szczerze.. ob znajomi ciągle sie czepiają,że się odchudzam i chcę dojsć do nieludzkiej wagi.. (wiedzą tylko Ci najbiżsi) albo powtarzają mi ryzyko zachorowania na ane cyz co.. ale jak ja mma świadomosć,ze jest takja choroba, jednka ona mnie napewno nie tyczy.. pogadałabm z toba jak chcesz.. ;)) gg Ci niepodam ze wzgledów że, znajomi to czytać mogą czy coś, a potem to już było by przewalone.. lekko mowiąc..
A tak wogóle to jestemdzisiaj szcześliwa.. schudłam 0,5 kg. ;D XD napisz mi gg czy e-mail.. xD ;* pzdr =*

Zola
Zola 03-07-2008 19:59

założyłam sobie takie gg dla ciebie. jeśli masz ochotę to napisz 8194907

ALKA1988
ALKA1988 04-07-2008 23:13

witam, przepraszam że tak wprost, ale moim zdaniem już jestś chora i jak najszybiej powinnaś coś z tym zrobić... jesteś na takim etapie, że nawet sama powinnaś sobie z tym poradzić...
Nie wiem czy dobrze robie pisząc te słowa, ponieważ sama nie byłam i nie jetstem anorektyczką... Mam 20 lat, 163 cm wzrostu i 42 kg wagi... I bardzo źle się z tym czuje, ale moje marzenie jest wręcz odwrotne od Twojego: ja chciałacym przytyć 6 kg a nie schudnąć...
Życze Ci abyś podjęła odpowiednią decyzję...

Hello K.
Hello K. 05-07-2008 11:27

Mam podjać odpowiedni decyzję, a jaka jest ta odpowiednia? Nie zrzucać dalej zbędnych kilogramow i wyglądać jak słoń? O to Ci chodzi? Abym zawsze uzerała sie ze swoim sadełkiem? :( Leczyć sie mam.. hm..dobrze, tylko Ciekawe na co? Na głowę jedynie.. <joke> ;D Ja czuję się świetnie, tylk nie mogę spojrzeć w stronę lustra bez chodźby jednego słowa krytyki. Czy ten kto się odchudza, dużo ćwiczy, i dba o to aby się w drzwi zmieściś według was od razu jest chory? ;/

Hello K.
Hello K. 05-07-2008 11:41

Chcesz przytć 6kg? Gratulacje, ja walcze z kazdym kilogramem.. ;/ Wiem,ze to glupie ale kieyd nie wystają mi zebra czy kości to czuje sie tłusto i źle..

ALKA1988
ALKA1988 05-07-2008 16:41

Nie mogę Ci mówić co masz robić i jaka decyzja jest dla Ciebie najlepsza, ponieważ nie byłam w takiej sytuacji... Szczerze to zajrzałam na tą stronę przez mojego tate, on uważa że jestem za chuda - ja to wiem, ale od roku staram się przytyć i niestety nie wychodzi... nie mam jeszcze problemów ale widze jak on się o mnie martwi, pomyśl o swoich bliskich... Naprawdę podobają Ci się odstające biodra i żebra? Nie żartuj... Ja się tego wstydzę. A do tego te podkrążone oczy... TRAGEDIA... Zazdroszcze moim koleżanką które mają kobiece kształty...
Ale co Ci się dokładnie w sobie nie podoba? może wcale nie chodzi o wagę, tylko o coś innego? Każdy ma swoje kompleksy, ale należy nauczyć się z nimi żyć, inaczej wszystko będzie do kitu... Proszę Cię przemyśl sobie wszystko od początku do końca, bo niedługo może być za późno...

Piotrek87
Piotrek87 05-07-2008 17:34

do Hello K. - dziewczyno zacznij jeść. Prędzej, czy później wykończysz się. Możesz jeść ile Ci się podoba(2000 kcal ), ale to tego ttrzeba się ruszać np rower, pływanie i na pewno nie przytujesz uprawiając sport i jedząc na co masz ochote ! Wyrobisz sobie mięśnie, tłuszczyki nie będzie, a waga będzie nieco wyższa. Powinnaś ważyć nie więcej niż 55 kg. Od razu będziesz zdrowsza. Organizm potrzebuje energii. Nawet tłuszczu !
Pozdrawiam

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Anoreksja i bulimia"