Szukaj

Ogromny skorupiak kryje się na głębokości 7000 metrów

Podziel się
Komentarze0

Ta ogromna krewetka, jak ją niezręcznie nazywają artykuły prasowe, mierzy prawie trzydzieści centymetrów, a jego postać jest dość dziwna. Ale nie jest niespotykana. Wszyscy znają zmieraczka plażowego (Talitrus saltator), który skacze po plażach. Ten przedstawiciel obunogich, dziesięć razy większy niż większość jego wspóbraci, a także trzy razy większy niż ostatni odnotowany gigant, jest po prostu ... monstrualny.



A to oznacza, że głębiny morskie kryją przed nami jeszcze wiele tajemnic.

Badacze nie wierzyli własnym oczom, kiedy sieć wyciągnięta z morza, na głębokości 7 000 metrów pod powierzchnią, została opróżniona na moście Kaharoa. Tak jak jego koledzy, Alan Jamieson z uniwersytetu w Aberdeen w Zjednoczonym Królestwie, oczekiwał ryby żyjącej na dużych głębokościach, która jest nazywana rybą – wężem, ponieważ porusza się ona pełzając po podłożu.

Ekipa oceanografów na statku Niwa (National Institute of Water & Atmospheric Research), próbowali w rzeczywistości, wraz z kamerą i specjalną pułapką, scharakteryzować faunę denną, między 6 900 a 9 900 metrem głębokości, w rowie Kermadek, na północy Nowej Zelandii, w Oceanie Pacyficznym.

Na takiej głębokości, niespodzianki były oczywiście spodziewane, jeżeli nie prawdopodobne, jak poświadczają to ostatnie odkrycia nieznanej fauny w źródłach hydrotermicznych w oceanie antarktycznym.

Na największych głębokościach świat jeszcze bardzo nieznany


Ale biologowie morscy nie spodziewali się nawet, że zobaczą przedstawiciela obunogich o 28 centymetrach długości. Rzecz całkowicie niespotykana. Ta rodzina skorupiaków, dalekich krewnych krewetek, mieszka w oceanach na wszelkich głębokościach, wraz z wielką liczbą gatunków, niektórych żyjących nawet w wodach słodkich.


Bardzo łatwo można je rozpoznać po ich okrągłych plecach, ich czułkach skierowanych w dół oraz ich ciałach spłaszczonych po bokach. Na plażach europejskich, wystarczy unieść nieco algi, aby zobaczyć te obunogie. Zamieraczki plażowe, taka jest ich nazwa.

Mają one zwyczaj skakać na wysokości, które są wręcz zadziwiające, jeżeli weźmiemy pod uwagę ich rozmiary. Ponieważ te skorupiaki, tak jak wszystkie obunogie, są maleńkie, poniżej jednego centymetra najczęściej, największe gatunki osiągają z trudem trzy centymetry.

Oczywiście, spotkano już różnego rodzaju giganty, również na wielkich głębokościach, na Antarktyce i na Hawajach. Ich wielki rozmiar, aż do 10 centymetrów, zaskoczył wszystkich i zawdzięczały mu one nawet miano „supergigantów”.

Potwory z Nowej Zelandii więc, blisko 30-centymetrowe, były jak najbardziej nieoczekiwane. To tak, jakbyśmy znaleźli karalucha o długości 30 centymetrów, żartuje Alan Jamieson.

Siedmiu przedstawicieli tych supersupersupergigantów została zabrana na pokład, a dziewięć innych zostało sfilmowanych w głębinach. Największy z nich mierzył 34 centymetry.

Badacze, na tę chwilę, nie wiedzą, czy wszystkie są z tego samego gatunku i czy ten gatunek byłby tym samym co gigant z Hawajów, odkryty w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku.

Rów Kermadek został zresztą zbadany dwukrotnie. A to pokazuje, jak bardzo takie głębokości są trudne do badania i jak jeszcze mało poznane. Liczne gatunki, mikroskopijne bądź nie, na pewno czekają jeszcze na nasze odwiedziny. Nie zapominajmy jeszcze, że głębiny oceaniczne stanowią 72% powierzchni naszej planety

Komentarze do: Ogromny skorupiak kryje się na głębokości 7000 metrów

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz