Szukaj

Komety u źródła ziemskich oceanów?

Podziel się
Komentarze0

Badacze z ESA odkryli, że kometa Hartley 2, która ostatnio przeleciała w pobliżu ziemi, zawierała wodę, której skład chemiczny był podobny do wody, jaka znajduje się w ziemskich oceanach. Jest to bardzo interesujący trop, który może wyjaśnić jedną z największych tajemnic naszego wszechświata.



Czyli, skąd dokładnie się wzięła woda na Ziemi? Mimo że wydaje się to niezwykle zadziwiające, woda, bez której nie wyobrażamy sobie życia, prawdopodobnie jest obcym elementem na Ziemi.

W rzeczywistości, naukowcy w dalszym ciągu nie zgadzają się co do jej dokładnego pochodzenia. Aczkolwiek, zgadzają się co do tego, że w czasie powstania układu słonecznego, Ziemia była tak bardzo gorąca, że większość elementów lotnych, w tym woda, wyparowała.

Jedynie kilka regionów, względnie oddalonych, poza orbitą Marsa, zachowały wielką ilość wody.

Opinie naukowców

Spora ilość badaczy uważa więc, że woda po prostu wróciła na ziemię po wielu milionach lat, po utworzeniu się Ziemi. Woda mogła wrócić w postaci lodu, przetransportowanego na „pokładzie” małych ciał niebieskich: asteroidy, a w nieco mniejszej mierze, również i komety.

Jednakże, astrofizycy pracujący z kosmicznym teleskopem Herschel Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) odkryli, po raz pierwszy, że komety mogły prawdopodobnie odegrać znaczącą rolę, znacznie większą niż to do tej pory podejrzewano, w pojawieniu się wody na naszej planecie.


Kometa Hartley 2 przyniosła nam wodę?


Aby dokonać takiego odkrycia, badacze z Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) przeanalizowali kometę Hartley 2, która przeleciała w 2010 roku przez układ słoneczny o 18 milionów kilometrów od Ziemi. Rezultaty okazały się imponujące.

Albowiem, kometa ta zawierała wodę, które kompozycja chemiczna okazała się bardzo bliska kompozycji chemicznej oceanów na ziemi.

Nasze pomiary pokazaly, że woda z komety zawiera jeden atom deuteru na 6 200 atomów wodoru. Poziom ten jest bardzo bliski poziomowi stwierdzanemu na ziemi, czyli około jeden atom deuteru na 6 400 atomów wodoru,
jak wyjaśnia Paul Hartogh z Instytutu Max Planck, który zajmuje się badaniami nad układem słonecznym (MPS).

Skład ten sugeruje więc, że komety mogły jak najbardziej przynieść znacznie więcej niż 10% wody na ziemi, jak do tej pory uważano.

Informacje, które jeszcze trzeba potwierdzić i zbadać

Jednakże, nie jest to pierwsza kometa, którą astrofizycy analizują, ale aż do tej pory, sześciu kandydatów wykazało stężenie deuteru, naturalnego izotopu wodoru, o wiele większe. Dlatego też, jak precyzują badacze z Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), iż konieczne jest przeanalizowanie większej ilości innych próbek, aby lepiej ocenić proporcję wody z komet na Ziemi.

Jak podkreśla Paul Hartogh z Instytutu Max Planck, komety typu Hartley 2 powinny być od tej pory brane jak najbardziej pod uwagę.

Komentarze do: Komety u źródła ziemskich oceanów?

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz