Szukaj

Francuski Senat rozpoczyna polowanie na znachorów

Podziel się
Komentarze0

Francuzi coraz liczniej skłaniają się ku alternatywnym sposobom leczenia, poszukując terapii bez efektów ubocznych, bardziej humanitarnych lub „gdzieś zasłyszanych”. Osób, które uciekają się do takich „niekonwencjonalnych” praktyk, których skuteczności nie udowodniono naukowo, mogłoby być we Francji nawet 40%. Entuzjazm ten nie jest jednak nieszkodliwy.



Patrick Romestain z Krajowej Rady Stowarzyszenia Lekarzy twierdzi, że te metody żywią podejrzenia wobec tradycyjnej medycyny, szczepionek i leków. Co jeszcze ważniejsze, otwierają one drzwi nieuczciwym „lekarzom”, a nawet przedstawicielom sekt, według Międzyresortowej Misji czujności i walki z odłamami kościoła (Miviludes).

Należy ściślej regulować lub kontrolować medycynę alternatywną. O tym myśli francuski Senat, który 3 października powołał komisję śledczą ds. wpływu ruchów o charakterze sekciarskim na dziedzinę zdrowia. Jego raportu można spodziewać się w kwietniu 2013 roku.

Turystyka neoszamańska

Około 400 alternatywnych praktyk o charakterze leczniczym, z czego większość zupełnie nieznana dużej liczbie osób, zostało zidentyfikowanych przez Milviludes.

Misja cytuje między innymi technikę fałszywych wspomnień, Masaż Tui Na, Breatharianism (odżywianie się jedynie powietrzem), instynktoterapię czy turystykę neoszamańską.

Samir Khalfaoui, doradca ds. zdrowia Miviludes wyjaśnia, że w tych wszystkich praktykach chodzi o to, żeby zainicjować powrót do zdrowia lub lepsze samopoczucie u chorego, zanurzając go w pseudonaukowej gadaninie oraz podając mu uproszczone wyjaśnienia choroby, której pochodzenie jest bardzo złożone.

Miviludes zauważa, że w tej dżungli nielegalnych metod, niektórym udało się „zyskać teren” we Francji. Przykładem może być reiki – technika nakładania rąk pochodzenia japońskiego, lub kinezjologia. Ta metoda psycho-cielesna, wymyślona w Stanach Zjednoczonych w latach 60., uważana jest za skuteczną w zdejmowaniu blokad emocjonalnych osoby, co ma na celu optymalizację kapitału jej „osobistych zasobów”.


Oficjalnie, według Jeana-Clauda Guyarda, dyrektora szkoły, która naucza tej metody, kinezjologia łagodzi jedynie drobne dolegliwości – chandrę, niewyjaśnione zmęczenie lub niekonsekwentny ból – nie choroby.  

Samir Khalfaoui stwierdza, że takie praktyki nie są problemem, jeśli nie kwestionują konwencjonalnej medycyny. W rzeczywistości, praktykujące je osoby często jednak przekraczają czerwoną linię, krytykując szczepienia lub leki.


Zamieszanie jest też często wprowadzane do umysłów pacjentów, którzy twierdzą, że alternatywne metody leczenia wzmocnią ich system odpornościowy i wyleczą choroby, mimo iż takie korzyści nie zostały wykazane.

Zasięgnięcie porady lekarza

Serge Blisko, prezes Miviludes ostrzega, że najgorsi są znachorzy, którzy namawiają chorego do odstawienia leków, twierdząc, na podstawie absurdalnych teorii, że traci on szansą na wyzdrowienie.

Metoda Hamer, której nazwa pochodzi od nazwiska niemieckiego lekarza wielokrotnie skazywanego na pobyt w więzieniu, jest najbardziej znaną z nich. Tłumaczy ona raka jako szok psychologiczny i rezygnuje z tego względu z całego leczenia medycznego, bo uważa, że nie przynosi ono żadnych efektów.

Profesor Simon Schraub z Ligii walki z rakiem, autor badań prowadzonych w Strasburgu mówi, że takie przypadki są dzisiaj bardzo rzadkie, ale dotyczą one pacjentów bardzo podatnych, cierpiących na poważne choroby.

Proponowane przez „prawdziwych” lekarzy lub stażystów niekonwencjonalne metody mają na celu zmniejszenie efektów ubocznych leczenia lub złagodzenie chronicznego bólu. Liga podsumowuje, że niektóre alternatywne praktyki mogą zapewnić komfort pacjentowi, ale konieczna jest przy tym kontynuacja leczenia oraz zasięgnięcie opinii lekarza.

Chociaż alternatywne metody leczenia coraz częściej pojawiają się w szpitalach, a pacjenci coraz chętniej po nie sięgają, to Miviludes domaga się ich oceny przez władze zdrowotne.

Zadanie jest ogromne. Odpowiedzialna za to grupa, stworzona w 2009 przy Ministerstwie Zdrowia podaje, że będzie pomagać Misji w badaniu mezoterapii, biologii totalnej oraz lipozy jeszcze przed końcem roku.

Rada kinezjoterapeutów ze swojej strony zakaże swoim członkom wykonywania fasciaterapii i skupi się jedynie na kinezjologii. Dla jej wiceprezesa, Jeana-François Dumasa, ważne jest, żeby pracownicy służby zdrowia nie zapominali o tym co istotne, czyli o praktyce lekarskiej opartej na dowodach.

Komentarze do: Francuski Senat rozpoczyna polowanie na znachorów

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz