Szukaj

Dietetyczne potrawy na Wielkanoc

Podziel się
Komentarze0

Pyszne mazurki, puszyste babki, smaczny żurek... Aż ślinka leci, gdy przypominamy sobie, co znajdziemy na naszym wielkanocnym stole. Jednak nie powinniśmy zapominać o tym, że chwilowa przyjemność może mieć trwałe i raczej nieprzyjemne konsekwencje.

Dietetyczne potrawy na Wielkanoc

Jak się okazuje zwykłe jajko majonezie to prawie 200 kcal, talerz żurku z kawałkiem białej kiełbasy – 600 kcal, a nieduża porcja mazurka czekoladowego – 550 kcal. Co zrobić, by nie żałować świątecznego szaleństwa?

Warto się nad tym zastanowić jeszcze przed świętami, by odpowiednio zaplanować wielkanocne potrawy. Zazwyczaj wystarczy dobrze przemyślana modyfikacja, by ulubiona potrawa nie straciła smaku, a była mniej kaloryczna.

Tak więc jajka można odchudzić zastępując część żółtka np. koperkiem, cebulą czy podsmażonymi pieczarkami. Pomysł ciekawy, a może ustrzec przed niechcianymi kilogramami.

Jak wiemy, największym wrogiem zgrabnej figury jest majonez. Wytworzony według tradycyjnego przepisu zawiera zastraszająco dużo niechcianych węglowodanów – 5 łyżek to aż 650 kcal. Dlatego do jajek, sałatek, sosów i ryb warto dodawać majonez odchudzony. Można też rozrzedzić tradycyjny majonez chudym jogurtem w porcji 5 do 2 nie tracąc na smaku, a pozbywając się aż 180 kcal. Biorąc pod uwagę wielkanocne śniadanie to naprawdę dużo.

Jeśli chodzi o sałatki, to nie są one wcale tak nieszkodliwe dla naszej wagi jak by się wydawało. Wprawdzie warzywa są niskokaloryczne, jednak dodatki wręcz przeciwnie. Dlatego dietetycy ostrzegają przed niekontrolowanym objadaniem się sałatkami. Dla przykładu spora miska warzyw pokrojonych do sałatki jarzynowej to zaledwie 40 kcal, ale ta sama porcja warzyw z majonezem to już 240 kcal. Duży ogórek to zaledwie 20 kcal, ale mizeria to już ponad 100 kcal. Warto krytycznym okiem zerkać na składniki różnych sałatkowych pyszności, a przyrządzając je samodzielnie dozować tuczące dodatki z aptekarską dokładnością. Dobrze jest zastępować śmietanę jogurtem, a majonez przed dodaniem do jarzyn wymieszać z jogurtem  albo użyj odchudzonego.


Jeśli chodzi o wędliny, to nie mamy zbyt dużego pola manewru. Po prostu należy wybierać mniejsze zło - szynka drobiowa ma aż o połowę mniej kalorii niż wieprzowa. Pieczony schab środkowy jest znacznie chudszy od karkowego. Nie można zapominać, że kalorycznym rekordzistą jest pasztet. Grubszy plaster ma tyle kalorii co ogromna porcja mazurka! Bezpieczna dla talii i obwodu bioder jest natomiast polędwica, chuda szynka cielęca i drobiowa oraz pieczony schab.


Tradycyjna zupa na Wielkanoc? Żur na białej kiełbasie. I chociaż to jedna z bardziej tuczących zup – nie trzeba jej eliminować z menu, a wystarczy odchudzić.  Do przygotowania należy wybrać chudą kiełbasę, następnie włożyć ją do zimnej wody i długo gotować, aby wytopić jak najwięcej tłuszczu, a po oziębieniu wywaru w lodówce usunąć cały tłuszcz, który zebrał się na powierzchni. Tkak odchudzony wywar i kiełbasę można przeznaczyć do gotowania zupy. W ten sposób na jednej porcji można  zaoszczędzić ok. 40 kcal.

Mięso na obiad także nie powinno być problemem. Wystarczy zamiast smażenia wybrać np.. pieczenie lub gotowanie. Jeden plaster schabu pieczony na ruszcie jest uboższy o 100 kcal od panierowanego odpowiednika smażonego na oleju.

Na deser zostawiłam... ciasta. Niestety, ciężko wymyślić jakąkolwiek alternatywę dla słodkiego mazurka czy pudrowanej babki. Jedyne, co możemy zrobić, to kosztować pyszności w granicach rozsądku. Oczywiste jest przecież, że mała porcyjka ulubionego ciasta zawiera mniej kalorii niż pół brytfanny tego samego smakołyku.

Do smaku możemy użyć prawdziwie wielkanocnego dodatku – rzeżuchy. Jest to roślina, która powinna pojawić się na świątecznym stole każdej osoby, dbającej o zdrowie i piekny wygląd. Zawiera ona dużo łatwo przyswjalnego jodu oraz sporo witaminy C, witamin z grupy B, beta-karotenu, kwasu foliowego, siarki, potasu, magnezu, wapnia, żelaza, chromu. Jest więc nie tylko smaczna i niskokaloryczna, ale także zdrowa. 

Umiar – oto klucz do sukcesu. W czasie świątecznego rozgardiaszu powinniśmy pamiętać nie tylko o tym, co nam sprawia przyjemność ale przede wszystkim o tym, co nam przyniesie korzyść. Dlatego nie należy przesadzać ze świątecznym szaleństwem, gdyż możemy go później żałować. Tyczy  się to przede wszystkim jedzenia. Złoty środek – a będziemy zdrowi, zadowoleni i wypoczęci.

Autor:

Gabriela Godek

Komentarze do: Dietetyczne potrawy na Wielkanoc

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz