Być może powstrzymamy malarię. Dzięki komarom

Naukowcy w Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health odkryli, jak naprawdę funkcjonuje system odpornościowy komarów. A dlaczego to jest istotne? Każdego dnia na całym świecie umiera blisko 2500 osób na malarię. Choroba ta zaczyna się właśnie od ukąszenia przez zainfekowanego komara.

W przeciwieństwie do ludzi i innych zwierząt, układ immunologiczny owadów nie wytwarza przeciwciał. Według odkryć naukowców z John Hopkins Bloomberg School, stworzenia te wykorzystują mechanizm tzw. splicingu, czyli składania genu.

Tym sposobem konstruowane są różne kombinacje białek zorientowane na odpowiednie patogeny, które atakują organizm. Wszystkie alternatywne kombinacje powstają na bazie tego samego genu - AgDscam.

Mechanizm pozwala zwalczać komarom szerokie spektrum wirusów, bakterii, grzybów oraz pasożytów, pomimo że w systemie brakuje przeciwciał. Na tych ostatnich wszak bazuje m.in. ludzki system immunologiczny.

Faktem jest, że splicing u komarów nie jest w stanie wytworzyć tak szerokiego wachlarza rozpoznania patogenów jak ludzki mechanizm zmienności i mutacji przeciwciał. Natomiast, w zamian za to wzrasta znacząco różnorodność molekuł wiążących patogeny - ilość kombinacji jest bliska 32 tysiącom.

Na czym zatem polega przewaga takiego rozwiązania? Jak twierdzi prof. George Dimopoulos (Johns Hopkins Bloomberg School), zwalczanie patogenów za pomocą przeciwciał przypomina polowanie na ryby za pomocą harpunu. System immunologiczny komarów prędzej przywodzi na myśl łowienie ryb przy użyciu sieci. Jest bowiem mniej precyzyjny, łapie wszystkiego po trochu.

Prof. Dimopoulos i jego zespół pracuje teraz nad stworzeniem strategii kontroli malarii. Kluczem są komary, które zostały zmodyfikowane genetycznie w taki sposób, by zwalczać Plasmodium, pasożyta malarii. Głównym problem zaś jest niezwykle szeroka różnorodność szczepów pasożyta.