Szukaj

Dwie bliźniaczki syjamskie rozdzielone w Hiszpanii

Podziel się
Komentarze0

Dwie syjamskie dziewczynki, w wieku 7 miesięcy, zostały skutecznie rozdzielone przez chirurgów w szpitalu w Barcelonie, w Hiszpanii. Bliźniaczki te były połączone ze sobą brzuchem i miały tę samą wątrobę. Wyczynu tego dokonała ekipa lekarska ze szpitala Vall d’Hebron.



Wczoraj, placówka szpitalna ogłosiła, że dwie bliźniaczki syjamskie zostały rozdzielone w drodze operacji chirurgicznej, bardzo złożonej, drobiazgowej i bardzo precyzyjnej.

Operacja rozdzielenia bliźniaczek odbyła się w dniu 27 lutego 2012 roku. Udział w niej wzięło trzydziestu profesjonalistów z różnych dziedzin medycyny.

Bliźniaczki syjamskie, które noszą imiona Nuria i Marta, urodziły się w dniu 10 sierpnia 2011 roku, ale lekarze musieli poczekać, zanim mogli przeprowadzić operację rozdzielenia, która wymagała co najmniej 7 godzin intensywnej pracy.


Deformację płodów odkryto w trakcie przeprowadzania badania echograficznego, które zostało zrealizowane w czasie ciąży. Poród więc zaprogramowano pod koniec trzydziestego drugiego tygodnia ciaży, co miało na celu uniknięcie ewentualnych komplikacji u ciężarnej kobiety (a także zapewnić przeżycie płodów), jak sprecyzowali przedstawiciele szpitala w komunikacie podanym do wiadomości mediów.

Dodatkowo, jest to pierwsza tego typu interwencja chirurgiczna, która powiodła się  w Katalonii.

Od tej pory, obydwie siostry mogą wieść normalne życie. Poza tym, do szpitala przywożone zostają jedynie w celu regularnych kontroli.

Nawet jeżeli przypadki takiego syjamskiego bliźniactwa są naprawdę wyjątkowe – ponieważ zdarzają się raz na 200 000 urodzeń – to tego typu problemy bardzo poważnie zagrażają przeżyciu takich bliźniąt.

Jak stwierdzają specjaliści, poziom przeżycia mieści się w granicach od 5% do 25% w momencie urodzenia, a także w granicach do 53% w przypadku przeprowadzonej operacji rozdzielenia.

Komentarze do: Dwie bliźniaczki syjamskie rozdzielone w Hiszpanii

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz