Szukaj

Błonnik w diecie

Stres, siedzący tryb życia, a często niewłaściwa dieta wpływają niekorzystnie na nasz organizm, czego skutkiem mogą być problemy z przewodem pokarmowym. To główne przyczyny tego, że na zaparcia cierpi aż 50% kobiet i 25% mężczyzn. Problemy z trawieniem nasilają się z wiekiem. Na nieprawidłowy proces trawienia może wskazywać wypróżnienie się rzadziej niż 3 razy w tygodniu.



Tego rodzaju problemy, jeśli utrzymują się przez dłuższy czas, mogą powodować powikłania w postaci stanu zapalnego jelita grubego, jego odleżyn i owrzodzeń, a nawet niedrożności. Najpopularniejsze środki walki z problemami trawiennymi, takie jak zwiększenie dawki ruchu w ciągu dnia czy unikanie stresujących sytuacji, nic nie dadzą bez odpowiedniej diety. Oprócz spożywania 2,5-3 litrów wody na dobę, specjaliści zalecają wzbogacenie swojej diety o produkty zawierające znaczne ilości błonnika.

Przede wszystkim: błonnik

Błonnik pomaga naszemu organizmowi oczyszczać się i stymuluje nasz układ trawienny do właściwego funkcjonowania. Poprawia perystaltykę jelit, wiąże toksyny i ułatwia ich wydalenie - mówi Marek Kubara, właściciel firmy Ekoprodukt, która produkuje suplementy diety. Błonnik wypełnia jelita powodując uczucie sytości oraz szybszą przemianę materii. - Chociaż ludzki organizm nie trawi błonnika, jest on niezbędnym składnikiem prawidłowej diety - dodaje. Doskonałym źródłem błonnika są: produkty zbożowe, warzywa i owoce. Wśród najpopularniejszych źródeł tego składnika należy wymienić otręby, kasze, ryż brązowy oraz razowe pieczywo, czarne jagody, maliny, porzeczki, truskawki, owoce cytrusowe oraz warzywa, takie jak: marchew, pietruszka, bób, pomidory, rośliny strączkowe oraz wiele innych. Najkorzystniejsze jest spożywanie tych produktów w formie jak najmniej przetworzonej.


Spożycie błonnika w Polsce kształtuje się na poziomie 15 g dziennie. W społeczeństwach nieuprzemysłowonych, spożycie tego składnika wynosi około 60 gramów na dobę. Dzięki temu notuje się tam niską zachorowalność na nowotwory jelita grubego. Dlatego

Światowa Organizacja Zdrowia zaleca spożywanie 20-40 g błonnika dziennie. W przypadku diety ubogiej w błonnik, czyli opartej na białym pieczywie i produktach wysokoprzetworzonych, niezbędne jest uzupełnianie jej o naturalne suplementy. Środki, takie jak np. Regulan, są bogatym źródłem błonnika naturalnego pochodzenia - w przypadku Regulanu są to nasiona babki jajowatej. Produkty wysokobłonnikowe regulują pracę układu trawiennego, w przeciwieństwie do środków przeczyszczających, które

rozleniwiają nasze jelita, odzwyczajając je od ich naturalnej pracy, przez co po pewnym czasie ich stosowania stajemy się od nich uzależnieni.

Złoty środek

Błonnik pomaga nam także w zachowaniu szczupłej sylwetki. Wchłaniając wodę, pęcznieje i wypełnia żołądek, dzięki czemu zmniejsza uczucie głodu i pomaga w zrzuceniu zbędnych kilogramów. Wspomaga także usuwanie toksyn, metali ciężkich, a nawet substancji rakotwórczych z organizmu. Dzięki swojej konsystencji, błonnik usuwa z jelit kwasy żółciowe, które są używane do produkcji cholesterolu. Błonnik nierozpuszczalny obniża także poziom trójglicerydów we krwi, przez co zmniejsza ryzyko miażdżycy. Ponadto stabilizuje stężenie glukozy i opóźnia przemianę węglowodanów poprzez częściowe blokowanie dostępu glukozy do krwi. To z kolei zmniejsza wydzielanie insuliny i pomaga w utrzymaniu stabilnego poziomu cukru we krwi. A co najważniejsze dla pań będących na diecie - ten złoty środek nie podwyższa wartości energetycznej posiłku, bo go po prostu niemalże go nie trawimy i nie wchłaniamy do organizmu.

Komentarze do: Błonnik w diecie

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz