Szukaj

Specjaliści o chorobie ChAD

Podziel się
Komentarze0

Rozmowa z prof. dr hab. n. med. Andrzejem Czernikiewiczem, kierownikiem Katedry i Kliniki Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Czym jest choroba ChAD? Jak możemy ją rozpoznać i leczyć?

Specjaliści o chorobie ChAD

- Czy choroba afektywna dwubiegunowa (ChAD) to częsta przypadłość? Jakie są jej objawy?

Jest to schorzenie, które dotyka około 3 proc. populacji ogólnej, czyli co trzydziestą osobę. Co ciekawe, chorują na nią równie często kobiety, jak i mężczyźni. Najogólniej objawia się zupełnie przeciwstawnymi stanami: manii, czyli podwyższonego, radosnego, czy też gniewnego nastroju i depresji – smutku, przygnębienia, często zobojętnienia. W historii swojego życia pacjenci zwykle mają więcej epizodów depresyjnych niż maniakalnych, a – jakby nie dość tego, że dręczą ich tak biegunowe fazy – mogą mieć dodatkowo tzw. stan mieszany, tj. jednoczesne występowanie depresji
i manii.

Kiedyś uważano, że ChAD dotyka 1 proc. populacji, ponieważ za symptomy choroby dwubiegunowej przyjmowano tylko przypadki z objawami pełnej manii. Obecnie zdecydowaną większość pacjentów stanowią chorzy z objawami hipomaniakalnymi. To jest II typ choroby afektywnej.

- A jak ChAD rozpoznać?

Pacjenci maniakalni nie mają się za osoby chore, w związku z tym nie szukają lekarza. Zgłaszają się wtedy, kiedy są w depresji i mogą nie pamiętać o stanach podwyższonego nastroju. Mania nie rozwija się błyskawicznie, ma swoiste zwiastuny, które w przebiegu epizodu wyolbrzymiają się. Takim zwiastunem może być np. jaskrawy strój osoby, która dotąd nosiła stonowane w stylu ubrania.

Taka osoba nagle robi jakieś dziwne zakupy, angażuje się w bezsensowny, bardzo drogi wyjazd zagraniczny. W przebiegu manii występuje zjawisko oniomanii – przymusu kupowania, niepotrzebnego wydawania pieniędzy. Pacjenci dla jej zaspokojenia zaciągają kredyty, zadłużają się. Potem te długi najczęściej spłaca rodzina...

Dobrym markerem takiego stanu są kłopoty ze snem. Jeśli ktoś do tej pory wymagał 6-7 godzin snu, a teraz jest bardzo aktywny przez cały dzień po 2-3 godzinach spania, to może być to sygnał stanu manii lub hipomanii.


- Dla wielu osób takie zachowania nie są niczym nienormalnym, a na pewno nie chorobowym... Jak można rozpoznać, że stan wymaga interwencji lekarza?


Proces diagnozy jest wyjątkowo skomplikowany. Zgłaszają się bowiem do nas pacjenci z powodu depresji, a nie z powodu manii. Kiedyś obowiązywała taka zasada: trzy kolejne epizody depresyjne były prognozą wykluczenia manii. Teraz znamy takich pacjentów, którzy po więcej niż trzech depresjach zgłaszają się do nas jako maniakalni czy też hipomaniakalni. Trudnością w diagnozie jest też fakt, że pacjent w depresji nie pamięta, nie zauważa, czy też nie traktuje jako maniakalnego tego okresu w swoim życiu. I nie informuje nas o tym. My możemy co najwyżej domyślać się ryzyka choroby dwubiegunowej po wywiadzie, po obserwacjach, na przykład po takich „trójkach” jak: posiadanie w przeszłości trzech czerwonych samochodów, związek z trzema partnerami, trzy małżeństwa, znajomość trzech języków obcych i – co bardzo ciekawe - trzy czerwone elementy w ubiorze...

- Z dyskusji na forach internetowych wynika, że rodziny takich pacjentów bardziej się boją stanów manii niż depresji. W depresyjnych stanach chory siedzi w domu, w fazie manii jest nieprzewidywalny w swojej aktywności...

Jednakże w praktyce ryzyko intensywnych przebiegów manii jest niewielkie, można natomiast powiedzieć, że ta choroba zdecydowanie zmienia życie pacjentów i ich rodzin. Często po stanie maniakalnym pacjenci sami mają odczucie, że mieli manię wielkości, i że za dużo i za często mówili popadając w tzw. słowotok. Obawiają się, że te zachowania nie zostaną im zaliczone na karb choroby.

W chorobie dwubiegunowej straty, także te finansowe, dotykają boleśnie rodzinę i samego pacjenta. Chory, wyrzucony z czwartej pracy, nie jest w stanie spłacić kredytów zaciągniętych w czasie epizodu maniakalnego. A wyrzuci go pracodawca, bo nie rozumie, że stany maniakalne to psychoza, a nie zła wola. Jak zaznaczyłem, choroba dwubiegunowa powoduje ogromne szkody w rodzinie. Cierpi ona także np. z powodu nagłej niewierności chorego małżonka, czemu sprzyja mania. Rozpad rodziny natomiast znacznie ogranicza szanse terapii pacjenta, który zostaje sam.


- Jest to zatem bardzo trudna i skomplikowana choroba…

Oczywiście, jeżeli dodać, że ciągłym zagrożeniem dla życia pacjentów są próby samobójcze dokonywane tak w stanach depresyjnych, jak i maniakalnych. Choroba uaktywnia się około 20. roku życia, natomiast ryzyko jej nawrotów trwa do śmierci. Są pacjenci, którzy mają po kilka nawrotów ChAD w ciągu swojego życia.

Choroba jest trudna do leczenia, ponieważ pacjenci często nie chcą się poddawać terapii. Poziom chęci do współpracy z lekarzem i akceptacja leczenia w chorobie dwubiegunowej są niższe niż u osób cierpiących na schizofrenię. Pacjent uważa, że nie ma się z czego leczyć, poleca np. lekarzowi, aby kurował jego rodzinę! W depresji zaś uważa, że do lekarza z chorobą dwubiegunową nie pójdzie, bo mu i tak nie pomoże… Tymczasem, cierpiący na ChAD narażeni są na ryzyko nadużyć, a nawet uzależnień od substancji psychoaktywnych. Najczęściej od alkoholu, który w określonych sytuacjach działa promaniakalnie, proeuforycznie, jak i trochę depresyjnie. W takich momentach obraz – szczególnie manii – zaskakująco się zmienia w manię z dużą agresywnością...

Alkohol w depresji może skutkować znaczącym wzrostem ryzyka samobójstwa. Warto przy tym wiedzieć, że z chorobą afektywną dwubiegunową wiąże się także duża kreatywność, szczególnie artystyczna, a najbardziej w dziedzinie muzyki. Puccini, Verdi, Czajkowski – śledząc ich życiorysy twórcze, obserwując okresy pustki i nagłe gwałtowne przyrosty ich kompozycji widać, kiedy byli oni depresyjni, a kiedy maniakalni.

- Jaką pomoc tym chorym oferuje polskie lecznictwo?

Nie ma leczenia choroby afektywnej dwubiegunowej bez stosowania leków normotymicznych. To są takie leki jak węglan litu kiedyś, a obecnie walproiniany, karbamazepina, leki antypsychotyczne II generacji. Nie ma, bo one leczą zarówno depresje jak manie, zapobiegając obu stanom. Leczenie jest zwykle przewlekłe, wieloletnie i dostępne w Polsce. W tej chwili jeden lek czeka na wpis do listy refundacyjnej i to się wkrótce stanie.

W farmakoterapii w tej mierze Polska zwykle nadążała za światem, natomiast była opóźniona w drugiej metodzie leczenia jaką jest swoista psychoterapia, obejmująca pacjentów i ich rodziny, ucząca, jak sobie radzić z tą chorobą.
Metodę psychoedukacji wprowadził do terapii choroby dwubiegunowej Kraków, teraz przyjmuje się w całym kraju. Problemem na dziś jest brak terapeutów, którzy takie usługi mogliby wykonywać.

Komentarze do: Specjaliści o chorobie ChAD

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz