Naukowe dowody na życie po śmierci

W największym przeprowadzonym do tej pory badaniu tego typu, naukowcy z Uniwersytetu w Southampton odkryli dowody na zachowanie świadomość nawet po przerwaniu aktywności mózgu, stanowiące dla wielu podstawę wiary w życie po śmierci.

- Wbrew popularnemu przekonaniu, śmierć nie następuje w określonym momencie, ale stanowi potencjalnie odwracalny proces, który zachodzi gdy w wyniku ciężkiej choroby lub wypadku serce, płuca i mózg przestają pracować – twierdzi dr Sam Parnia przewodniczący grupie badaczy z Southampton. – Jeśli próbuje się odwrócić ten proces, mówimy o ‘zatrzymaniu czynności serca’; jeśli próby te nie skutkują, nazywamy to ‘śmiercią’.

Badanie doświadczeń przy-śmiertnych

Jednym z celów badania było znalezienie metody naukowej, która pozwoliłaby na zbadanie wrażeń zwykle opisywanych doświadczenie przy-śmiertne (ang. near-death experience) i doświadczenie „opuszczenia swojego ciała” (ang. out-of-body experience). Dlatego też przeprowadzono wywiady z ponad 2 tysiącami pacjentów, którzy przeżyli zatrzymanie czynności serca.

– W tym badaniu chcieliśmy wyjść poza pełnię emocji, jednak źle zdefiniowane pojęcie doświadczenia przy-śmierntego i obiektywnie zbadać co się dzieje kiedy umieramy – dodaje dr Parnia.

Relacje pacjentów

Odkryto, że 39% z pacjentów opisywało poczucie, że byli świadomi w trakcie zatrzymania akcji serca, ale nie mieli szczegółowych wspomnień z tym związanych, co sugeruje, że mogli być mentalnie aktywni, ale stracili wspomnienia w wyniku np. uszkodzenia mózgu i leków uspokajających.

Natomiast jedynie 2% opisywało doświadczenie zgodne z popularnym pojmowaniem „opuszczenia swojego ciała”, jak np. słyszenie tego, co się działo dookoła nich. Relacje kolejnych 9% zawierały opisy poczucia ciepła lub obecności światła. Co ciekawe, prawie 50% badanych twierdziło, że odczuwało strach i prześladowanie, czego zwykle nie łączy się z badanymi doświadczeniami.

Zdaniem badaczy, przykład pacjenta, który był w stanie szczegółowo opisać, co się działo wokół niego w momencie ‘śmierci’ stanowi ważny dowód przeciwko przekonaniu, że doświadczenia tego typu to wyłącznie halucynacje lub iluzje, które pojawiają się po przywróceniu akcji serca. Szczególnie fascynujące jest, że zdarzenia, o których opowiadał miały miejsce w ciągu 3 minut, kiedy nie stwierdzono  u niego bicia serca – stanowi to paradoks, gdyż normalnie mózg przestaje pracować w ciągu 20-30 sekund od zatrzymania serca.

- Badaczom należą się gratulacje za stworzenie fascynującego badania, które otworzy drzwi dla bardziej dokładnych badań nad tym co się dzieje kiedy umieramy – komentuje Dr Jerry Nolan, redaktor naczelny czasopisma Resuscitation.

Opracowała: Julia Liszka