Szukaj

Kiedy muzyka odwołuje się do naszych zwierzęcych instynktów

Podziel się
Komentarze0

W ostatnim badaniu, opublikowanym w przeglądzie naukowym Biology Letters, naukowcy amerykańscy wyjaśniają dlaczego niektóre rodzaje muzyki, takie jak rock, czasami budzą w nas emocje negatywne. Albowiem, niektóre cechy charakterystyczne dla tego rodzaju muzyki bardzo mocno przypominają krzyki przerażonych zwierząt.



Muzyka może być różna. Grana przez profesjonalistów, jak i przez amatorów. Melancholijna bądź taneczna. Wesoła lub raczej przytłaczająca. Odmian jest tak wiele, że każdy znajdzie coś dla siebie. Nie trzeba również już udowadniać, że muzyka ma korzystne działanie na człowieka, choć mechanizmy, które w nas wyzwala pozostają jeszcze tajemnicą.

Jednakże, naukowcy odkryli właśnie nowe elementy, które mogą nam pomóc choć częściwo wyjaśnić tę zagadkę: dlaczego niektóre typy muzyki wywołują w nas negatywne emocje, takie jak strach albo agresja?

Najbardziej interesujące jest to, że do swoich zaskakujących wniosków badacze doszli, interesując się... świstakami.

W rzeczywistości, Daniel Blumstein, biolog z University of California, prowadził obserwacje nad tymi sympatycznymi ssakami i zauważył coś niesamowitego odnośnie krzyków wydawanych przez zwierzątka.

- Małe świstaki czasami zaczynały krzyczeć, kiedy były łapane - wyjaśnia dr Daniel Blumstein. - Ale okrzyki te były dość szczególne. Bardzo odmienne od tych, które zazwyczaj są studiowane w innych sytuacjach. W momencie schwytania, okrzyki świstaków brzmiały zupełnie jak dźwięki wydawane przez ... budzik!

Kontynuując swoje badania, naukowcy odkryli dowody potwierdzające, że muzyka może czasami mieć cechy charakterystyczne przypominające okrzyki przerażonych świstaków w niebezpieczeństwie. Jeżeli faktycznie tak jest, to tego rodzaju muzyka może pobudzać uwagę u ludzkiego słuchacza.


Aby dojść do takiej konkluzji, dr Daniel Blumstein poprosił o pomoc innego specjalistę. Doktor Gregory Bryant, pracujący na University of California Los Angeles (UCLA) pomógł mu stworzyć 12 krótkich różnych klipów muzycznych.

Niektóre z nich były dość „mdłe” i nie prowokowały żadnych szczególnych emocji. Inne z kolei zawierały żywe, gwałtowne dźwięki, czasami podobne do ostrych riffów gitarowych, charakterystycznych dla muzyki rockowej. Celem było stworzenie w ten sposób jazgotliwych dźwięków, przypominających krzyki przerażonego zwierzęcia.


Muzyka postrzegana jako głos naładowany emocjami

Następnie, obydwaj badacze poprosili kilku studentów o wysłuchanie tych dźwięków, a potem o opisanie wywołanych przez nie emocji. Wszyscy mówili, że głośniejsza muzyka była bardziej pobudzająca, ale przede wszystkim – wyzwalała w nich więcej negatywnych uczuć niż inne kawałki.

W przebiegu drugiego badania, naukowcy połączyli te same klipy z nudnym wideo, pokazującym osobę idącą przed siebie albo pijącą kawę. Następnie, naukowcy pokazali swoje dzieło innej grupie studentów.

Okazało się, że dodanie nudnego filmu zdawało się łagodzić pobudzającą stronę muzyki. Natomiast, studenci w dalszym ciągu odczuwali negatywne emocje.

- Kiedy słuchamy muzyki, wiele mechanizmów wyzwala się w naszym mózgu, aby pozwolić nam zrozumieć co się dzieje. Ale być może mechanizmy te powstały, aby pomóc nam zrozumieć emocje w głosie innych. W pewnym sensie, muzyka pełni rolę „emocjonalnego głosu -  wyjaśnia Gregory Bryant.

W drugim doświadczeniu, wizja wchodzi w interakcję z tymi mechanizmami.

Jak podkreśla dr Daniel Blumstein, ludzie mają wielkie zaufanie do swojego wzroku. A więc, możliwe jest, że studenci podświadomie zignorowali sygnały alarmowe zawarte w muzyce, widząc nudne, łagodne sceny.

Wrażliwość, na której opierają się kompozytorzy

Obecnie, naukowcy chcą przestudiować odpowiedzi biologiczne wyzwalane przez muzykę. Jednakże, ich zdaniem, odkrycia te tak naprawdę nie są żadną nowością, ponieważ już od dziesięcioleci posługują się nimi kompozytorzy muzyki filmowej.

Kto nie pamięta muzyki ze sceny pod prysznicem w filmie Psycho, albo muzyki, która towarzyszyła atakom rekina w filmie Szczęki?

Doktor Daniel Blumstein dodaje - Uważam, że kompozytorzy od dawna wykorzystują tę wrażliwość, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Są to dźwięki naturalne, które przyciągają naszą uwagę. A ludzie, którzy zajmują się pisaniem muzyki, intuicyjnie o tym wiedzą.

Komentarze do: Kiedy muzyka odwołuje się do naszych zwierzęcych instynktów

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz