Szukaj

Przerażający ludzie dosłownie wywołują u nas dreszcze

W słynnym filmie No Country for Old Men (To nie jest kraj dla starych ludzi), Anton Chigurh natychmiastowo sprawia, że ludzie zaczynają się czuć niekomfortowo na jego widok: te dziwne maniery, ten dziwny chód, to dziwne spojrzenie... Nawet jeżeli jeszcze nie wiemy, że Anton Chigurh jest zabójcą, to nie ulega żadnej wątpliwości, że jest on ... przerażający. Ludzie czują się niekomfortowo do tego stopnia, że mają nawet dreszcze, kiedy znajdują się w pobliżu budzących przerażenie ludzi, stwierdza nowe badanie przeprowadzone przez naukowców z holenderskiego uniwersytetu University of Groningen.



Jeden ze współautorów tych prac, profesor psychologii Pontus Leander, wyjaśnia dlaczego dana osoba może nam się wydawać przerażająca. Ponieważ nie jest w stanie poprawnie naśladować niewerbalnych sygnałów, takich jak gesty rąk albo kontakt wzrokowy.

Profesor Pontus Leander stwierdza: zjawisko mimikry ma miejsce w momencie, kiedy dana osoba kopiuje język ciała drugiej. Ludzie naśladują cały czas, poczynając od niemowlęctwa. Niemowlęta uczą się obserwując dorosłych i robiąc to, co robią dorośli. Można to kolokwialnie nazwać „małpowaniem”. W miarę upływu czasu, większość dorosłych nieświadomie naśladuje innych, co jest częścią normalnych interakcji.

Profesor Pontus Leander przeprowadził specjalne eksperymenty, aby przyjrzeć się temu w jaki sposób ludzie reagują na mimikrę.

W jednym z tych doświadczeń, jedna z badaczek z zespołu profesora Pontusa Leandera próbowała zachowywać się po przyjacielsku w stosunku do uczestników badania zupełnie tak, jakby byli kumplami. Czasami, badaczka poruszała się jak badany: jeżeli uczestnik dotykał swojego ucha, eksperymentatorka robiła  podobny gest, na przykład, drapała się po nosie.

Ale w innych przypadkach, badaczka nie naśladowała gestów uczestnika. A to sprawiało, że uczestnikowi cierpła skóra. Jeżeli badaczka nie naśladowała poprawnie niewerbalnych sygnałów, świnki doświadczalne donosiły, że robiło im się ... zimniej.

Przerażający ludzie wywołują u nas dreszcze.

Ludzie w holenderskim doświadczeniu uważali, że nawet temperatura w pomieszczeniu spadła, podczas gdy była ona tak naprawdę cały czas na tym samym poziomie. W przyjacielskiej sytuacji, jeżeli nie naśladujesz, wtedy poczucie „zimna” sięga szczytu, wyjaśnia profesor Pontus Leander. Jeżeli zaczynasz odczuwać zimno, może to być znak ostrzegawczy.


Kiedy ludzie gwałcą społeczne normy, nasze ciało reaguje zimnem. Czucie zimna jest związane z zagrożeniami takimi jak bycie zapomnianym (pozostawionym samotnie na zimnie). Region mózgu, który kontroluje słynną „gęsią skórkę”, reguluje również nasze uczucie zaufania oraz poczucie zdrady. Dreszcze ostrzegają, że coś jest nie tak z osobą, która nie potrafi przestrzegać społecznych norm.

Tutaj chodzi o pogwałcenie oczekiwań, mówi profesor Geoffrey Leonardelli z uniwersytetu University of Toronto, wydział psychologii, Rotman School of Management. Profesor Geoffrey Leonardelli dodaje jeszcze: i to właśnie to pogwałcenie oczekiwań jest najciekawszą częścią tego badania.

Sam profesor Leonardelli nie uczestniczył w tych pracach, ale napisał prace na temat "społecznych ucieleśnień", takich jak fizyczne odczuwanie emocji takich jak smutek albo samotność, które mogą przejawiać się w dreszczach, na przykład. Jego artykuł, zatytułowany “Cold and Lonely: Does Social Exclusion Literally Feel Cold?” pokazuje, że ludzie mogą odczuwać zimno i pragnąć ciepła, kiedy czują się samotni.


Profesor Geoffrey Leonardelli dodaje jeszcze: po prostu nie spodziewamy się tego, że uczucia dotkną nas fizycznie. Ale tak się dzieje. A poczucie wykluczenia, na przykład, prowadzi do obniżenia temperatury ciała.

W swoim drugim eksperymencie, profesor Pontus Leander przyjrzał się reakcjom swoich świnek doświadczalnych na naśladownictwo w sytuacjach zawodowych. Kiedy uczestnicy zostali postawieni w udawanej sytuacji zawodowej, czuli się bardzo niekomfortowo, kiedy badacz za bardzo posługiwał się mimikrą. Ale kiedy badacz nieco zredukował naśladownictwo, uczestnicy poczuli się lepiej.

Kiedy zaczynasz naśladować w sytuacji, gdzie nikt tego nie oczekuje, rezultaty mogą być co najmniej dziwne, mówi profesor Pontus Leander. Jeżeli zjawisko mimikry zachodzi, kiedy ludzie nie są przyjaciółmi, może to być problematyczne.

Trzecia próba przeprowadzona przez holenderskich badaczy polegała na obserwacji mimikry między uczestnikami białymi i innych ras. Jeżeli biały eksperymentator naśladował zachowanie nie-białego uczestnika, badany donosił, że robiło mu się zimno. A to wskazuje, że istnieją społeczne normy również między rasami. Nikomu się nie podobają biali raperzy zachowujący się jakby wychowali się na Bronksie – nie są wiarygodni.

Co ciekawsze, dodaje jeszcze profesor Pontus Leander, nasze badania pokazują, że komunikacja międzyludzka jest pełna niuansów. Ponieważ, udało nam się zaobserwować, że ludzie, którzy byli bardziej niezależni, gorzej też się czuli w przypadku mimikry.

Profesor Pontus Leander podsumowuje: każdego dnia jesteśmy otoczeni ludźmi, na podstawie których budujemy swój własny bank informacji o tym, jakie rodzaje niewerbalnych zachowań są związane z poszczególnymi sygnałami. Rozwijamy w sobie swojego rodzaju intuicję, która nam mówi, że kogoś lepiej jest unikać. Albo, że z tą osobą warto się zaprzyjaźnić.

Badanie ukazało się w przeglądzie naukowym Psychological Science.

Komentarze do: Przerażający ludzie dosłownie wywołują u nas dreszcze

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz