Pomocy! Jak opanować apetyt?

... a my mamy pytanie... Jak to jest .. masz poczucie winy że jesz za dużo, za wszelką cene chciałabyś schudnąć... "ale" - nie mozesz sie opanować... zaglądasz do lodówki hmmm ciastko... i całe marzenie o odchudzaniu pryska jak czar... ;( I to wszytko zaczyna sie od nowa...powtarzamy sobie: zaczynamy sie odchudzać oj JUTRA i co ? i dalej jemy pyszny syty obiadek... prosze napiszcie jak opanować sie od jedzenia, jak schudnąć, jak... i nie piszxie żeby sie czymś zająć.. bo to naprawde nic nie daje...

jedz gotowane warzywa i ryby

ważneto mieć motywacje.poza tym wymyśl jakieś zajęcie ,hobby,które będzie cię absorbowało.npjazda na rolkach,wymiana-własnoręczna-tapety w pokoju itp.Wybierzjakąś ulubioną formę ruchu;aerobik,taniec, jazda na rowerze itdTrzeba zająć się czymś ,żeby nie pamietać o lodówce.I tak kilka dni,a po ich upływie zauwazysz,że waga spadła a jest to zacheta do dalszego dziłania noi apetyt na jedzenie dużo mniejszy.Póżniej jest juz dużo łatwiej ,bo najtrudniejszy jest początek. Wmoim przypadku to działa;schudłami od wielu lat waga na jednakowym poziomie.A poza tym polubiłam jooging,aerobik

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego ale twoje odchudzanie staje sie obsesją. Przywiązujesz do tego zbyt dużą wagę. Jezeli chcesz się dowiedzieć czegos więcej napisz dokładnie co odpowiem.

ja odchudzam sie juz od VI podstawowki, wiem ze to nienormalne. Poprostu musze. Chce byc szczupla. i co uda mi sie schudnac, to jestem szczesliwa, pozwalam sobie na chwile luzu i od nowa gruba!!! boju.... a co do twojego pytanaia to najlepiej pic duzo wody. ja bralam tabletki, ktore mi naprawde pomogly i po nich moja mam schudla w przciagu poltora miesiaca 10 kg. naprawde.
jako mloda dziewczyna przeszlam na diete tzw. kopenhaska. jest okropbie wyniszczajaca ale schudlam 8 kg. i co jak od nowa jestem gruba. juz mam dosc!! nei wiem co robis.

wiem co to znaczy schudnac za wszelka cene:(moje zycie jest ciagla walka z jedzeniem,ktora tocze kazdego dnia.Jak mi sie uda schudnac to zaraz znowu przytyje i tak w kolko,mam wyrzuty sumienia jak cos zjem:( nie potrafie sie cieszyc zyciem,kiedys bylam pogodna usiechnieta dziewczyna,nie bylam gruba,przynajmniej mi sie tak wydawalo:(dopoki moja matka nie zaczela mi mowic ze powinnam sie odchudzac,tego nie mozesz jesc tamtago...,czuje sie samotna,nikt nie wiem co czuje i przez co przechodze,mam napady jedzenia a pozniej wym...tak bardzo bymchciala byc szczesliwa widziec kolory tego swiata,ale wiem ze mnie nie jest dane szczescie...

hm. co to za tabletki, ktore brala twoja mama.? przeczyszczajace.? odchudzajace.? jakie.?

co wy wogole gadacie proponujecie dziewczynie wolna smiesc!!! ja oddala bym wszystko by juz przez to nie przechodzic

ja polecam ocet jabłkowy

Cześć! Mam pytanie do "ona": jak siE nazywają te tabletki i gdzie można je kupić? Jeżeli nie chcesz pisac na forum to powiedz. Ale bardzo Cie prosze odpisz.

hej tabletki sie kupuje w aptece i mowisz jej ze chcesz kupic tabletki na przeczyszczenie ja stosuje RADIREX..kosztuje ok 2 zl

dzieki za odpowiedz, a znacie jakies tabletki wlasnie na opanowanie apetytu?

idz do apteki i powiedz ze chcesz ocet jabłkowy w tabletkach....mowie ci pomaga nie chce sie jesc i wogule

super! dzieki

nima za co:)