Szukaj

Lekarze nawołują do zakończenia przeprowadzania 45 badań i procedur medycznych

Podziel się
Komentarze0

Stara lista zadań do wykonania dla lekarzy: zleć ten test, przepisz to lekarstwo. Nowa lista dla lekarzy: najpierw spytaj siebie samego, czy pacjent rzeczywiście tego potrzebuje. Dziewięć towarzystw medycznych w Stanach Zjednoczonych (American Society of Clinical Oncology, American College of Cardiology, American Academy of Allergy, Asthma & Immunology, American Academy of Family Physicians, American College of Physicians, American College of Radiology, American Gastroenterological Association, American Society of Nephrology, American Society of Nuclear Cardiology), które prezentują w sumie 375 000 lekarzy, przedstawia listę badań oraz terapii, których ich członkowie nie powinni dłużej zlecać z automatu.



Chodzi tutaj, między innymi, o:

- kolonoskopie przeprowadzane w ciągu 10 lat po pierwszym badaniu;

- wczesne obrazowanie dla większości bólów pleców;

- skany mózgów dla pacjentów, którzy zemdleli, ale nie mają wstrząsów;

- antybiotyki na łagodne i umiarkowane zapalenie zatok (o ile objawy nie utrzymują się dłużej niż 7 dni, albo się pogarszają);

- badanie PAP u kobiet młodszych niż 21 lat, albo tych, które miały histerektomię z powodu choroby (ale nie raka);

- zaawansowane obrazowanie albo skany kości u pacjentów z wczesnym stadium raka piersi albo raka prostaty niskiego stopnia;

- badanie przesiewowe kości w kierunku osteoporozy u kobiet poniżej 65 roku życia oraz u mężczyzn poniżej 70 roku życia, dla których nie występują czynniki ryzyka;

- chemioterapia dla najbardziej chorych na raka pacjentów.

Doktor Christine Cassel, przewodnicząca American Board of Internal Medicine stwierzda, że celem takich działań jest ograniczenie kosztów bez szkodzenia pacjentom.

Specjalistka sugeruje tutaj, iż można w ten sposób uniknąć nawet niektórych znanych zagrożeń, związanych z testami medycznymi, takich jak kontakt z promieniami X.

Wszyscy dobrze wiemy, że system jest przeciążony i trwonimy pieniądze, więc pozwólmy lekarzom decydować i wziąć odpowiedzialność za te nadużycia, mówi jeszcze doktor Christine Cassel.

Inni specjaliści sie z tym zgadzają: jestem zszokowana, zaskoczona i zachwycona, mówi Fran Visco, przewodnicząca National Breast Cancer Coalition. Już od dawna bowiem pracodawcy, ubezpieczyciele, ustawodawcy oraz wielu lekarzy w Stanach Zjednoczonych zapytywali: jak to jest możliwe, że USA wydają o wiele więcej na opiekę medyczną niż każdy inny ekonomicznie rozwinięty kraj, i w dalszym ciągu uzyskuje marne rezultaty generalnie.


Nowe rekomendacje na pewno obudzą kontrowersje: na przykład, niepodawanie chemioterapii i innych leków pacjentom, którzy mają zaawansowane lite guzy, takie jak rak jelita grubego albo płuc (ludzie tacy mają już marne zdrowie i nie chemioterapia im nie pomaga, po prostu). A takie leczenie jest powszechne.

Na przykład, 49% ludzi z powszechną postacią raka płuc, ale generalnie z marnym stanem zdrowia, który oznacza przykucie do łóżka i ograniczoną zdolność do zadbania o siebie, otrzymują chemioterapię. A badania wykazały, jakkolwiek zabrzmi to bardzo okrutnie, że taka terapia w ogóle nie przedłuża ich życia, ani też nie poprawia jego jakości. Jest bezużyteczna i droga.


I podobnie, wielu pacjentów otrzymuje trzy, a nawet cztery różne rodzaje chemioterapii po tym, jak nie odpowiada na pierwszy cykl. I tutaj ponownie: szerokie badanie wykazało, że zaledwie 2% pacjentów z rakiem płuc odpowiada na trzecią postać chemioterapii; 0% odpowiada na czwartą postać chemioterapii.

American Society of Clinical Oncology zaleca teraz, aby tak chorzy, chorzy i nieodpowiadający na leczenie pacjenci otrzymywali jedynie opieką paliatywną oraz opiekę „końca życia”. Ważny wyjątek: rak, którego molekularne odciski czynią go podatnym na celowaną terapię, taką jak Iressa na jedną z postaci raka płuc.

W żaden sposób nie pozbawiamy ekstremalnie chorych pacjentów czegoś, co może im pomóc, mówi doktor Christine Cassel. A każdy onkolog powinien opierać swoje lekarskie dycyzje na sytuacji każdego pojedynczego pacjenta. Ale jeżeli natura nam mówi, że coś nie pomoże, naszym obowiązkiem jest nie szkodzić.

Podawanie chemioterapii poważnie choremu pacjentowi, który nie odpowiedział na wcześniejsze badanie, może sprawić, że taki pacjent przeżyje kolejne pięć tygodni. Ale zostanie zatruty lekami i będzie jeszcze bardziej cierpiał. I tutaj właśnie jest prawdziwe ryzyko, że pacjentowi się pogorszy.

Znalezienie metastaz

Zalecenie, aby lekarze nie przeprowadzali zaawansowanego obrazowania albo skanów kości u pacjentów z wczesnym stadium raka piersi albo z rakiem prostaty niskiego stopnia, który nie ma szans na rozprzestrzenienie się na inne części ciała, również odzwierciedla badanie, które jest sprzeczne z wierzeniami wielu pacjentów.

U tych pacjentów bowiem, badanie takie jak PET albo CT, które szuka metastaz, nie poprawia poziomu wykrywania ani nie zwiększa przeżycia. Co więcej, wczesne odnalezienie metastaz nie poprawia przeżycia w przypadku raka piersi.

Ale drogie badania wiążą się z pochopnymi diagnozami nieszkodliwych zmian, a to prowadzi do inwazyjnych procedur oraz terapii, które mogą skrócić życie.

Tutaj znowu są pewne wyjątki: 99% pacjentów z rakiem prostaty niskiego stopnia we wczesnym stadium nie skorzysta z obrazowania ani skanów kości. Ale 1% tak.

Komentarze do: Lekarze nawołują do zakończenia przeprowadzania 45 badań i procedur medycznych

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz