Szukaj

Komentarz do ''Brnąć w to bez końca"

Komentarze do: Anoreksja i bulimia
Odpowiedz w wątku
Toffik
Toffik 17-12-2008 19:33

Nie wolno Ci tak myśleć, przez to wpędzasz się w jeszcze większy dołek. Skoro szkoda Ci Twojego organizmu nie skazuj go na cierpienie. To jest Twoje życie i Ty masz prawo o nim decydować a nie jakieś urojone ambicje nie do osiągnięcia. A przede wszystkim nie wolno Ci myśleć o samobójstwie! Jesteś potrzebna na tym świecie. Rozumiem to że brak miłości może być powodem zatracenia się, miłość jest bardzo ważna dla człowieka, ale czy na pewno jest tak że nie ma jej wokół Ciebie? Zapewne odpowiesz, że nie ma, ale to i tak nie jest powód do samobójstwa. Nie żyjesz po to by się katować! Nie zadawaj sobie niepotrzebnego bólu, nie jesteś niczyją niewolnicą, możesz być wolna, ale musisz tego chcieć. Masz w sobie dar życia, moc która jest niewyobrażalna, proszę Cie nie zmarnuj tego.

Agape
Agape 17-12-2008 23:54

DZIĘKUJĘ-pięknie to napisaleś/napisałaś. Kocham życie,ale nienawidzę siebie...Każde spojrzenie w lustro to dla mnie horror...Jego odbicie pokazuje mi wrogą twarz(jakby nie moją),oczy coraz bardziej ślepe,bo już ledwo widzące,usta mające tyle do powiedzenia,a jednak milczące,i ten nos nic nieczujący...PUSTKA...Staram się jak mogę,ale wciąż mi nie wychodzi. Wiem,że jak nie ma się odwagii do tego ostatecznego kroku,to znaczy,że serce moje chce dalej we mnie bić!Ono bije jeszcze chociaż już coraz wolniej...Tylko dlaczego inni mają wszystko,a ja przez cały czas muszę walczyć sama ze sobą? Dlaczego ludzie potrafią być tak okrutni?Dlaczego moja głowa tak myśli,a nie inaczej?I wreszcie dlaczego ramiona ŚMIERCI są jedynymi,które mnie obejmują,a jednak nie chcę ich jeszcze poczuć,kiedy tak się męczę...?Do WSZYSTKICH tych źle myślących o sobie- szkoda życia na to...ja już to wiem,i nie umiem sobie z tym poradzić...

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Anoreksja i bulimia"