Nie palę dzięki tabletkom!

Nareszcie mogę dołączyć do grona ludzi dzięki którym i tabexowi,rzuciłam palenie 28.XI.08,ale nie mogłam się z Wami podzielić radością z każdego dnia bez papierosa,bo były trudności z logowaniem.
Nie wiem gdzie to moje pisanie pójdzie i kiedy,ale będę pisać,wspierać,pocieszać,bo sama jestem z siebie dumna ,ze po 30 latach,przezyłam pierwsze święta i sylwestra bez papierosa

Dzień dobry:)))))
Czytam czytam i czytam! Bardzo ważne są słowa wsparcia. Dobrze, że jest tu tyle fajnych osób.
Nie palę od dwóch dni i tak zostanie już do końca:) Nie jestem na żadnych substytutach, po prostu skończyłam z tym. Jestem po lekturze Allena Carra. Szczerze polecam. Trzymajcie się wszyscy! Nie damy się! Sukces jest nasz:)

Dobra, klamka zapadła, dzisiaj ostatni dzień palenia, akurat zostało tylko kilka fajek w paczce.Kończę pracę i uciekam do domu z takim właśnie nastawieniem.To odwlekanie za bardzo już mnie męczy i denerwuje, obym wytrwała...Pozdrawiam wszystkich niepalących i tych którzy się tak męczą jak ja.Na szczęście tylko kilka dni i powinno być z górki prawda? :)

Witam. Moja przygoda z Tabex zaczęła się 1525 dni temu do dziś nie palę...:) Po ponad 30 latach palenia papierosy są dla mnie przeszłością....Po trzech dniach brania tabletek przestałam palić,i trwam do dziś...Nie miałam żadnych skutków ubocznych może przez to,że tak bardzo chciałam rzucić palenie,bo wszystko jest w naszej głowie...Polecam ta metodę,a przedewszystkim nie żałujcie,ze roztajecie się z tym nałogiem...myśl o tym jak dobrze kawa zacznie smakować,i włosy będą pachniały świeżoscią ,a nie popielniczką...Pozdrawiam i powodzenia