W Turcji udał się pierwszy przeszczep twarzy

W sobotę, chirurdzy tureccy dokonali pierwszego udanego przeszczepu twarzy. Opercji tej jeszcze w tym kraju nie przeprowadzano, aczkolwiek jest to już dwudziesta transplantacja twarzy przeprowadzona na świecie, od 2005 roku.

Siedem lat po całkowiecie pierwszym przeszczepie twarzy, zrealizowanym w 2005 roku na francuskiej pacjentce, operacje tego typu w zasadzie namnażają się na świecie. Po Belgii, przyszła teraz pora na Turcję, która dokonała tego wyczynu rękami swoich chirurgów transplantacyjnych.

W sobotę, zespół medyczny z uniwersytetu Akdeniz w Antalya dokonał przeszczepu twarzy u młodego chłopaka, dziewiętnastoletniego. Jego twarz została praktycznie spalona, kiedy był niemowlęciem.

Twarz pochodziła od czterdziestopięcioletniego dawcy, który popełnił samobójstwo w zeszłym tygodniu.

W sumie, operacja trwała ponad dziewięć godzin i wymagała ogromnej ekipy specjalistów z różnych dziedzin medycyny. Pacjent dość dobrze dochodzi do siebie tuż po operacji, więc można powiedzieć, że okazała się ona prawdziwym sukcesem.

Dodatkowo, inny turecki pacjent w wieku 34 lat, mógł skorzystać z organu pochodzącego od tego samego dawcy, który zmarł śmiercią samobójczą. Chodzi tutaj o mężczyznę, który stracił dwie ręce i nogę kiedy jeszcze był jedenastoletnim dzieckiem.

Jednakże, przeszczep nogi niestety się nie przyjął, i lekarze musieli ją amputować. Chirurg, który przeprowadzał tę operację, Omer Ozkhan, cytowany przez 7sur7, wyjaśnia to w ten sposób: nie mieliśmy wyboru. Życie Attila wchodziło w grę, woleliśmy więc ponownie amputować jego nogę.

Nie wiadomo, czy lekarze podejmą kolejną próbę przeszczepu. Ani też, czy pacjent tego chce, po tak traumatycznym, mimo wszystko, przeżyciu.