Szukaj

Prosta recepta: ćwiczenia i odpowiednia dieta

Odpowiedz w wątku
bodek
bodek 16-03-2011 23:28

Panie Profesorze, dzięki "specjalistom" ortopedom o mały włos nie jeździłbym na wózku inwalidzkim. Mój przepis na stawy to ćwiczenia, zrzucenie zbędnych kg i jedzenie galaretek np. z nóżek. Ćwiczenia są proste- rowerek rehabilitacyjny - 2x dziennie po 15 min. jazdy. Sam Pan wie, że jeżeli stawy są unieruchomione, to nasz organizm nie "wysila się" i nie produkuje tzw. mazi (po prostu tego nie wymaga nasz organizm) .
Druga rzecz, to jedzenie galaretek np. z drobiu lub wieprzowych ( te drugie odradzam, bo "idą" w wagę.
Trzecia sprawa to nadwaga. Człowiek jest swego rodzaju konstrukcją mechaniczną. Podchodzę do tego jako inżynier geomechanik (po AGH). W trakcie dorastania nasz organizm dostosowywaał budowę stawów, a zatem pewnej konstrukcji mechanicznej, do momentu, w których proces rozwoju i tzw. rozbudowy został już zatrzymany, czyli do momentu 25- 30 lat. O ile po tym momencie nastąpił gwałtowny wzrost masy ciał, to nastąpiło postępujące obciążenie stawów, czyli cięgien, jak to określa się w mechanice budowli.
Wie Pan doskonale, że komórki tkanki chrzęstnej nie odbudowują się, więc po co ten tzw. kit o zbawiennym działaniu "leków" czy paraleków na strukturę stawów wciska Pan ludziom.
Mnie już chciano wysłać na operację i na wózek inwalidzki. Ładowano mnie Ibuprofenem i Baclofenem, co rozhuśtało mi żołądek ( boleści, nadkwasota). Teraz nie biorę leków przeciwbólowych od 4 m-cy, jedynie noszę aparat stabilizacyjny na nogę, ale to jest raczej związane z długotrwałą traumą urazową ( upadłam na schodach).
O ile jest Pan autentycznym profesorem, to zapraszam do dyskusji.

Odpowiedz w wątku
Zobacz wszystkie komentarze do "Choroba zwyrodnieniowa stawów - przyczyny, objawy, leczenie"