Jestem chory już 7 lat

początek byl straszny,co zjadlem to odalem w postaci krwi,w jednym szpitalu chcieli mi wyciac czesc jelita grubego,nie zgodzilem sie,pojechalem do szpitala klinicznego w sosnowcu i trafilem w dziesiatke,ci fachwi lekarze wiedzieli co robic,wyciagli mnie z tej choroby farmakologicznie,od 7 lat jestem na salofalku i kwasie foliowym,biore regularnie 2+2+1.Diety juz nie stosuje rygorystycznie,ale nie jem wieprzowiny,smarznych i pieczonych,wszystko gotowane,WOLOWINA-PREGA,LEGAWA alkochol zero,piwo zero,kawa slaba gotowana nie parzona!z mlekiem 05(na początku zero kawy),codziennie wieczorem herbata zielona,ktora eliminuje wolne rodniki potrawy nie przepieprzone i nie przesolone,odsunolem z jadlospisu sery tluste(bile i żolte)żadnych konserw.Konsultacje z lekarzem mam co 3-4 miesiace żyję (odpukac) bez nawrotow,jak dlugo -NIEWIEM,oby jak najdluzej,i wam zycze tego samego