Szukaj

Zaawansowany szkielet zewnętrzny obietnicą większej niezależności dla osób z paraplegią

Podziel się
Komentarze0

Marzenie osób sparaliżowanych o ponownym stanięciu na własne nogi jest coraz bardziej realne. Zespół inżynierów na Vanderbilt University's Center for Intelligent Mechatonics stworzył zasilany szkielet zewnętrzny, który umożliwia osobom z poważnymi uszkodzeniami rdzenia kręgowego stanie, chodzenie, siedzenie i wchodzenie po schodach. Jego lekkość, niewielki rozmiar i modułowa konstrukcja obiecują użytkownikom znaczny wzrost poziomu niezależności.



Uniwersytet ma kilka patentów czekających na końcowe projekty. Parber Hannifin Corporation – światowy potentat wykorzystujący technologie ruchu i kontroli - podpisał ugodę licencyjną na stworzenie komercyjnej wersji wynalazku, według której jego sprzedaż miałaby się zacząć już w 2014 roku.

Według National Spinal Cord Injury Statistical Center, od 236 do 327 tysięcy osób w USA żyje z poważnymi uszkodzeniami rdzenia kręgowego. Około 155 tysięcy ma paraplegię. Średnia wieku osób, które ulegają wypadkom, to 41 lat.

Aż do teraz roboty noszone na sobie niczym ubranie były prawie jak wizja z książek science fiction. W przeciągu ostatnich dziesięciu lat doszło jednak do ogromnego postępu w robotyce, mikroelektronice, technologiach wykorzystujących silniki na baterie i elektryczne, a to wszystko stało się zaczątkiem prac nad ułatwieniem życia osobom niepełnosprawnym.

Dwie firmy – Argo Medical Technolgies Ltd w Izraelu i Esko Bionics w Berkeley w Stanach Zjednoczonych – rozwinęły te technologie i zajęły się sprzedażą tego typu produktów w USA.


Ten wynalazek działa jak zewnętrzny szkielet (tzw. egzoszkielet). Mocuje się go wokół tułowia. Pozostałe części są ulokowane wzdłuż nogi od biodra do kostki. Całość jest sterowana dzięki komputerowi. Dzięki tej aparaturze osoby z niej korzystające mogą samodzielnie utrzymać równowagę i poruszać się.


Jak powiedział Michael Michael Goldfarb, profesor fizjoterapii i rehabilitacji, można o tym wynalazku mówić jak o segwayu  z nogami. Osoba używająca go może dzięki niemu siadać, stać, chodzić bez problemów.

Goldfarb rozwinął ten projekt dzięki funduszowi z National Institutes of Health we współpracy z wieloma osobami, w tym z inżynierem Donem Truex.

Brian Shaffer, który jest sparaliżowany od czasu wypadku samochodowego powiedział, że odkąd nosi aparat, jego dzieci nazywają go Ironmanem. Przede wszystkim jednak mówi, że to wspaniałe uczucie stanąć znów na własne nogi. Testował on aparat Vanderbit w Nashville Shepherd Center, które jest uznawane za jedną z najlepszych placówek rehabilitacyjnych w całych Stanach.

Zdaniem Clare Hartigan, fizjoterapeuty z Shepherd Center, pomoc osobom przykutym do wózka w stanięciu - dosłownie - na własne nogi może zapobiec rozwinięciu się u nich wielu chorób związanych z układem krążenia, oddechowym, trawiennym.

Aparat Vanderbit na tle innych tego typu urządzeń wyróżnia się lekkością, zmniejszonymi wymiarami, łatwością zdejmowania. Co ważniejsze, w trakcie chodzenia aparat zmusza mięśnie chorego do pracy. Poza tym posiada funkcję wysyłania niewielkich impulsów elektrycznych.

U osób częściowo sparaliżowanych wzmacnia mięśnie, u całkowicie sparaliżowanych poprawia krążenie i zapobiega zanikowi mięśni.

Urządzenia tego typu są bardzo kosztowne, ich cena wynosi około 140 tysięcy dolarów. Prof. Goldfarb ma jednak nadzieję, że uda się ustalić cenę Vanderbita na takim poziomie, aby był on osiągalny dla wielu ludzi.

Komentarze do: Zaawansowany szkielet zewnętrzny obietnicą większej niezależności dla osób z paraplegią

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz