Igrzyska Olimpijskie w Pekinie: zagrożenia związane z zanieczyszczeniami

Badacze amerykańscy właśnie udowodnili, że zła jakość powietrza naprawdę podnosi ryzyko wystąpienia chorób sercowo – naczyniowych u człowieka. Naukowcy mogli tego dokonać korzystając z danych na temat redukcji poziomów zanieczyszczenia atmosferycznego w czasie Igrzysk Olimpijskich w Pekinie w 2008 roku. Przeprowadzone analizy nie mogą mylić, podsumowują badacze.

Aby móc zorganizować Igrzyska Olimpijskie i Paraolimpijskie w Pekinie, władze chińskie zostały zobowiązane do drastycznego zmniejszenia poziomów zanieczyszczeń powietrza.

Po pierwsze, zatrzymano więc fabryki, albo spowolniono po prostu ich działalność. Następnie, ograniczono ruch samochodowy.

Rezultat? Przez wiele tygodni, emisje gazów pochodzących ze spalania węgla oraz benzyny spadły o blisko 50%, a stężenia drobnych cząsteczek, wyjątkowo niebezpiecznych dla zdrowia, spadły o około 25%.

A teraz, zespół badaczy z uniwersytetu University of Rochester w Stanach Zjednoczonych wykorzystał tę okazję, aby przekonać się czy ta poprawa jakości powietrza ma jakieś znacznie dla organizmów żyjących. A jeżeli ma, to jakie.

Zanieczyszczenia powietrza zwiększają ryzyko chorób sercowo - naczyniowych, to wiemy. Ale nie znamy mechanizmów, które się za tym kryją, stwierdzają amerykańscy badacze. Ich prace ukazały się w przeglądzie naukowym JAMA, czyli Journal of the American Medical Association.

Aby się tego dowiedzieć, badacze pobrali próbki krwi od ponad 120 studentów medycyny: przed, w czasie, a także po Igrzyskach Olimpijskich. Naukowcy skoncentrowali swoje badania nad biomarkerami, które są znane z tego, iż powodują zapalenie.

Co się okazało? Otóż, w tych wszystkich analizach najbardziej w oczy rzucają się dwa czynniki: molekuła SCD62P oraz czynnik von Willbranda. W rzeczywistości, molekuły te są jedynymi, których obecność zmniejszyła się w sposób znaczący w próbkach krwi pobranych od uczestników badania, kiedy powietrze w Pekinie było najbardziej czyste.

Jakie to ma znaczenie? Otóż, ma. Ponieważ pierwsza z tych molekuł, czyli SCD62P jest ważnym markerem zapalenia, a także zwiększa ona ryzyko chorób sercowo – naczyniowych. Druga z kolei - czynnik von Willbranda – jest związana z koagulacją krwi oraz tworzeniem skrzepów, które mogą prowadzić do trombozy naczyń krwionośnych (zakrzepica).

Doktor Hind Hamzeh-Cognasse, z francuskiego uniwersytetu w Saint-Etienne stwierdza: jest to bardzo ważne odkrycie. Nawet jeśli interakcja między tymi wszystkim molekułami z całą pewnością jest bardzo kompleksowa. Amerykańskie badanie bowiem pokazuje, że zanieczyszczenia powietrza to bardzo poważne zagrożenie dla osób z grupy ryzyka. Ci, którzy jeszcze w to wątpią, nie wiem, jakich dowodów potrzebują.

Pekin, stolica Państwa Środka, jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie. W stolicy tej, stężenia drobnych cząsteczek PM2,5 są dziesięć razy większe niż progi zalecane przez Światową Organizację Zdrowia.

Ocenia się, że każdego roku 800 000 ludzi na całym świecie umiera z powodu zanieczyszczeń atmosferycznych. Dwie trzecie tych zgonów dotyczy Azji. Blisko 20% zanieczyszczeń powietrza w Stanach Zjednoczonych pochodzi z Chin.