Zielone algi do produkcji papieru?

W środę, w zeszłym tygodniu, pewna firma włoska przedstawiła zadziwiający proces produkcji papieru. Wydarzenie to miało miejsce w miejscowości Roscoff, w Finistere, we Francji.

O co chodzi?

O zielone algi, prawdziwą plagę plaż Bretanii, które każdego roku sprawiają, że urlop zamienia się w koszmar. Ale teraz, algi te okazały się pożyteczne, ponieważ posłużyły do ... produkcji papieru.

Jest to zadziwiający pomysł, nie da się ukryć. A wpadła na niego włoska firma Favini, w momencie kiedy zielone algi jeszcze straszą na plażach. Firma ta zorganizowała więc konferencję prasową w Roscoff, aby przedstawić proces produkcji papieru, przy użyciu dokładnie tych toksycznych roślin.

Jak donosi Agence France Presse, firma Favini kupiła 130 ton alg zielonych, zebranych w Bretanii w latach 2009-2010. Algi zostały użyte w fabryce, do produkcji papieru nazwanego Shiro Alga Carta.

Nowość na francuskim rynku

Albowiem, tak naprawdę, papier taki nie jest nowością. Ponieważ, firma Favini stworzyła taki papier blisko dwadzieścia lat temu, na prośbę miasta Wenecja, która poszukiwała środka pozwalającego nadać wartość algom zielonym, namnażającym się w szaleńczym tempie na lagunie.

Papier Shiro Alga Carta, z certyfikatem FSC, produkowany bez emisji dwutlenku węgla, zawiera od 30% do 80% świeżych alg, które uzupełniają włókno drewna. Ilość zielonych alg zmniejszyła się na lagunie w Wenecji, a więc firma Favini skierowała się do Azji i Bretanii, aby stamtąd czerpać materiały produkcyjne.

Drukarnia Cloitre, blisko miasta Brest, jest pierwszą francuską drukarnią, która uległa sile przekonywania firmy Favini i dzisiaj proponuje papier Shiro Alga Carta w cenie nieco wyższej niż cena papieru klasycznego.