Pacyfik tropikalny: 12% gatunków zagrożonych wymarciem

Pierwsze badanie UICN (unia na rzecz ochrony przyrody, International Union for Conservation of Nature), które pochyliło się nad morskimi gatunkami w regionie tropikalnych na wschodzie Pacyfiku, zostało właśnie opublikowane.

Jak się okazuje, 12% gatunków morskich w tej strefie jest poważnie zagrożonych wymarciem, według tego raportu UICN. A bardziej konkretnie, International Union for Conservation of Nature sporządziła szczegółowy, pierwszy w historii raport na temat gatunków morskich, zwierzęcych i roślinnych w tym regionie.

Rezultaty badania są bezapelacyjne: dwanaście procent gatunków morskich może wymrzeć. Chodzi tutaj głównie o zniknięcie ryby z gatunku totoaba, na przykład, a także wielkie rafy koralowej u wejścia do Zatoki Meksykańskiej, u wybrzeży Panamy oraz Kostaryki, gdzie zagrożenia są naprawdę największe.

W ostatnich latach, co najmniej dwadzieścia gatunków morskich oraz 133 grupy lokalnych gatunków morskich zniknęło z tych regionów, jak na przykład niektóre gatunki ryb żyjące przy wyspach Galapagos, jak wyjaśnia International Union for Conservation of Nature.

Uratowanie zagrożonych gatunków jest bardzo ważną rzeczą, być może najważniejszą, którą musimy zrobić, aby chronić zdrowie oceanów, od którego zależą przecież miliony osób na tym świecie, jak wyjaśnia Scott Henderson, regionalny dyrektor International Union for Conservation of Nature, a także współautor tego badania.

Aby tego dokonać, trzeba teraz natychmiast stworzyć strefę chronioną wokół atolu Clipperotn, na wschodzie oceanu Pacyficznego, trzeba chronić lasy namorzynowe wzdłuż wybrzeży Kostaryki oraz Panamy, a także określić gatunki, które najbardziej ucierpiały z powodu nadmiernego łowienia.

Należy również uzupełnić zasoby wymierających gatunków morskich, stwierdza na koniec International Union for Conservation of Nature.