Szukaj

Lekarz wobec transfuzji u Świadków Jehowy

Podziel się
Komentarze0

Bywają sytuacje, kiedy transfuzja krwi wydaje się być najlepszym zabiegiem w danym momencie i lekarz rozważa jej przeprowadzenie w celu ratowania życia. Problem pojawia się, kiedy transfuzja krwi jest niezgodna z wiarą pacjenta i pacjent nie wyraża na ten zabieg zgody. Wydaje się to być problemem nie do ominięcia. Istnieje jednak kilka rozwiązań. Co można w takiej sytuacji zrobić?

Lekarz wobec transfuzji u Świadków Jehowy

Biblijne przykazanie

Pacjenci, którzy są Świadkami Jehowy, według swojego wyznania nie mogą być poddawani zabiegom przetaczania krwi czy podawaniu krwinek. Ich zakaz bierze się z interpretacji wersetów  Dziejów Apostolskich z Nowego Testamentu:

"(w. 19) Dlatego ja sądzę, że nie należy nakładać ciężarów na pogan, nawracających się do Boga, 
(w. 20) lecz napisać im, aby się wstrzymali od pokarmów ofiarowanych bożkom, od nierządu, od tego, co uduszone, i od krwi. 
(w. 21) Z dawien dawna bowiem w każdym mieście są ludzie, którzy co szabat czytają Mojżesza i wykładają go w synagogach."

Zabieg ten został przez nich zakazany w 1945 roku, choć był już wykonywany od dwudziestu lat. W efekcie, wciąż wielu pacjentów umiera przez swoje stanowisko w sprawie transfuzji krwi. Czy można ich od tego uratować?

Dwa sprzeczne ze sobą obowiązki

Dr Kathy Johnson Neely z Komisji Etyki w Northwestern Memorial Hospital i adiunkt w szkole medycznej Northwestern University powiedziała, że ochrona życia jest jak najbardziej oczywistym obowiązkiem etycznym lekarzy. Mniej oczywiste jest to, aby nigdy nie porzucać dogmatu pacjenta, bez względu na to, dokąd prowadzi choroba i wybór pacjenta. Napięcie wytwarza dylemat lekarza. - Mam bezwzględny obowiązek słuchać tego, czemu sprzeciwia się mój pacjent, uszanować to i nie naruszać jego granic. Mam również bezwzględny obowiązek pomóc mojemu pacjentowi poprawić stan jego zdrowia. Istnieją sytuacje w życiu i w medycynie, kiedy nie możemy spełnić jednego bez naruszania drugiego.


Problem z formalnego punktu widzenia

Podobnego zdania jest ks. dr hab. Piotr Kieniewicz, adiunkt Katedry Teologii Życia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Zastrzegł jednak - Oczywiście, prawo domaga się uzyskania zgody pacjenta na w zasadzie każdą interwencję medyczną, niemniej nader często traktuje się ją jako formalność mającą chronić medyka przed odpowiedzialnością w wypadku komplikacji czy niepowodzenia terapii. Tymczasem nakaz uzyskania zgody u swoich fundamentów ma zgoła odmienne znaczenie: jest kluczowym elementem włączającym chorego w proces terapeutyczny. Pacjent nie jest jedynie obiektem interwencji medycznej, ale partnerem dla medyków w całym procesie – powiedział Kieniewicz. Dodał, że to pacjent jest osobą podejmującą ostateczną decyzję w sprawie leczenia. Jednak obowiązkiem lekarza jest wytłumaczyć pacjentowi proces terapii i jej skutki oraz konsekwencje braku leczenia. Jeżeli pacjent nie wysłuchał i nie zrozumiał, to zgoda jest z moralnego punktu widzenia nieważna oraz fikcyjna.


Prawo do udzielenia zgody

Co się dzieje, kiedy pacjent się nie zgadza na leczenie? - Prawo do udzielenia zgody nie może oznaczać przymusu zgody na każdą proponowaną interwencję medyczną. Pacjent może się nie zgodzić i jego decyzja ma charakter ostateczny. Oczywiście, lekarz może być przekonany, że chory podejmuje decyzję błędną, szkodliwą i złą, niemniej - jeśli wyczerpał możliwości przekonywania - jest zobowiązany tę decyzję uszanować - powiedział Kieniewicz.

Wolność wyboru pacjenta

Podsumowując: co lekarz powinien robić w takiej sytuacji? Medyk powinien poinformować pacjenta o możliwościach leczenia, jego przebiegu i skutkach, a następnie upewnić się, że pacjent zapoznał się z podanymi informacjami i zrozumiał je. Jeżeli pacjent nie zgadza się na zabieg, należy uszanować jego decyzję, nawet jeżeli jest ryzykowna dla jego zdrowia i życia. Kieniewicz jednak dodał - Warto zwrócić uwagę na fakt, że w omawianej kwestii chodzi o brak zgody pacjenta na terapię, a nie o próbę wymuszenia jakiejś interwencji na lekarzu przez chorego lub jego rodzinę. W takiej sytuacji swoista kontrasygnata jest po stronie medyka, który również może nie zgodzić się na działanie w jego przekonaniu niegodziwe.

Komentarze do: Lekarz wobec transfuzji u Świadków Jehowy

Ta treść nie została jeszcze skomentowana.

Dodaj pierwszy komentarz