Solarium - Temat zbiorczy

[wind_of_hope]

to moze i ja zobacze co to warte hehe thx za info
_________________

[Aga xs]

sprobuj,jest naprawde dobry

[Madziek:)))]

Pozwolcie, ze wtrace swoje skromne zdanie;p Solarium zdecydowanie nie jest zdrowe dla naszej skory i nie przemawiaja do mnie argumenty typu "a ja chodze i zyje"- na "efekty" pracuje sie kilka lat, ale z kazda wizyta jestesmy kroczek blizej uszkodzenia naszej skory. Prominiowanie UV (zarowno A jak i B- obecnie rowniez stosowane jest w lampach i jest troche mniej szkodliwe) wyrzadzaja nam wiecej krzywdy niz pozytku. Bo co z tego, ze bedziemy ladnie opaleni, jak skora narazona na takie obciazenie musi uruchamiac swoje mechanizmy obronne??? Przede wszystkim uwalniane sa wlne rodniki, a te... swoja agresja sa w stanie dokonac masakry, lacznie z uszkodzeniem DNA w skorze, co prowadzic moze do nowotworow. W akcie obrony skora wytwarza wiecej kolagenu, ale nie tego pelnowartosciowego, ale uszkodzonego, produkuje go w nadmiarze, co w konsekwencji daje skorze wyglad galarety. Uruchamiane sa takze reakcje immunologiczne, moze wystapic reakcja alergiczna. Przeciwwskazania mozna mnozyc... Wiadomo, ze nie wszystkich przekonamy o szkodliwosci tego "udogodnienia", ale jesli chociaz czesc osob ograniczy swoje wizyty w solarium, to z pewnoscia odnotujemy spadek zachorowan na nowotwory- zwlaszcza przez mlode osoby. Promienie UV sa bardzo szkodliwe dla naszej skory, dlatego mysle, ze powinnysmy zaprzyjaznic sie z kremami z filtrami, ktore pomoga nam sie ochronic, a skora na pewno odwdzieczy sie zdrowym i mlodym wygladem przez wiele lat.
Odnosnie "samoopalaczy"- sa one bezpiecze, a rownie efektowne. Wymagaja jedynie poswiecenia sobie wiekszej uwagi i zaangazowania niz lezenia pod lampami. Pamietajmy tylko, ze "opalenizna" taka nie chroni nas przed UV jak melanina, jest to kolor uzykany wylacznie chemicznie. Nie, nie, nie oddzialuje ta chemia na skore, bez obawy;p Dziala ona w obrebie naskorka, a wiec w martwej warstwie i jiest bezpieczna:) Pozdrawiam i zycze pieknej, a co najwazniejsze- zdrowej opalenizny. Moda na sztuczne Mulatki dawno przeminela. Z poludniowym wiatrem;)

[Foka]

Zdecydowanie się zgadzam: solarium jest niezdrowe dla skóry,wiem coś na ten temat, bo pracowałam w studiu z solarium. Widziałam wiele różnych sytuacji w których coś się działo z ludźmi po tym, jak weszli do kabiny... nie było wesoło... Ja osobiście nie korzystam z solarium, wystarczy kilka spacerków w słońcu i już jestem brązowa. A do tego też używam balsamu brązującego Ziaja i jestem zadowolona
_________________


PCO, starania 6 lat
laparo+elektro 15.10.2008
*+17.05.2009 Natalka 22tc pp

[nastja]

macie racje dziewczyny!

zdecydowanie najlepsze jest słońce... posmarować się odpowiednim kremem i jest wszystko ok:) natomiast wybierając sie do solarium musimy i na pewno zdajemy sobie sprawę,iż nie za pierwszym razem będziemy opaleni do brązowości... a każda wizyta przybliża nas do nowotworu, bądź raka.. szkoda tylko, że nie wszyscy sobie z tego zdają sprawę...często mówiąc..oj tam, ale będe opalona, wolę wydać te 150 zł na karnet,a się nie męczyć i np smarować opalaczem i być całą w plamach>>

heheh
moim skromnym zdaniem jest to- lenistwo!
jeśli już dana dziewczyna chce się opalić to chyba trzeba się jakoś wysilić? a nie tylko czekać na gotowe

WIĘC KWESTIA PORZĄDNEGO PRZEMYŚLENIA SIĘ TUTAJ KŁANIA!

PS. ja wybieram zawsze słoneczko:)

polecam i życzę mądrych przemyśleń
nu
_________________

[visenna]

przylaczam sie do strony przeciwniczek solarium i zwolenniczek balsamow brazujacych. ja uzywam dove summer glow, nie mam zadnych plam ani smug, bo to nie jest samoopalacz i naprawde nie trzeba zadnego treningu zeby nauczyc sie go nakladac (po prostu smaruje sie jak balsamem). przy regularnym uzywaniu opalenizna jest jak naturalna, a przynajmniej nie martwie sie o podraznenia!!

[Yalissea]

A pewnie, bo solarium, to jest zabójstwo... nie lepiej już normalnym słoneczkiem?
Przecież ono jest zdrowsze. Albo balsamy - to chyba najzdrowsze.

[Foka]

a pewnie ja kocham słońce, tylko nogi mi się nie chcą opalać, więc je smaruję kremem brązującym, a przed opalaniem masłem kakaowym i przyspieszaczem opalania i nie mają wyjścia he he- muszą się opalić
_________________


PCO, starania 6 lat
laparo+elektro 15.10.2008
*+17.05.2009 Natalka 22tc pp

[mona-lisa]

dokladnie, mi nogi tez nigdy sie nie chca ladnie opalic. albo sa podraznione, albo opalone nierownomieranie. stosujac dove brazujacy mam to pod kontrola i opalenizna jest zawsze rowna

[natajla]

hmm... mówicie że takie szkodliwe... ja w lato i owszem opalam sie na słoneczku przy pomocy masła kakaowego - polecam w 100% a do tego cena i zapach - rewelacja, ale w pozostałą część roku, żeby opalenizna ładnie sie utrzymała raz na 2 tyg chodze na solarium na 10 min, nie więcej, dzięki temu opalenizna trzyma mi się przez cały rok... chodzę jednak na solarium po konsultacji z dermatologiem, mam pod kontrolą stan mojej skóry i własnie na to solarium - w gabinecie dermatologicznym chodze. Warto sie dowiedzieć czy u was w miescie takie są, bo są naprawde dużo lepsze niż te pozostałe... przede wszystkim nie podrażniaja skóry. Zimą mi się zdarza chodzić raz w tyg bo uwielbiam sie wygrzać, ale nigdy nie na więcej niż 10 min! i opalona jestem zawsze