Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zibi Przyjaciel forum
Dołączył: 14 Cze 2007 Posty: 1380
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 8 podziękowań w 8 postach
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob Mar 29, 2008 12:15 am Temat postu: |
|
|
No to ja mam takie pytanie. Jest problem... Duży problem. Dziewczyna od paru miesięcy ma problemy ze spaniem. Przez 3 dni w ogóle nie spała... Codziennie mi płacze że nic nie może z tym zrobić. O co chodzi? No więc gdy zostaje na noc sama w pokoju nękają ją duchy i zjawy. Boi się zamknąc oczy bo ciągle to coś widzi... Dość dziwne, bo nie wiem co z tym zrobić Widzę że strasznie się z tym męczy, a im więcej nie śpi tym psychika jej siada i jest coraz to gorzej... Wystarczy że w pokoju, przy niej na noc byłby mały bobas czy zupełnie inna osoba. Po prostu "Ktoś" to odrazu by zasnęła... Nie wiem jak jej pomóc... Pomożcie! |
|
Powrót do góry |
|
|
|
exullt Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Lip 2007 Posty: 759
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sob Mar 29, 2008 12:46 pm Temat postu: |
|
|
Ja też kiedyś miałam coś podobnego, mnie pamiętam zawsze pomagało to o czym napisałeś, jak ktoś ze mna był było wszystko ok i po jakimś czasie samo przechodziło i potem już nie bałam się sama spać.
A to twoja dziewczyna czy jakaś koleżanka??
Jeśli twoja to może wprowadź się do niej na jakiś czas, na pewno jej to dobrze zrobi.
A jeśli pierwsza opcja nie wchodzi w grę to może niech ktoś z rodziny dotrzyma jej towarzystwa, siostra, brat, mama. Ktokolwiek, to na prawdę pomaga, wiem po sobie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Zibi Przyjaciel forum
Dołączył: 14 Cze 2007 Posty: 1380
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 8 podziękowań w 8 postach
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob Mar 29, 2008 1:33 pm Temat postu: |
|
|
No chodzi o moją dziewczynę Kurcze nie wprowadzę się to odpada, a co do rodziców. To oni uważają że to bzdury co wygaduje że jest głupia i że takie rzeczy mają tylko dzieci |
|
Powrót do góry |
|
|
|
kol
Dołączył: 06 Maj 2008 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Wto Maj 06, 2008 12:49 pm Temat postu: koszmary |
|
|
ja niemoge zasnąć po chiwili jak zasne to śnią mi sie koszmary o złym naprzykład o diable wiecie co zrobic budze sie o 1 w nocy. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
majlena
Dołączył: 29 Maj 2008 Posty: 1
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Maj 29, 2008 6:47 pm Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
amcia
Dołączył: 24 Wrz 2008 Posty: 4
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: LW
|
Wysłany: Sro Wrz 24, 2008 7:32 pm Temat postu: |
|
|
Hej!
Mam olbrzymi problem i mam nadzieje, że mi pomożecie...
Od jakiegoś czasu mam problemy ze snem. Zawsze wieczorem siedzę w pokoju przed snem przy zapalonej lampce. Kiedy jestem już zmęczona gaszę lampkę i kłade się spać. Moje łóżko stoi naprzeciwko drzwi. Odwracam twarz w stronę kaloryfera by ich nie widziec i staram sie zasnac. Po kilku minutach zaczynam się bać. Mam uczucie jakby ktoś stał za moimi plecami przy drzwiach i mnie obserwował. W tym momencie nakrywam się po szyję kołdrą i przed oczami widzę dziewczynkę w białej koszuli nocnej (w wyobraźni), odwracam gwałtownie głowę żeby sprawdzić czy nikogo nie ma i nikogo nie widze. I tak samo co pół minuty. Z czasem dzięki kołdrze zaczynam się pocić z gorąca i strachu... Przed snem odmawiam milion pacierzy, modle sie za zmarlych, do anioła stróża itd. kiedy już zasypiam po kilku godzinach sie budze z tym samym strachem, patrzac na drzwi, spocona niemiłosiernie ale na dodatek po koszmarze, śnią mi się mordowane, zadźgane zwierzęta... obrzydliwe i okrutne sny. Potem mam problemy z zaśnięciem. I tak jak przedtem co pół sekundy sie oglądam. Rano jak się budze jestem nie wyspana i zdenerwowana tym co się dzieję. Dzisiaj już nie wytrzymałam i się popłakałam. Mam już tak od pół miesiąca. Próbowałam wszystkiego: spania z zapalonym świetle (tak jak ze zgaszonym - ten sam efekt), picie mleka przed snem, melisy, czytania ulubionej ksiązki, myślenia o pozytywnych i przyjemnych rzeczach. Wcale nie jestem zestresowana, ani się niczym nie martwie! Nie chce głupich rad w stylu odpręż się, bo ciężko się odprężyć przy panice! Pomóżcie... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Gosia85 Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2393
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach
|
Wysłany: Sro Wrz 24, 2008 8:36 pm Temat postu: |
|
|
na problemy ze snem i na koszmary lekarze stosują tabletki.
koszmary są sygnałem, że coś nas niepokoi. że mamy za dużo stresów, że coś jest nie tak. koszmary są bardzo często efektem działania podświadomości. mówią coś bardzo ważnego o Tobie. nawet jeśli twierdzisz, że niczym się nie stresujesz.
a może było w Twoim życiu jakieś wydarzenie od którego to się zaczęło?
pomocą przy tego typu dolegliwościach jest często rozmowa z psychologiem i przyjrzenie się razem z nim tym koszmarom.
być może rady których Ci udzieliłam są głupie..ale tylko to mogę Ci polecić.
moja wiedza bierze się bowiem nie tylko z podręczników ale i z doświadczenia. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
amcia
Dołączył: 24 Wrz 2008 Posty: 4
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: LW
|
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 8:46 am Temat postu: |
|
|
Całe życie mam stosować tabletki i się truć? Przeciez to zaburzenie psychiczne... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Gosia85 Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Lip 2008 Posty: 2393
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach
|
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 3:05 pm Temat postu: |
|
|
Nie, nie całe życie.
tabletki mają to do siebie,że zwalczają problem- w tym wypadku lęk i koszmary.
kiedy już spełnią swoją rolę wtedy nie trzeba ich stosować.
one mają za zadanie Cię wspomóc- ale faktem jest, że nie usuną przyczyny jako takiej. taką szansę daje Ci psychoterapia.
oczywiście- możesz stwierdzić, że poradzisz sobie bez leków. dużo jest takich osób które uczęszczają tylko na terapię a farmaceutyków nie stosują. i to nie jest nic złego. nie każdy potrzebuje leków. jednak o tym czy leki są potrzebne czy nie powinien zadecydować lekarz- najlepiej psychiatra. aha- według nowych przepisów lekarze rodzinni, mają zabronione przepisywanie leków na P czyli na chorobę przewlekłą. jeśli musiałabyś się leczyć dłużej wtedy powinnaś pójść do psychiatry.
co do zaburzenia psychicznego- tak jak wcześniej pisałam. pomocna jest terapia.
co myślisz o wizytach u psychologa? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
amcia
Dołączył: 24 Wrz 2008 Posty: 4
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: LW
|
Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 3:11 pm Temat postu: |
|
|
Już kiedyś byłam u psychologa i psychiatry i wiem że to nic strasznego i kompromitującego. Jeżeli mi nic nie pomoże to na pewno się tam zwrócę o pomoc. Będę miała jedynie problem, bo mieszkam w dość małym miasteczku, więc psychologa nie będę miała na miejscu ;/ Jakoś dam sobie radę. Dzięki za wszystko :*:*:* |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|