Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

Pogaduchy o maluchach, cz. 5

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 34, 35, 36  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Dziecko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wind_of_hope
Moderator


Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 10731

Wysłał podziekowań: 5
Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach


PostWysłany: Sob Paź 03, 2015 9:56 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

anetka napisał:
Mojemu nawet maść by nie pomogła, dla zasady na wstępie by płakał

hahaha u nas to samo!

łobuz jaka to maść?
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
anetka
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 1766

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach


PostWysłany: Nie Paź 04, 2015 8:40 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Pewnie o maść Emla chodzi.
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Łobuz



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1047

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach

Skąd: WLKP
PostWysłany: Pon Paź 05, 2015 9:43 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

wind dokładnie - mamy maść "Emla". Dość droga i malutka tubeczka, ale warto to mieć. Wyciskasz kropelkę w miejscu kłucia jakąś godzinkę wcześniej. Zaklejasz specjalnymi plasterkami z folią.

anetko
mąż odwrócił Adasiowi główkę, nic nie widział - może dlatego udało mu się nie płakać?.. Za to łzy niczym grochy leciały, kiedy trzeba było odkleić ze skóry plaster, którym wcześniej przymocowałam do rączki folię z maścią... Wink
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
anetka
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 1766

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach


PostWysłany: Sro Paź 07, 2015 8:30 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Mój Michał jest taki że nie przetłumaczysz mu że to i tamto będa robić, że coś boli albo nie boli, on i tak nie będzie chcial i koniec.

Łobuz jak się czujesz? Kiedy wracasz do pracy?
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Łobuz



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1047

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach

Skąd: WLKP
PostWysłany: Sro Paź 07, 2015 9:22 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

A nie pisałam, że wyniki Adasia ujemne, nie?..
To dobra informacja, zła jest taka, że dziś wylądowałam u lekarza z maluchami - znów chorzy... Jasio na syropkach, Adaś na antybiotyku.

Cytat:
Mój Michał jest taki że nie przetłumaczysz mu że to i tamto będa robić, że coś boli albo nie boli, on i tak nie będzie chcial i koniec.


No dzieci różne są... Wink



Cytat:
Łobuz jak się czujesz? Kiedy wracasz do pracy?



Dziękuję u mnie ok.
Dziś byłam u gina - wyciągnął mi z wewnątrz jeszcze 2 szwy, które mnie dość mocno uwierały - i teraz już mogę śmigać, jak sarenka. Mam pozwolenie na ćwiczenia w domu, z bieganiem czekam jeszcze 2 tygodnie.
Do pracy wracam 30.11. Czas szybko mija, ani się obejrzę a będę się szykowała do roboty... I już dziś mi smutno na samą myśl, że będę musiała zostawić moje maluchy... Crying or Very sad Wiem, jak to jest - człowiek wiecznie zabiegany, ciągle brak czasu na wszystko... Oj, coś czuję, że to będzie dla mnie trudny test... Ale wiem, że muszę wytrwać przy NVC, bo tylko tak mogę zbudować prawdziwą bliskość i ufność w mojej rodzinie...
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
anetka
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 1766

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach


PostWysłany: Sro Paź 07, 2015 9:42 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Mój Paweł od tygodnia ma katar po tygodniowym nie katarzeniu. Teraz bardziej mu to niżej zeszło bo katar tak sobie a za to kaszelgo męczył ale już jest lepiej. Ale... Właśnie Mochał mi się obudził z gorączką i zaczął wymiotować, czuję że ma anginębo dziwnie oddycha, łapie powietrze...

Łobuz to fajnie że tego paciorkowca nie macie. I współczuję choróbska. Mój Michał i tak dzielnie się trzymał bo ostanio w czerwcu był chory.
Tak ta praca, ja dalej myślę co zrobić, jak to ogarnąć, czy zmienić pracę. Czekam na jakiegoś kopa i do działania. Czy te kobiety zawsze muszą się o takie coś martwić Sad
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Łobuz



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1047

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach

Skąd: WLKP
PostWysłany: Pią Paź 09, 2015 9:14 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

anetko u nas docelowo jest połowa mojego etatu w planach. Jeszcze nie w tym roku szkolnym, ale już od następnego września chciałabym pójść tylko na pół etatu. Mąż będzie musiał spiąć pośladki i załatwić parę spraw, abyśmy podołali finansowo - a właściwie pozostali na tym samym poziomie, co teraz.

Ale jednak jeszcze w tym roku będę bardziej zabiegana... Ładnych parę miesięcy będzie wariackich... Crying or Very sad

Współczuję choróbsk i głupiego kataru u malucha... My właśnie z katarków wychodzimy. Ale kaszel jeszcze jest. I nawet gorączka u Adasia od 2 dób...
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
anetka
Przyjaciel forum


Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 1766

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 6 podziękowań w 5 postach


PostWysłany: Pią Paź 09, 2015 9:33 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Michał się o dziwo nie pochorował, rano wstał jak gdyby nigdy nic. Nie miał gorączki, nic go nie bolało tylko mówił że jest zmęczony. Ale do dzisiaj nic się nie dzieje.
Pawełek już katarku nie ma... Czekamy na następne Rolling Eyes

Wind co tam u Ciebie? Kiedy idziesz do gina?
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Łobuz



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1047

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach

Skąd: WLKP
PostWysłany: Sob Paź 10, 2015 9:23 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

I u nas gorączki się skończyły.
Ale niestety Adaś źle znosi obecny antybiotyk... Crying or Very sad Apetytu zero, rano zwymiotował jedną dawkę, kupy wodniste... Żaden probiotyk nie pomaga, mamy 3 różne...
Sposób na niewymiotowanie już znaleźliśmy - Adaś pije małymi łyczkami, każdy zapija herbatą i zagryza orzeszkiem. Motywację do wyzdrowienia ma, bo za tydzień "ustawił się" z babciami na weekendowy wyjazd na wieś...
Nie wiem tylko, czy w przyszłym tygodniu puszczę go do p-kola... Na dzień dzisiejszy jest zbyt słaby i jeszcze zbyt chory, aby wracać...
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
wind_of_hope
Moderator


Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 10731

Wysłał podziekowań: 5
Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach


PostWysłany: Pon Paź 12, 2015 10:50 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

hej
Anetko...u mnie ok.
wizyte mam dokładnie za tydzien.

u nas tez chorobowo.
Zu miała katar a potem przypałętał sie kaszel, suchy,, nigdy nie miała wiec nie wiedziala co sie dzieje ,dlaczego tak kaszle, wydaje dziwne dzwieki.

pomału,pomału widac poprawe.
przejde sie dzis do lekarza,niech posłucha czy w plucach ok.

no i znow p.kole idzie w odstawke.. Sad
a bylo juz tak dobrze..
boje sie ze te pare dni znow nas cofnie do tyłu..
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Dziecko Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 34, 35, 36  Następny
Strona 14 z 36

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group