Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
helloween Przyjaciel forum
Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 1008
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach
|
Wysłany: Czw Paź 19, 2006 2:41 pm Temat postu: |
|
|
pituszka napisał: | Powerade samobojstwo to nie jest metoda.... ja osobiscie nawet jak byly zle chwile nie myslalam o takim postepowaniu. Staraj sie myslec pozytywnie, badz optymista:) pamietaj ze zycie skalda sie takze z porazek a nie tylko ze zwyciestw. Jak nauczysz sie przyjmowac porazki ze spokojem to zobaczysz ze mysli samobojcze znikna... rozumiem ze masz problemy z rodzicami dziewczyny ale to nie bylo by rozwiazanie.. najlepiej to pogadaj ze swoja dziewczyna...nawet jak jej mama nie kaze wam sie spotykac to jest gadu gadu, smsy na pewno sobie poradzicie i trzymam kciuki:) |
Powerade a Ty co chcialbys zrobic im przyjemnosc tym krokiem ogolnie jak ktos ma dołka to nie tak łatwo wyjsc chyba ze sie ma wsparcie. Czasem jednak nawet wsparcie do niczego nie doprowadzi.. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
romantyk1980
Dołączył: 04 Wrz 2007 Posty: 56
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 2:36 pm Temat postu: Próbowałem popełnić samobójstwo. |
|
|
Wczoraj w nocy nałykałem się tabletek,wypiłem sporo wina i poszedłem spać.No i jak widać,niestety nic z tego.Już nie pierwszy raz to robię,potem tylko wymiotuję i to wszystko,zamiast umrzeć,to ja się normalnie rano budzę,tylko że z wielkim bólem głowy i kacem moralnym.A gardła sobie nie poderżnę,czy nie powieszę się,bo boję się bólu,dlatego to jest mój jedyny sposób.No ale widzę że tabletki przeciwbólowe nie mogą mnie zabić,nawet w dużej ilości,muszę skombinować nasenne,ale one są na receptę,żaden lekarz mi nie przepisze takiej ilości,jaką ja bym chciał.
----edited by emilka----
zanim założysz nowy wątek, poszukaj w wyszukiwarce czy nie ma już istniejącego, podobnego... temat przyłączam do tematu "Próby samobójcze" |
|
Powrót do góry |
|
|
|
wind_of_hope Moderator
Dołączył: 06 Gru 2006 Posty: 10731
Wysłał podziekowań: 5 Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach
|
Wysłany: Nie Wrz 23, 2007 3:27 pm Temat postu: |
|
|
Romantyk z Toba jest naprawde zle...tak jak było napisane wczesniej..3 wizyty to mało zeby było widac rezultat...a co na to Twoja rodzina?rodzenstwo? przeciez jest ktos kogo obchodzi Twoje zycie prawda? _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
romantyk1980
Dołączył: 04 Wrz 2007 Posty: 56
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Wto Wrz 25, 2007 1:53 am Temat postu: |
|
|
To jest mój ostatni post tutaj.Przepraszam Państwa,że zawracałem głowę,Odpiszę tylko tutaj i kończę.
Rodzeństwa nie mam,jestem jedynakiem,a moi rodzice o moich próbach samobójczych wiedzą i mówią że jestem dorosły,to jest moje życie i ich to nie obchodzi co z nim zrobię....
Także nie mam co się martwić o to że ktoś będzie po mnie płakał.Moja jedyna rodzina to rodzice,a oni płakać po mnie nie będą.No.Czyli co? Kończę. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
comet
Dołączył: 27 Cze 2006 Posty: 325
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 2:00 pm Temat postu: taka gra |
|
|
Cytat: | No.Czyli co? Kończę. |
Stwiedzenie, czy pytanie?
Nie przesadzasz kolego?
Zachowanie w stylu rozkapryszonego dziecka tobie już nie przystoi.
Masz swoje lata.
Czas spoważnieć.
Piszesz, że szukasz bliskiej osoby, kobiety, ale często odnoszę wrażenie, że szukasz opiekunki, niańki.
Zamiast dawać, ciągle chcesz brać.
A w życiu jest tak, że trzeba więcej z siebie dać niż byś chciał otrzymać.
Myślę, że jak wyjdziesz do ludzi i przestaniesz grać (nie chodzi o muzykę) to znajdziesz pokrewne sobie dusze.
Bo jak zauważyłeś twoja śmierć nie zrobi na nikim wrażenia, bo jesteś poza...
Co innego gdybyś był z kimś blisko , miał kumpli to wtedy...
Ale po co wtedy się truć.
Wiec wróć do ludzi, zamiast robić z siebie widowisko.
Trup, policja, gapie, gadanie, wstyd, sekcja itd..
Nic przyjemnego.
Gdzieś już wcześniej napisałem, że pomaga rozmowa z księdzem, mają oni doświadczenie i mogą doradzić.
Mi pomogła.
------edited by emilka------
piko prośba: jakbyś mógł nie stawiać więcej niż 3ech emotek obok siebie, to byłoby miód malinka |
|
Powrót do góry |
|
|
|
naneczka
Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 138
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: wrocław
|
Wysłany: Sro Wrz 26, 2007 6:32 pm Temat postu: |
|
|
co sie tyczy romantyka to go rozumiem. kiedy wyladawalam na odtruciu to wtedy zrozumialam ze moge liczyc tylko na siebie. moj ojciec powiedzial do mnie doslownie: "moglas sobie zdechnac w tym szpitalu" |
|
Powrót do góry |
|
|
|
comet
Dołączył: 27 Cze 2006 Posty: 325
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
|
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 12:36 pm Temat postu: mocne |
|
|
naneczka napisał: | co sie tyczy romantyka to go rozumiem. kiedy wyladawalam na odtruciu to wtedy zrozumialam ze moge liczyc tylko na siebie. moj ojciec powiedzial do mnie doslownie: "moglas sobie zdechnac w tym szpitalu" |
Mocne!
Jak nic cię kocha.
A ty co mu powiedziałaś? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
nastja Przyjaciel forum
Dołączył: 28 Cze 2007 Posty: 965
Wysłał podziekowań: 2 Otrzymał 10 podziękowań w 10 postach
Skąd: lubelskie
|
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 5:04 pm Temat postu: |
|
|
jej współczuję poszkodowanym na tym forum... jeśli przymiotnik "poszkodowany" Was obraża to też z góry przepraszam..
myśli samobójcze są czymś okropnym nigdy na poważnie ich nie miałam...chociaż były sytuacje w życiu kiedy czułam się niepotrzebna lub ogólnie załamana... to było chwilowe, bo zawsze sobie mówiłam" tak jest tylko teraz, dzisiaj...jutro będzie dużo dużo lepiej... a gdy będę dążyła do tego co chcę osiągnąc to mnie ktoś doceni w ogóle.. mam nadzieje, że rozumiecie
Romantyk1980 jeśli chodzi o Ciebie to nie powinieneś zachowywac się jak dziecko..nie wypada! musisz byc silny!! odezwij się i proszę o optymistyczną odpowiedz.. _________________
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
mikmik
Dołączył: 14 Wrz 2007 Posty: 574
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Ostrzeżeń: 2
|
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 5:19 pm Temat postu: |
|
|
ja kiedyś w celach eksperymentacyjnych ;] igła przebijałem sobie chrząstke w uchu potem jeszcze palec;) ale to inna historia:D i powiem szczerze że w pewnym sęsie podziwam ludzi którzy sie samookaleczają bo ja przed tymi aktami;] miałem taka rozkmine;] z tym uchem to z 10 minut przed lustrem stałem:D a tot ylko ukucie co dopiero ciąć... |
|
Powrót do góry |
|
|
|
naneczka
Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 138
Wysłał podziekowań: 0 Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach
Skąd: wrocław
|
Wysłany: Czw Wrz 27, 2007 8:44 pm Temat postu: |
|
|
kiedy mi to powiedzial to bylam w ciezkim stanie psychicznym i rozlozylo mnie to na lopatki. ale wtedy zrozumialam, ze moge liczyc tylkko na siebie. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|