Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

Nie mogę zajść w ciążę part 5

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 40, 41, 42  Następny
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum medyczne -> Niepłodność
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kornik



Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 459

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach

Skąd: z pracy
PostWysłany: Sro Lis 17, 2010 10:05 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Kasiu, niestety może ulec zmianie, ale chyba nie aż tak szybko, żebyś miała się już po pół roku zaczynać martwić
_________________
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
tosia81
Moderator


Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 3493

Wysłał podziekowań: 1
Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach


PostWysłany: Sro Lis 17, 2010 10:08 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

No mi tak lekarz mówił podczas zlecania moich badań. Ale co lekarz to opinia Wink
Drozność...hmm może ulec zmianie jak najbardziej ale tak jak pisze Kornik nie tak szybko
_________________
Jestem mamą Wink))

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
KASIA*22



Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 30

Wysłał podziekowań: 1
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sro Lis 17, 2010 10:14 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

No to chociaż tym póki co nie muszę się martwić Smile Kamień z serca
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Łobuz



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1047

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach

Skąd: WLKP
PostWysłany: Czw Lis 18, 2010 3:50 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Cześć dziewczyny! Zaglądam tu do Was czasem tak z sentymentu. Wink Ja robiąc hormony w 4 dc też zrobiłam progesteron, a potem od lekarza usłyszałam, że niepotrzebnie, bo w I fazie cyklu i tak i tak będzie niski poziom. Kazał mi zrobić go jeszcze raz po owulce, od 18 do 22 dc, wyjaśniając, że dopiero jego poziom w II fazie cyklu będzie pokazaywał, czy jest go wystarczająco tyle, aby utrzymać ciążę. To tak z własnych doświadczeń dorzucam do tematu... Wink
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
lizelotka



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 789

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach

Skąd: Marki
PostWysłany: Czw Lis 18, 2010 9:20 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

kornik, tosia dziękuję Wam za odpowiedź, jutro idę do gina, zobaczymy co powie

kasia*22 ja progesteron robiłam też 7 dni po owulacji, nawet mi gin powiedziała, że to ma być dokładnie 7 dzień, ale to chyba tak jest jak pisze tosia, że co lekarz to opinia


z drugiej strony myślę, że im wcześniej już po owulce zrobiony progesteron tym lepiej, bo jak jest za niski, można szybko podać leki, żeby uzupełnić, a to ważna dla ewentualnej dzidzi Smile
_________________


Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
tosia81
Moderator


Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 3493

Wysłał podziekowań: 1
Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach


PostWysłany: Pią Lis 19, 2010 12:52 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

dokładnie co lekarz to opinia ale prawidłowo progesteron oznacza się dwa razy. Tak naprawdę bez monitoringu nigdy nie ma pewności kiedy była owulka a sam wysoki progesteron nie świadczy o tym
_________________
Jestem mamą Wink))

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
lizelotka



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 789

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach

Skąd: Marki
PostWysłany: Pią Lis 19, 2010 5:43 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Wiecie co dziewczyny, obiecałam sobie że nie będę się tak stresować, po tym jak w poprzednim cyklu, czekając na czas kiedy będę mogła wreszcie zrobić test , byłam w takim stanie, że dopadły mnie nerwobóle w klatce piersiowej i to takie, że myślałam, że będę musiała jechać do szpitala.
Ale to jest bardzo trudne. Wystarczy, że mnie zaboli w okolicy jajników, albo mam temperaturę podwyższoną, albo czuję ból piersi, albo cokolwiek innego, już się zaczynam zastanawiać: a może mimo wszystkich przeciwności tym razem nam się udało? ( bo mimo oczekiwania na inseminację, wciąż próbujemy ). Zapętlam się tak w tych myślach a potem przychodzi kolejne rozczarowanie... ;(
Czy każda z nas tak ma , że mimo wysiłków nie może pozbyć się tych myśli?

Mam koleżankę, która po 5 latach nieudanych prób adoptowała dziewczynkę, a pół roku później była w ciąży. I myśląc o niej powtarzam sobie, że każdego dnia jestem o jeden dzień bliżej do upragnionego maleństwa, nie ma znaczenia jak długi będzie ten czas bo na końcu NA PEWNO czeka szczęście. A my decydujemy tylko o tym, jak wykorzystać ten czas, który jest nam dany. Możemy go przepłakać, ale kto wie, czy ten płacz nie przyczyni się do przedłużenia naszego oczekiwania? Może lepiej, korzystając oczywiście z pomocy medycyny, PO PROSTU wierzyć, że się uda?

Przepraszam Was, za taki filozoficzny akcent na tym forum, ale bardzo chciałam się podzielić z tym co mi się kłębi w mojej zmęczonej już trochę głowie Wink
_________________


Przyjdzie taki czas, gdy wyda Ci się, że świat jest Twój... Poczujesz wiatr... powiesz...leć wietrzyku, a on Cię poniesie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
tosia81
Moderator


Dołączył: 24 Lis 2008
Posty: 3493

Wysłał podziekowań: 1
Otrzymał 101 podziękowań w 101 postach


PostWysłany: Pią Lis 19, 2010 9:14 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Kochana każda z nas tak ma....uwierz mi to najzupełniej normalne. Ja mierzyłam temperaturę i 12 dnia fazy lutealnej kiedy tempka już spadała miałam mega dolinę. Ryczałam ...ale nie poddawałam się bo tak nie można. Każda z nas jest powołana do tego by być matką. Bardzo nam zalezy i jestem pewna ,że niebawem marzenia się spełnią .
_________________
Jestem mamą Wink))

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Łobuz



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 1047

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 3 podziękowań w 3 postach

Skąd: WLKP
PostWysłany: Sob Lis 20, 2010 9:55 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

lizelotka, gdy kobieta bardzo chce dzidziusia, to każda reaguje bardzo podobnie, jak Ty. Ja też beczałam wiele razy, gdy znowu i znowu przyłaziła @... Różne myśli miałam w głowie... Byłam tu w tym temacie wiele długich miesięcy z dziewczynami i choć wyniki wyszły dobrze, to ciąży ciągle nie było. Rodzina gadała mi za plecami, a ja na wiosnę planowałam klinikę bezpłodności. Aż tu nagle - bęc - wyszły 2 kreseczki na teście! Nie było żadnych, ale to żadnych objawów, które mogłyby mi wskazać, że coś się we mnie dzieje. Tosia ma rację, nie wolno się poddawać, każda z nas będzie w przyszłości na pewno mamą!
_________________

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Kornik



Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 459

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 4 podziękowań w 4 postach

Skąd: z pracy
PostWysłany: Sob Lis 20, 2010 2:31 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Łobuz jesteś tu bardzo mile widziana, bo tak jak i Tosia - jesteś naszą nadzieją na to, że kiedyś i my przejdziemy do działu "ciąża" a potem "wychowanie dziecka" Smile

Lizelotka a jak długo Wy się starcie i czy już jesteście umówieni na IUI, czy to na razie takie plany? jeśli już o tym pisałaś, to przepraszam, ze nie doczytałam :*
my po (ostatnim) poniedziałkowym badaniu śluzu też już będziemy prawdopodobnie umawiać się na IUI, więc jesteśmy chyba na podobnym etapie starania? (my od kwietnia 2009, obecnie leci już 21 cykl)

a z tym myśleniem to ja też tak mam, tzn miałam, jak pisze Tosia, że nawet jak w 9dniu fazy lutealnej temp.spadła np do 36,9 to już płakałam i miałam mega doła, nawet jeśli potem znowu rosła do 37 to ja już i tak chodziłam z nosem na kwintę. Ale od 3 m-cy coś mi się zmieniło, tzn myślę chyba jeszcze więcej o ciąży, ale się nie denerwuję, nie czekam na dzień testu, nie nakręcam się, a jak @ przychodzi to już całkiem na spokojnie zaczynam nowy cykl. Nie wiem, może ten stres gdzieś w psychice siedzi(?) ale nie sądzę, że to on odpowiada za niemożność zajścia w ciążę. Cały czas wierzę, teraz jeszczem mocniej niż kiedykolwiek przedtem, że każdy dzień zbliża mnie do dnia, kiedy zostanę mamą. I wydaje mi się, że bardzo wpłynęła na to zmiana gina.
_________________
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum medyczne -> Niepłodność Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 40, 41, 42  Następny
Strona 2 z 42

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group