Wodniak jądra- temat specjalnie do tego przeznaczony

[milon]

Od tego jaką metodą trzeba operować zależy jaka jest przyczyna wodniaka. U mnie stwierdzono, że kanał jest otwarty i przez niego spływa płyn do jądra (jak wiecie wokół zdrowego jądra też jest ten płyn, tylko w mniejszej ilości, on odzywia jądro). Dlatego miałem operację, która ma go zamknąć.
Bo gdybym znowu miał operację na mosznie to wtedy płyn by został usunięty, ale na chwilę i potem przez płyn znowu by się zebrał.
Chciałbym dodać że mam 16 lat.

p.s. Co do tego, że lekarz Ci powiedział, że jak zrobi na mosznie to wodniak już nie wróci to jets możliwe. Ale robi to się metodą Winkelmanna i osłonki są wywracane na drugą stronę(wynicowanie). Nawet gdyby znowu się wtedy zrobił wodniak to dzięki wynicowaniu sam by się wchłonął.[/url]

[adanbert]

JA miałem 3 tygodnie temu operacje usuniecia wodniaka. Zawalilem chyba wlasnie sprawe po operacji zylakow. Zamiast lezec toczylem juz normalny tryb zycia. Po zoperowaniu wodniaka pojawil sie maly wodniaczek na drugim jadrze. MAm nadzieje ze sie on wchlonie, albo przynajmniej nie bedzie sie juz powiekszal. Biore ciagle przepisany przez lekarza antybiotyk. Chociaz medycyna jest juz bardzo rozwinieta, urologia jest ciagle w tyle. Kazdy lekarz co innego mowi, czlowiek sam nie wie co ma robic. Moja ogolna rada jest taka ze jak komus zylaki nie dokuczaja, a parametry nasienia sa dobre to niech nie decyduja sie na operacje usuniecia zylakow.

[rekin]

Adanbert - popieram w 100%-ach
Miejmy nadzieję, że ktoś, kto stoi przed operacją żylków przeczyta to zanim zdecyduje się na zabieg.
Pozdrawiam i życzę by drugi wodniak zniknął tak szybko jak się pojawił!!!

[milon]

Wg mnie to czy po operacji usunięcia żylaków powrózka powstanie wodniak czy nie, wcale nie zależy od trybu życia po operacji.
Wodniak powstaje wtedy, gdy operacja została wykonana nie do końca dobrze.
Zależy to także od metody: klasyczna(95% skuteczności) czy laparoskopowa(także wysoka skuteczność). Oczywiście na pierwszym miejscu są umiejętności i wiedza lekarza operującego

[Wiktor]

witam, rok temu bylem u lekarza urologa ktory stwierdził ze mam wodniaka, ale doradzil mi zeby narazie nic nie robic bo jest maly i jest ok. ale obecnie prawe jadro powiekszylo mi sie bardzo (wielkosc 4-5 zdrowego lewego) i musze sie zdecydowac na zabieg. Mozecie polecic szpital w Warszawie? Acha - pytanie odnosnie blizny - czy np po pol roku widac jakaś blizne/ciecię czy sie dobrze goi? w ktorym miejscu jest ciecie (w pachwinie czy np na srodku moszna, pionowo czy poziomo) no i jak dlugo trzeba lezec i jak mocno boli, mam taka prace ze moge max 2 dni lezec w szpitalu, potem musze normalnie juz chodzic. Da sie tak, czy bol jest zbyt duzy?

[adanbert]

Ja po operacji wodniaka lezalem w szpitalu dokladnie tydzien. Po dwoch dniach powinienes jeszcze lezec, a nie pracowac (jeslli nie w szpitalu to w domu). Po zabiegu musisz nosic obcisla bielizne, tak aby jadra byly uniesione do góry. Ciecie jest na worku , poziomo. Blizny nie bedziesz widzial, przynajmniej u mnie sie idealnie zagoilo.

[Zonik]

hmmm jutro mam operacje boje sie troche ludzie moze ktos podsumowac to wszystko ??

[rekin]

Z chęcią bym to podsumował - ale sam jestm przed.
ZONIK - powodzenia!!! Będziemy trzymać kciuki!
I koniecznie napisz jak już wrócisz do zdrowia - nie zapomnij o nas:)
Twoje przeżycia mogą komuś bardzo pomóc - tak jak Ty teraz szukasz odpowiedzi jutro ktoś może ją dostać od Ciebie.

Ciekawe czy zaglądają tu jacyś urolodzy...chyba nie - a szkoda!

[Wiktor]

Mam jeszcze jedno pytanie==> obecnie w zwiazku z wodniakiem mam mocno powiekszona prawa moszne, zastanawiam się, czy po zabiegu "zmiensjszy" sie ona do normalnych rozmiarów czy jajko bedzie wisialo niżej ;/ ?? Najlepiej jakby ktos odpowiedzial co juz jest z 3-6 mies po operacji, bo wiadomo cudów nie wymagam natychmiast..

[Gość]

Ja też miałem niezłe "przeprawy" z wodniakiem.
Miałem we wtorek zabieg polegający na odessaniu owego płynu nagromadzonego w mosznie strzykawką. Odssysano mi go z pod lewewgo jądra. Wyciągnięto mi 63-62 ml płynu (6 strzykawek).Lekarz zostawiał igłę w mosznie a wkładał i wyjmował strzykawkę, aby wylać ów płyn.
Jeśli ktoś miałby mieć robiony taki zabieg, niech się nie boi. Jak jest zręczny lekarz, to prawie nic nie poczuje
Po tym zabiegu jądra muszą być zwrócone przez dwa dni do góry- trzeba chodzić w trochę przyciasnych majtkach i robić okłady na jądrach i je regularnie przemywać (w moim przypadku obie czynności robiłem używając Rivanolu). Jeszcze jakiś dzień po zabiegu moszna wygląda na trochę "zmarnowaną":d ale potem się dopasowuje do jądra i jest ok.
Mój lekarz mówił, że taka metoda jest zazwyczaj nieskuteczna i płyn zazwyczaj po jakimś czasie powraca.
I TU moje pytanie- w jakim czasie ten płyn mógłby ewentualnie powrócić?
Bo zdaje mi się że już jest go więcej, a jestem zaledwie 4 dni po operacji, Czy to może być tylko złudzenie, spowodowanie nagromadzoną dużą ilością skóry, bo przecież jądro było rozciągnięte dyżą ilością płynu. Dodam, że lekarz zostawił mi troszkę tego płynu w mosznie, bo chyba tak trzeba. Aha, mam 14 lat. Bardzo proszę o odpowiedź i może podzielenie się wrażeniami z takiego zabiegu i późniejszej rekonwalescencji po nim.