Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

Wątpliwości co do ślubu i uczucia...

Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Rodzina
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada1234



Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 78

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sro Sie 13, 2014 10:35 am    Temat postu: Wątpliwości co do ślubu i uczucia... Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witacjcie,
Bardzo proszę Was o pomoc mam straszny problem.. może zacznę od początku spotykam się z chłopakiem od 4 lat niedawno mi się oświadczył i teraz poszukujemy sali, ale szczerze nie czuje sie gotowa chyba na ten slub. kiedyś bylam pewna ze go kocham ale okres zakochania dawno minol nie wiem sama czy go kocham czy to przyzwyczajenie.. nie wiem jaka podjac decyzje slub za 2 lata.. teraz mam 23 lata i wiem ze jest to wiek idealny na slub ale ja sie go po prostu boje nie czuje sie pewna w 100 % czy mial ktos moze podobne obawy ? czy zawsze jest tak ze wie sie na pewno ze to to?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Astiz



Dołączył: 26 Cze 2013
Posty: 87

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach

Skąd: Warszawa
PostWysłany: Sro Sie 13, 2014 11:12 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witaj.

Czasem jest tak, że są pewne obawy, że nie do końca wiemy, czy to na pewno ta osoba, czasem jest to spowodowane po prostu przez obawy,tego, jak życie w przyszłości będzie wyglądać, czy to miłość czy przyzwyczajenie? Czasem te obawy są po prostu strachem, tak jak piszę, a czasem oznaczają, że coś jest nie tak... Skoro aż tak bardzo zastanawiasz się, czy to na pewno jest ten facet, musi być coś nie tak. Wiesz jak to się mówi, jak straci to zrozumie. Obyś Ty i tak nie miała. Co Ci mogę powiedzieć? Hmmm... Skoro tak odczuwasz i nie przechodzą Ci te obawy ani lęki, tylko pogłębiają się tak, że aż o nich piszesz i pytasz się o poradę to może coś w tym jest? Osobiście nie miałam żadnych zastanowień, czasem lekkie obawy, zahamowania. Wiadomo, że z czasem ten ogromny "żar" miłości może przygasać ale powinny być chwilę, które go znów rozpalą. Codzienność, praca i tak dalej - to wszystko powoduje, że czasem nie zauważamy czy też lepiej powiedzieć, nie odczuwamy tego pięknego uczucia.

Też nie możemy podejmować decyzji za Ciebie, to Twoje życie, twoje szczęście i Twoja historia. Jednak, jak naprawdę bardzo nie jesteś pewna, to porozmawiaj z nim o tym? Niech wie, co się dzieje, być może, czegoś wam brakuje, cos potrzeba odświeżyć... a jak nie, to może faktycznie to uczucie gaśnie..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Macalsca



Dołączył: 12 Mar 2013
Posty: 59

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 5 podziękowań w 5 postach

Skąd: Heaven
PostWysłany: Sro Sie 13, 2014 11:22 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Kochana... nic na siłę! Pogadaj z nim albo nie wiem, pojedź gdzieś na weekend, zastanów się, pobądź parę dni bez niego, zobacz co będziesz czuła, czy tęsknisz czy nie... im szybciej sobie to sama wyjaśnisz, tym lepiej dla waszej 2, mniej cierpienia i bólu. Jednak nic na siłę!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Ada1234



Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 78

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sro Sie 13, 2014 11:50 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

wiem ze bede tesknic mimo to brakuje mi go.. chce sie do niego przytulic i spedzic z nim czas.. mialam watpliwosci czy go kocham ale wiem ze sama nie chce byc.. mimo to jest mi z nim dobrze.. mysle ze cos do niego czuje bo mimo wszystko brakuje mi go gdy jestem sama.. ale troche sie boje slubu wkoncu to decyzja na cale zycie.. powiedzialam mu ze mam watpliwosci dal mi czas zeby wszystko przemyslec.. ale mimo to nie jest mi z tym latwiej
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Pasta



Dołączył: 12 Mar 2013
Posty: 285

Wysłał podziekowań: 2
Otrzymał 31 podziękowań w 31 postach

Skąd: Poznań
PostWysłany: Sro Sie 13, 2014 3:03 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Hmmmm... no to trudno powiedzieć, może to jednak facet dla Ciebie a Ty tylko boisz się ślubu, boisz się, że wszystko się zmieni i faktycznie będzie to przywiązanie? Może w ten sposób to się w Twojej głowie dzieje. Skoro Ci go brakuje, skoro tęsknisz, to ja bym to tak oceniła. Boisz się ślubu, tego co będzie, tej rutyny, że ten czar szalonej miłości umrze... z tym że wiesz, jak same nic nie robimy to wiadomo że tak się stanie Smile I również faceci. Trzeba dbać o związek, zawsze szukać czegoś nowego lub kreatywnego, wtedy ślub nie oznacza bycia ze sobą z przywiązania. Znam małżeństwo, które randkuje i flirtuje jak gdyby za każdym razem widzieli się pierwszy raz ale bardzo się o to starają Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Ada1234



Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 78

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sro Sie 13, 2014 4:21 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

dokładnie chyba tego sie boje najbardziej. Ale mam tez inne obawy ze po slubie okaze sie ze facet z ktorym jestem tyle lat jest zupelnie inny niz myslalam... wiele osob mowi ze dopiero wtedy wszystko wychodzi kto jaki jest.. boje sie tego ze ktos mnie skrzywdzi..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Legnarek



Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 72

Wysłał podziekowań: 1
Otrzymał 5 podziękowań w 5 postach


PostWysłany: Czw Sie 14, 2014 9:28 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Oczywiście z całym szacunkiem dla Kobiet ale musisz pamiętać, że my Panowie również się tego obawiamy, też mamy taki strach, czy kobieta nas nie zdradzi, czy nas nie zostawi... czy nie znajdzie innego, który będzie miał lepszy samochód i ładniejsze mieszkanie, mimo tego, że wypruwamy sobie flaki, żeby mieć to co aktualnie mamy. Tyle lat, facet Cię nie zdradził, oświadczył.... może nie będzie tak źle. Jeszcze żony nie mam ale mam podobne przeczucia, boje się cierpieć kiedyś z tego powodu ale cóż - nie ryzykujesz, nie próbujesz Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Ada1234



Dołączył: 04 Kwi 2012
Posty: 78

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Czw Sie 14, 2014 10:13 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

wlasnie chlopak mowi tak samo ze jesli nie zaryzykuje to nigdy sie nie dowiem.. tylko on przynajmniej mowi ze nie ma zadnych watpliwosci jest pewien na 100% czy to mozliwe ? sama nie wiem co zrobic.. dzis najchetniej przesunelabym ta date slubu za 3 lata.. ale czy wtedy bede bardziej gotowa ? nie wiem.. moze bedzie odwrotnie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Pasta



Dołączył: 12 Mar 2013
Posty: 285

Wysłał podziekowań: 2
Otrzymał 31 podziękowań w 31 postach

Skąd: Poznań
PostWysłany: Czw Sie 14, 2014 3:08 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

No właśnie, więc nie wiem co mozemy Ci jeszcze poradzić. Skoro jest taki pewien to tak to możliwe Smile Przecież są jeszcze ludzie którzy są pewni i którzy wiedzą czego chcą a być może to właśnie Twój facet? Jeżeli tak to byś miała wielkie szczescie, sama lekko się martwiłam ślubem, co to będzie i mimo tego, ze czasem jest gorzej to są dni w których wiem, że to była dobra decyzja - no ale wszystko zależy od ludzi. Musisz zdecydować.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
wind_of_hope
Moderator


Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 10731

Wysłał podziekowań: 5
Otrzymał 187 podziękowań w 185 postach


PostWysłany: Pią Sie 15, 2014 1:14 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kochana... nic na siłę! Pogadaj z nim albo nie wiem, pojedź gdzieś na weekend, zastanów się, pobądź parę dni bez niego, zobacz co będziesz czuła, czy tęsknisz czy nie.

o tak! zgadzam sie ,to bardzo dobry pomysl i proba.
jesli nie zatesknisz tzn ze sie cos wypala i chyba slub byłby pomyłka

Ada pamietam jak pisałas o tym ze chciałabys sie zareczyc,potem wyjsc za maz. moze za dlugo na to wszystko czekałas ? a teraz gdy cos sie ruszylo juz Ci tak mocno nie zalezy
?
znam pare ktora dzien przed slubem wszystko odwołała.

Dodano po 2 minutach:

jeszcze za maz nie wychodzisz. 2 lata to bardzo duzo.wszystko moze sie zmienic.
Wy mozecie sie zmienic.
a jak jest miedzy Wami? dogadujecie sie? czy sa fochy,kłotnie itd
a jak temat zakładania rodziny? tez chce juz byc ojcem?
_________________


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Rodzina Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group