Wodniak jądra- temat specjalnie do tego przeznaczony

[pokar]

Kasik0 - mnie też cokolwiek czasem tam strzyknie, szczypnie, pociągnie. ponoć to norma. Wyczuwam też jakieś drobne zgrubienia - to chyba miejsca po cięciu i blizna na osłonce jądra. To ma zaniknąc w dłuższym okresie.

Kasik ma rację: nie ma co zwlekać. Do roboty!


p.

[rekin]

Cześć towarzysze niedoli.
Chciałem się z Wami pożegnać bo zmieniam "wątek" z wodniaka na ... sam nie wiem.
Po wykonaniu dokładnego USG przez renomowanego specjalistę, okazało się, że mam płyn w samym jądrze a mój wodniak jest niewielki i nie jest on przyczyna tak dużego powiększenia jajka.
Ręce mi opadły...obrzęk jajka + dziwne skupiska płynu wewnątrz niego.
Chyba czas pożegnać się z niesfornym jajkiem i zastapić go protezą
Trzymajcie się ciepło!

[wind_of_hope]

wspołczujeeee
_________________

[bolek007]

Mnie też czeka taki zabieg, na początku lipca.
Miałem wcześniej zabieg polegający na odessaniu strzykawką tego płynu przy lewym jądrze. Niestety płyn powrócił. Dla tych co chcą sie podjąć tego zabiegu- odradzam, to tylko niepotrzebna ingerencja w jądro.

I moje pytanie, czy lekarze bezpośrednio po zabiegu pozwolili wam poruszać się na własnych nogach? I jeszcze jedno pytanie, jak utrzymywaliście jądro w pozycji pionowej po zabiegu(chodzi mi o jego "podwieszanie")


------edit by drapaka-------
W temacie "jak pisać nowy post" jest wyraźnie napisane że NIE WOLNO nadużywać innych kolorów czcionki niż domyślna (czarna). Twój post został poprawiony o kolor czcionki.

[teddy]

Witam!
Mam 40 lat i tak dlugo czekalem z tym problemem ze sam teraz nie wiem co bedzie, powiekszone lewe jadro mialem juz bardzo dawno ale nic z tym nie robilem. Teraz przez przypadkowe badanie lekarza i skierowanie na USG wyszlo ze jest znaczna ilosc wody i czeka mnie operacja . Jak mozecie opiscie mi jak wyglada sytulacja po operacji. Pozdrawiam

[pokar]

Bolek - dlaczeg dopiero na początku lipca? Nie ma co zwlekać. Zrób najszybciej jak się da i masz spokój.

teddy - nic strasznego. Parę dni jak najmniej chodzić, leżeć z jajkami podniesionymi do góry (ja podkładałem zrolowany ręcznik). Żadnego leczenia nie ma, żadnych proszków. Po 3 dniach na nogach, po 2 tygodniach w pracy. Wszystko samo się goi, nie boli, nie stwarza problemów. Ja jestem już ponad 1,5 m-ca po zabiegu. Jescze wyczuwam drobne zrosty na jądrze, myślę, że już tak zostanie (blizna i tam musi być, prawda?) Poza tym nic innego.

Rekin - wyrazy współczucia...
Powinieneś się udać do dobrego urologa, który podpowie Ci metody leczenia. Wyciąć można zawsze, a wydaje mi się, że to ostateczność.
Po wizycie u wybitnego urologa powinieneś pójść do kolejnego jeszcze wybitniejszego, a potem do takiego, co ma 30 lat stażu i nie takie rzeczy widział. Dopiero wtedy podejmij decyzję. I nie zmieniaj forum. Pisz jak najwięcej, żeby się ludziska nie zastanawiali, tylko w te pędy gonili do lekarzy. Jak już się szuka w necie informacji, to oznacza, że jest coś na rzeczy i powinien zobaczyć " tą rzecz" specjalista.
Pozdrawiam ciepło!
p.

[Baxik79]

Witam,

Mnie zabieg usunięcia wodniaka czeka już niebawem. 17.04.2007 idę do szpitala, a następnego dzionka maja się do moich jajeczek dobrać…. Ci którzy są po zabiegu pewnie powiedzą, że nie należy się martwić…. (im łatwiej), ja niestety jestem jeszcze przed i troszkę inaczej z mojej strony to wygląda….. Stresik się zaczyna, niestety …

Mam pytanko, czy ktoś był w szpitalu miejskim w Gdyni? Czy wiecie coś na temat obsługi, lekarzy itd.?

Pozdrawiam

[pokar]

No to kolega baxik juz pocięty. Mam nadzieję, że nie zapomni o forum po zabiegu i potwierdzi moje dświadczenia.
Czego i jemu i reszcie wodniaków życzę.
U mnie już po temacie. tak jak pisałem komfort życia zupełnie inny, a i sprawy damsko-męskie o wiele lepiej. Wygodniej po prostu.
Pozdrawiam!
p.

[mike287]

Tylko że moje jest tak jakby ruchliwe przemieszcza sie nie jest jakby przymocowane do jednego jądra tylko sobie łazi bo torbie jak chce. Widzę że większość radzi iść do urologa ale wiecie to taka głupia sprawa i jak tam sie dostać, trzeba mieć skierowanie czy jak. Chyba jak powiem lekarzowi rodzinnemu to mi da skierowanie ale to taka głupia sprawa bo on zna moich rodziców a nie chce żeby sie dowiedzieli teraz, chyba ze coś powaznego to wtedy. Mam 17 lat

[drapaka]

słuchaj, lekarza obowiązuje tajemnica lekarska. Nie ma prawa powiedziec twoim rodzicom, no chyba że tak jak napisałeś, jest to coś groźnego.

Tak, do urologa trzeba mieć skierowanie, lekarz rodzinny powinien ci takie wypisac.
_________________
miłość uskrzydla, uczy latać