Żyć zdrowo czy żyć wg zaleceń lekarza?

[Ambicja]

Witam, potrzebuję porady. Jakiś czas temu zaczęły mi się problemy zdrowotne, postanowiłam więc zacząć „od nowa” (choć w zasadzie nie jestem taka stara!). Lekarze nie potrafili zdiagnozować, co mi jest więc napychali mnie lekami na wszystko, które w zasadzie tylko pogarszały mój stan zdrowia – uwierzcie, że miałam wszystkie możliwe skutki uboczne. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. Jak na razie odstawiłam wszystkie leki i rzuciłam palenie – myślę, że czuję się lepiej:) Co byście zrobili na moim miejscu? Zdrowy tryb życia chyba mi służy...

[Stanley]

To aż nazbyt oczywiste! Zdrowy tryb zycia przede wszystkim! Poszukaj informacji na temat odkwaszania, detoksu. Wiele osób je, co im w ręce w padnie. Odważnie żartujemy, że od czegoś trzeba umrzeć, ale perspektywa się zmienia, gdy pojawia sie choroba, ja stosuję na co dzień:
-dietę wegańską - dużo warzyw, kasze (zero glutenu)
- jogę, bieganie (umiarkowane)
- medytację - stres w zasadzie jest równie szkodliwy jak papierosy

Do pewnego stopnia każdy z nas jest inny, ale szkodza nam zwykle te same świństwa. Trzymam kciuki za nowy styl życia

[Macalsca]

No to żyj zdrowo Nikt Ci nigdy nie powie, że to zła decyzja. Zdrowe żywienie, picie wody, regularne spożywanie produktów, zdrwoych oczywiście to kluczowy aspekt ) To w sumie lepiej jakby być na ścisłej diecie... bo w zdrowym odżywianiu znajdujesz i miejsce dla ryb, drobiu i warzyw tych czerwonych, zielonych czy owoców, cytrusowych i wszelakich innych Do tego ćwiczenia, co najmniej 30-40 minut dziennie lub bieganie co dwa dni i naprawdę kilka tygodni a poczujesz różnicę! Pamiętaj też żeby pić tylko wodę niegazowaną, sama piję z butelki bo z szklanki nie potrafiłam a z butelki złapałam nawyk i butelka dziennie idzie jak nic Gotuj na parze a smaż na oliwie z oliwek, unikaj oleju i nigdy nie smaż dwukrotnie na tym samym. Jadaj lekko, ale staraj się smacznie żeby Cię to nie zniechęciło Moim zdaniem - żyj zdrowo to bedzie najlepsze wyjście

[nutka87]

Nie choruję, ale prawda jest taka że zdrowy tryb życia zdecydowanie poprawia nam życie.
Człowiek się lepiej czuje i jest szczęśliwszy.
Do tego jeszcze jakiś ruch i będzie całkiem super

[Maklojka]

Ambicja, zapewne miałaś wykonane jakieś badania. Sugeruję, abyś oparła nowy tryb życia o ich wyniki tzn. przede wszystkim dietę - uzupełnij braki w organizmie i dbaj, aby nie następował ich spadek. Aktywny tryb życia na świeżym powietrzu także służy każdemu. Zniweluj stres w swoim życiu i ogranicz przebywanie w miejscach źle wpływających na organizm - ciasne, zadymione pomieszczenia, opary związków chemicznych itp. Sugerowałabym także, abyś nie przerywała konsultacji z lekarzem, postaraj się jednak ograniczyć antybiotykoterapię. Zdiagnozowanie źródła problemów ze zdrowiem pozwoli Ci na poszerzenie działań na płaszczyźnie nowego trybu życia. Trzymam kciuki.

[Ambicja]

W zasadzie leczyli mnie na serce (napadowe skoki ciśnienia) i tarczyce. Póki co skończyło się na subklinicznej niedoczynności tarczycy . Ale gdy tylko zaczynam łykać leki duszę się i wszystko mi drętwieje:( Dziadek ze strony taty i babcia ze strony mamy odeszli z powodu nowotworów Boję się, że i mi może coś dolegać. Już sama nie wiem, co mam robić, rodzicom nic nie dolega, ale ja biegam od lekarza do lekarza... Oczywiście wezmę się za siebie - wprowadzę trochę zmian. Ale jaką dietę wprowadzić - jakieś sugestie? Lepsze ćwiczenie na siłowni czy wystarczą zwykłe w domu?

[Asteriusz]

Ja generalnie nie polecam detoksu, to bezużyteczne. Lepiej jest polegać na nauce medycznej niż na pseudo"naturoterapeutach".

[Willbegood]

Proszę Pani, najważniejsze to nie denerwować się na zapas. Stres nie służy nikomu. Proponowałbym, aby udała się Pani do endokrynologa i powiedziała o skutkach ubocznych. Być może zmieni Pani leki lub zmniejszy ich dawkę. Może także wskazane będzie przerwanie leczenia, bo przyczyna jest zupełnie inna. Najważniejsze to się nie poddawać i mimo wszystko ufać lekarzom, bo na pewno chcą Pani pomóc.

[Maklojka]

A jakie w ogóle masz objawy? Skoro brałaś leki, to na coś były one wypisywane. A dziadkowie na jaki nowotwór chorowali? Ma to jakiś związek?

[grzegorzmaslowski]

Przede wszystkim bez stresu. Najgorsze jest co może być to stresować się w takich sytuacjach...