Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

Sprawy łóżkowe a psychika

Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Sprawy łóżkowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Natalia:)



Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 17

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Wto Gru 26, 2006 12:38 am    Temat postu: Sprawy łóżkowe a psychika Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witam mam na imię Natalia!!
Mam mały problem...ostatnio piescilam sie i nie tylko(do seksu nie doszlo) z bratem mojej mamy narzyczonego. Niby bedzie moja rodzina ale nic nas nie laczy jesli chodzi o krew itp. Ma on 22 lata i ma dziewczyne z ktora chodzi 2 lata. Nie wiem co mam zrobic narobil mi nadzieji czuje sie w pewnym stopniu wykorzystana... ciagle powtarzal ze nic sie ie stalo...Prosze o pomoc to bylo moje pierwsze takie przezycie:) Smile Very Happy Wink Crying or Very sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Natalia:)



Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 17

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Wto Gru 26, 2006 12:45 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

to jeszcze ja naprawde prosze o pomoc mysle ciagle o tym jest mi zle...Sad Crying or Very sad
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Paweł
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1544

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach

Skąd: Tychy
PostWysłany: Wto Gru 26, 2006 11:10 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

No tak czasem na swojej drodze spotyka sie ludzi którzy po prostu dają dużo Ciepła i chce sie po prostu ich bliskości, dotyku, czułości.

Wmawianie sobie że nic sie nie stało to niezbyt dobry pomysł. Stało sie, czułaś to.
A podejście racjonalne czy to ma jakiś sens, dalej to dróga zupełnie inna sprawa.

Jeśli oboje zrobiliście tego bo chcieliście, chcieliście na wzajem dać sobie przyjemność, poczuć bliskość, dawać i czerpać z tego przyjemność to nic złego. Gożej jeśli któraś ze stron szukała ucieczki czy też chciała nazbyt wiele dla siebie, nie zwarzając na 2 stronę. Najlepiej porozmawiać o tym co sie stało. Zapytać co czuł, dlaczego tak sie zachował, powiedzieć też swoje odczucia, uczucia, motywacę.

Drógą sprawą jest to jak to oboje widzicie dalej. Piszesz ze przeszły Ci myśli aby to kontynułować, zapewne dało Ci to tyle radości i taką statysfakcję iż chciała byś ciągle i więcej (to jak najbardziej normalne zachowanie zdrowego człowieka).
Powiedz mu co czujesz, co czujesz teraz, powiedz ze przebiegły Ci te myśli po głowie, że tak czujesz. Zapytaj też jak on sie czuje po tym wszystkim, co myśli, co zamierza.

Najgorsza jest niepewność, a rozmowa i powiedzenie tego co sie czuje oraz wiedza o uczuciach drógiej osoby przynosi ulgę, która daje pole do racjonalnego myślenia i rozwiązania sytuacji.

Co do samych koligacji. Czasem bywa tak ze są 2 siostry a w drógiej rodzinie 2 braci i też są razem (czy tez zakładają rodziny) i w żaden sposób to nie koliduje ze sobą Wink

Nie zamykaj sie w sobie i nie zadręczaj sie. Stało sie, tego nie zmienisz. Wyciągnij z tego to co sprawiło że do tego doszło, przyjemność (nie pisze teraz o przyjemności fizycznej Wink ). A resztę nie domyślaj sie tylko pytaj Jego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
agusia39



Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 780

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach


PostWysłany: Wto Gru 26, 2006 1:27 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

musisz niestety uświadomić sobie ze takie przypadki się zdażają i nie świadcza o uczuciu - to zwykłe korzystanie z okazji

na twoim miejscu najlepiej uznać to za życiową lekcje - ewentualnie możesz powiadomić dyskretnie jego partnerkę o jego zachowaniu (może ci nie uwieżyć ale zawsze ta fasolka niepewności zostanie zasiana )
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Natalia:)



Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 17

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Wto Gru 26, 2006 8:56 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Dziekuje Agusia ale nie moglabym zrobic czegos takiego bo obiecalam a poza tym nie jestem takim czlowiekiem... Sad a co do Pawla to dziekuje moze i masz racje ale jesli uslysze odpowiedz negatywna to nie wiem jak sobie z tym poradze Question Exclamation . Juz teraz jest mi zle i zamykam sie w sobie a zwlaszcza jak bylam dzis na kolacji u rodzicow mojej mamy narzyconego i on tam byl ze swoja dziewczyna. Prawie sie poplakalam to bylo straszne... Crying or Very sad tak chcialabym go przytulic kiedy chce a nie moge... Sad Exclamation Dziekuje jeszcze raz.. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Paweł
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1544

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach

Skąd: Tychy
PostWysłany: Wto Gru 26, 2006 11:24 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Myślisz że jak nie pogadasz coś sie zmieni?

Że problem minie.
Owszem z czasem emocje i uczucia słabną, tylko po co sie tak męczyć?
Gdy boli głowa oczywiście można przemęczyć ból i głowa przestanie boleć, ale równie dobrze można wziąść tabletkę przeciw bólową Wink

Taka rozmowa o tym co sie wydarzyło napewno nie jest łatwa ani przyjemna.
Moim zdaniem jednak konieczna. Najpierw informacja o tym co ma sie w głowie, co sie czuje, czego pragnie, czego oczekuje. Pytanie o to samo 2 strony.
A po tym wszystkim próba poukładania sytuacji w której się znaleźliście.

Mądry człowiek to nie ten który ma twarde zasady i świat postrzega w czerni bąć bieli.
MĄDRY człowiek to ten który stara sie żyć w realiach jak zastał.
Niektóre wybory, decyzje czy postępowania są różne, nie da sie określić tak łatwo które są dobre a które złe.
Nie zmieniaj przeszłości bo na nią nie masz już wpływu.

Masz wpływ na to co sie stanie i nad tym moim zdaniem trzeba by teraz popracować.

Z tego co piszesz zdajesz sie być mądrą kobieta która znalazła sie w takiej a nie innej sytuacji, przy komputerze czasem trzeba mieć przeczucie, stawiać rozwiązania które nie mają 100% szans powodzenia, ryzykować.
Dość często odpisuje w tematach (sensownie podobnych do twojego), (możesz wierzyć bać nie), ale z każdym takim moim postem wiążą sie emocje.
Gdy pisze teraz to właśnie jestem spokojny że sobie poradzisz.
Intuicja zostaje nie tylko przy klawiszach Wink to pewna nauka, która zostaje w człowieku.

Ja czuje ze za jakiś czas odpiszesz tutaj iż poradziłaś sobie z tym wszystkim.
Pewnie (nie wiem czy to opiszesz) parę momentów zawahania i parę zrywów emocjonalnych które przyniosą skutek taki jaki zamierzyłaś już dawno. Swoje szczęście.
Jestem o tym przekonany.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Natalia:)



Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 17

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Wto Gru 26, 2006 11:40 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Dziekuję jeszcze raz, dziekuję że chcialeś mi pomóc i to zrobiłeś Wink Mam nadzieję, że ta rozmowa przyniesie oczekiwane rezultaty, ale boję się i to bardzo boję się , że usłyszę "to tylko była chwila, nie przejmuj się to nic nie znaczy, zapomnij..." Crying or Very sad . Jestem wrażliwym człowiekiem, miałam juz problemy po zdradzie chłopaka , po tym nawet jak się całowałam i mnie ktoś odrzucił. A co będzie w tym przypadku... Question Aż boję się myśleć...bo wiem że bedę cierpieć... Sad że nie zostawi swojej dziewczyny...Gdy byliśmy razem prosił, żebym nikomu nie mówiła... żeby zostło między nami...
Porozmawiam z nim ale wymaga to ode mnie poświęcenia i ogromnej odwagi i odpowiedniego momentu, żebyśmy byli sami...
Dziękuje pozdrowienia Wink Wink Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Paweł
Przyjaciel forum


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1544

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach

Skąd: Tychy
PostWysłany: Sro Gru 27, 2006 12:03 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Na pewno sobie poradzisz Wink

No tak taka rozmowa nie jest łątwa ani też przyjemna. Dla nikogo w świecie. Ale jest potrzebna.

Nie wiadomo jak to sie ułoży, życie pisze takie scenariusze że Jems Bond by sie ich nie powstydził Wink

Pewna kobieta powiedziała mi kiedyś "tego co było dobre nikt Ci nie odbierze". Zrozumienie tego zajeło parę lat Wink ale teraz wiem o co jej chodziło.

Czasem będąc w jakieś sytuacji patrzymy na krótką metę, nie widzimy długo falowego planu samego siebie. To przeraża, przytłacza. Myśli sie że to koniec, że już nigdy nic, że to było to a sie skończyło, że nie da sie rady więcej.
Jest kilka sposobów aby nie widząc siebie w dalszej perspektywnie jednak iść dalej.

- Wiara w siebie, poznanie swoich mocnych i słabych stron, żetelna ocena samego siebie (bez skrajności, bez samouwielbienia ale też i bez użalania sie nad sobą).
- Środowisko, przyjaciele, kumple, znajomi, czasem też szkoła (uczelnia), praca; gdy sie coś robi to w tedy trzeba sie skupić na tym, a człowiek ma podzielną uwage owszem, ale do pewnych granic. Będąc na uczelni, w szkole czy w pracy trzeba skupiać sie na poszczególnych czynnościach i na inne sprawy pozostaje już mniej uwagi.
- Religia (czasem, zwłaszcza młodzi ludzie w grupach lekcewarzą tą swerę), a potem wracają do niej czując sie samotni. Religia była od początku najprawdopodobniej (-----ąc od dogmatów) czyli do czegoś była potrzebna. To sprawa już każdego z nas, ale czasem dobrze jest zajżeć do kościoła, zboru, meczetu (czy innego miejsca kultu religijnego, swojej religii).
- Praca nad sobą. Ocena sytuacji którą mamy oraz określenie celów i zaplanowanie środków do jego realizacji. Psychoterapia, słowo budzące lęk, przerażenie, a czasem niewiedze. Tak naprawdę opiera sie ona na tym co sami robimy codziennie.
Ja mam problem z ortografią (co można zauważyć bez trudu Wink ) wiec staram sie systematycznie co 2 dzień pisać dyktando.
To moja praca nad sobą.
Mój kumpel często reaguje na sytuacje w których trzeba podjąć szybko decyzję "zapowietrzaniem sie", nie potrafi wypowiedzieć słowa. Znalazł metody oddychania tak aby to "zapowietrzanie" mineło a sam stara sie zawsze zastanowić zanim coś zrobi. Dochodzi do wprawy i już tak bardzo nie widać różnicy. On tez pracuje nad sobą.
Są jednak sprawy i sytuacje w których sami sobie nie potrafimy pomóc, jest nam ciężko i nie wiemy co i jak mamy zrobić aby osiągnać cel.
W tedy warto skorzystać z pomocy psychologa Wink (jak widać takie straszne nie jest, choć słowo "psychoterapia" czy "psycholog" niestety nadal w polsce budzi mieszane uczucia :/

Ja wierze ze łącząc po trochu z tych sposobów uporasz sie z tym problemem i nie tylko z tym Wink

Pozdrawiam serdecznie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Natalia:)



Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 17

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sro Gru 27, 2006 1:34 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Dziękuje Wink i myślę że masz rację Wink
Poinformuję Cię o efektach mojej rozmowy z tym chłopakiem, a tym czasem dousłyszenia Wink
P.S. co do uczelni to trochę za wcześnie mam 16 lat:D
Pozdrawiam serdecznie Exclamation
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Natalia:)



Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 17

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sro Gru 27, 2006 1:42 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Dziękuje Exclamation hehe:) Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Sprawy łóżkowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group