Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

schizofrenia paranoidalna-jakie wy macie objawy?

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Zdrowie psychiczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gosia85
Przyjaciel forum


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 2393

Wysłał podziekowań: 2
Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach


PostWysłany: Pon Sie 09, 2010 11:14 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

aha Smile to rozumiem.
myślałam, że odstawiłeś leki i obecnie nie bierzesz.
jak długo bierzesz już nowy lek? może to za krótko, dawka jest zbyt niska lub lek nieodpowiedni. warto się skontaktować ponownie z lekarzem. kiedy do niego idziesz?
i czemu lekarz zmienił leki skoro tamte działały?
masz szansę na powrót to pracy?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Adriano996



Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 3

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

Skąd: Warszawa
PostWysłany: Sro Sie 11, 2010 1:00 am    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Jak długo?? Hmm coś o koło pół roku może trochę więcej. Dziś byłem u lekarza, stwierdził że mogę brać jeszcze jedną tabletkę, dotychczas brałem co 12 godzin 100mg i tak po tym chodzę ostro zakręcony a jak dorzucę jeszcze jedną to nie będę wiedział jak się nazywam Confused . Czemu zmienił?? W sumie to nie wiem, może handlowiec go zbajerował Wink Obecnie pracuję ale nie robię już tego co wcześniej..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Gosia85
Przyjaciel forum


Dołączył: 28 Lip 2008
Posty: 2393

Wysłał podziekowań: 2
Otrzymał 117 podziękowań w 117 postach


PostWysłany: Sro Sie 11, 2010 8:55 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

a może akurat większa dawka będzie dla Ciebie korzystna,
podobno zmniejszanie dawek wcale nie powoduje zmniejszenia skutków ubocznych więc może tak samo jest ze zwiększeniem.
szkoda że nie możesz wrócić do ulubionej pracy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
tomas_da



Dołączył: 15 Lis 2010
Posty: 15

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

Skąd: lublin
PostWysłany: Wto Gru 07, 2010 9:50 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

wspulczuje ludziom ktorzy maja schizofremie sam to przezylem ale muj przypadek byl przez cpanie wyleczylem sie w monarze z dragow i problem minol
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
franus123



Dołączył: 27 Lip 2011
Posty: 0

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sro Lip 27, 2011 4:53 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witam!!! Podpowiedzcie mi proszę jak namówić bliskiego przyjaciela na pójście do lekarza ponieważ podejrzewam u niego schizofrenie. Słyszy głosy mówiace do niego,na ulicy ludzie patrzą się na niego i śmieją się z niego,sledzą go, ja ciągle go zdradzam,rezygnuje z każdej pracy jaką podejmie. proszę o pomoc!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
xena55



Dołączył: 11 Wrz 2011
Posty: 2

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Nie Wrz 11, 2011 6:20 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

hej miałam takie same objawy myslałam ze wszyscy wszytsko o mnie wiedza miałam leki zaburzenia mowy, myslałam ze wszytsko jest sterowane ustawione ech temat rzeka co to było. Horror. Ale wyszłam z tego za to teraz zostal mi inny problem mam problemy w kontaktach z ludzmi, przed choroba byłam inteligentna blyskotliwa osoba czago nie mozna powiedziec o mnie teraz. Nie umiem dyskutowac brakuje mi słów, nie umiem zawiazac blizszej znajomosci, jest jakas luka w moim zyciu.Taka pustka. I ie wiem co jest tego przyczyna. Choroba atakuje osobowosc u mnie było tragicznie, nie wiem moze mi to minie w co watpie- chciałabym , marze o tym aby to mineło zeby tego nie było zeby to był jakis zły sen z którego sie obudze. Heh marzenia.

Dodano po 3 minutach:

Tez brałam narkotyki miałam zaburzenia maniakalne depresyjne zreszta czego ja nie miałam, zacznijmy od tego ale leki mi pomogły. Ale to zupełnie nie mija. Ostatnio czytałam ze choroba- ktos napisał i ja sie z tym zgadzam - jest jak krzyz, czasami na bardzo długo jesli nie na całe zycie.To własnie czuje.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
xena55



Dołączył: 11 Wrz 2011
Posty: 2

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Czw Wrz 15, 2011 7:06 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Wiesz podejrzewam ze on nie zdaje spbie sprawy ze jest chory, zyje w przeswiadczenoiu ze to dzieje sie naprawde wiem bo miałam to samo.Nie zdawałam sobie sprawy ze jestem chora myslałam ze to jakis spisek. Nie wiem, próbowałes mu powiedziec ze jest chory, ze to wszytsko to wtywór jego choroby ze wszytsko sie zmieni kiedy pójdzie do lekarza zacznie brac leki i wszytsko minie, sam przekona sie ze to nie była prawda. Wiesz on swoje wie, wszystko z wszytskim połaczy- jemu sie wszytsko zgadza....niestety.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
simian raticus
Zbanowany


Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 46

Wysłał podziekowań: 1
Otrzymał 2 podziękowań w 2 postach

Skąd: Masaczjusets
PostWysłany: Pią Wrz 16, 2011 1:32 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Chorzy często wplatają zdrowych w swoje urojenia i wprowadzają nieświadomie w wir urojeń . . .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
ja5



Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 2

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Pią Paź 28, 2011 7:00 pm    Temat postu: Schizofrenia paranoidalna - objawy Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

U mnie zacząło się od głosów - obelżywych, natarczywych, oskarżających. Słyszałam też wyśmiewanie, krytykowanie, obmowy. Potem wokół siebie spostrzegać zaczęłam ludzi, którzy zdawali się coś wiedzieć na mój temat i robili różne aluzje. Teraz mam wrażenie, że wiele osób ocenia mnie bardzo krytycznie i wszystkiemu co mówię lub robię nadaje negatywny znaczenie.
Jednocześnie odnoszę wrażenie, że jakaś siła wyższa przedstawiła mi rzeczywiste myśli na mój temat moich znajomych. Miałam też wrażenie, że mnie ktoś zdradził w tym sensie, że celowo, dla przedstawienia mnie w złym świetle przekazywał ludziom informacje o wszelkich moich potknięciach, grzechach większych lub mniejszych, a nawet negatywnych myślach.
Zaczęłam dostrzegać, że ludziom przeszkadza, kiedy jestem zadowolona, pewna siebie lub szczęśliwa - zdarza się, że słyszę wtedy obelgi lub głosy lub, moim zdaniem ludzie z mojego otoczenia, straszą mnie i robią to nawet moi bliscy znajomi.
Sądzę, że wiele osób czycha na moje potknięcia ...
Wielokrotnie słyszałam wiele negatywnych opinii, a jednocześnie wiele "głosów" podkreślało, że ten lub inny/ ta lub inni są ode mnie lepsi.
Uważam, że słyszałam w pracy od współpracowników, że używając obelg przerwali negocjacje.
Słyszałam też, że nie mam prawa być od nich lepsza i że powinnam się poniżać. Wielokrotnie słyszałam, że mają wyższe stanowiska (domyślam się że chcieli dać mi do zrozumienia, że są lepsi), nie są moimi kolegami lub koleżankami, bo mają wyższe stanowiska. Słyszałam też, że jestem lub mam być sekretarką lub, że zostanę zwolniona. Wszystkie te informacje były przekazywane z daleka w trochę zawoalowanej formie, natomiast ja to kojarzę z moją osobą.
W dniu dzisiejszym usłyszałam rozmowę moich dwóch współpracownic:
- "nie ma jeszcze depresji",
- "szkoda".
Aktualnie biorę leki i właśnie zwiększono mi dawkę - czuję się chyba przez to osłabiona. Kiedy zaczęłam narzekać na gorsze samopoczucie w pracy, na korytarzu usłyszałam potem komenarz pewnej blondynki w przyciasnej i przykrótkiej spódnicy, ale z tytułem doktora, że na czytanie książek to ktoś ma siłę, a w pracy nie ma.
Generalnie uważam, że jestem bardzo inwigilowana i, że w pracy, a także na mieście zdradzane są moje osobiste sprawy, które dzieją się jedynie w moim domu - spotkałam się z aluzjami, iż ludzie wiedzą co robię i mówię w domu, kiedy jestem zupełnie sama.
Nie do końca wierzę, że jest to choroba. Wierzę tylko w to, że leki mogą pomóc to znieść ...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
margaritka85



Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 2

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Czw Kwi 12, 2012 7:25 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Twoje objawy ,że patrzą się na ciebie na ulicy nie są jeszcze objawami schizofreni takie są też objawy w nerwicy.Ja przynajmniej tak miałam wydawało mi się ,że wszystcy sie na mnie gapią ,że widzą że jestem psychiczna.Teraz tez borykam sie z problem schizofreni dokładnie schzofreni paranoidalnej.Czytałam gdzieś ,że

Czynnikami rodzinnymi są :
a)często osoby chore wychowywały się w rodzinach, w których występowały nieprawidłowe sposoby komunikowania się: bardzo silnie naładowane emocjonalnie i krytykujące, natarczywe i ingerujące, wywołujące poczucie winy

Ten opis jest po prostu opisem moich rodziców i juz wcale nie dziwie się ,że mam takie problemy psychiczne mój dom w którym sie wychowałam jest głeboko patologiczny.Podejrzewam ze chorobe wywołała moja matka mialam w przeszlosci próbe samobójcza i po niej konsultacje psychiatryczna na której lekarka swierdziła ,ze jestem zdrowa psychicznie gdy wróciłam do domu matka msciła sie na mnie i wyzywała gadała takie głupoty ze to sie w glowie nie miesci ze wszystcy wiedza ze sie zmieniłam ze cały swiat wie ,że zmarnuje 5 ,10 lat .Wtedy po otruciu byłam tak słaba ,że po prostu mnie pokonała i po 2 miesiach przebywania z nia zachorowałam znów byłam na wizycie u lekarki a ta swierdziła schizofrenie.Także urządziła mnie zrobiła chorą moja matka.
Miałam wczesniej tendencje do popadania w kompleksy i tzn zasyfiania się i myśle ,że choroba ta jest odreagowaniem także bycia zbyt rygorystycznym wobec siebie i złym siebie traktowaniem.Z psychika jak z higieną trzeba o nia dbac bo pózniej mamy coś takiego jakbysmy wymiotowali nasz organizm sie oczyszcza i chorujemy.Wiem ,ze bardzo dobrym dla psychiki jest takie dzielenie sie problemamy także fajnie ,że ktos zalozyc ten watek.Sama wziaz szukam problemów mojego zachorowania bo z nerwicy udalo mi sie wyleczyc tzn nadal mam sporadycznie objawy ale ogólnie jestem pod tym wzgledem diagnozowana jako zdrowa.Uważam ze ab zachorowac musi sie zlozyc wiele rzeczy a moim zdaniem indukowała mi moja matka chorobe .Bardzo to dla mnie przykre bo to okropna choroba najgorsze jest to ciagle uczucie zmeczenia i wyczerpania braku motywacji do codziennych rzeczy .

Dodano po 7 minutach:

Chorzy często wplatają zdrowych w swoje urojenia i wprowadzają nieświadomie w wir urojeń

to by sie u mnie zgadzało poniewaz ja mówiłam ze sie zmieniłam a moja matka na to ze wie cały swiat o tym ze beda pisac w gazeta w telewizji no ale zmienic sie mozna owsze ale to co ona wygadywała to kompletna głupota
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Zdrowie psychiczne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group