Zły nastrój i problemy ze zdrowiem

[lukasz18]

Witam wszystkich, to mój pierwszy post.
Od dłuższego czasu mam problemy ze zdrowiem, jestem przez większość czasu przygnębiony.

Co jakiś czas mam bardzo wysokie tętno i czuję się słabo. Często jak budzę się rano, czuję w żołądku coś w rodzaju skurczów, jest mi niedobrze. Jak są mocniejsze to po prostu wymiotuję. Lekarz stwierdził nadkwasowość, przepisał leki. Pomogły bardzo niewiele, albo nic. Najciekawsze że najbardziej pomaga mi.. guma Airwaves(nie mam pojęcia czemu). Generalnie nie mam na nic siły i energii. Czasem w towarzystwie mam dobry humor, ale to przechodzi.
Lekarz psychiatra powiedział, że to mogą być skutki stresu. Wcześniej chodziło jeszcze o szkołę, teraz w związku z trudną sytuacją w domu, do tego wyjazd dziewczyny na stałe za granicę. Bardzo mnie to podłamało.
Lekarz przepisał Fluoksetynę, 20mg/dobę. Biorę ją 4 dzień i te wszystkie objawy się nasilają. W tej chwili mam bardzo kiepski nastrój.
Zaraz się wykończę myśleniem, nie mam siły wyjść z domu :/
Najgorzej jest jak się obudzę w nocy.. mam straszne myśli i nie mogę zasnąć.

Co można w takich sytuacjach zrobić?
Czy ktoś z Was miał w ogóle podobne problemy?
Jak sobie z nimi poradziliście?

[Gosia85]

lukasz18
po pierwsze- absolutnie nie odstawiaj leku. możesz sobie tylko zaszkodzić.
prawie 90% osób którzy rozpoczynają kurację antydepresantami odczuwa skutki uboczne.
mijają one zazwyczaj po ok miesiącu regularnego zażywania.
po drugie ważne byś wiedział, że pozytywny wpływ na nastrój i zmniejszenie dolegliwości nastąpi również po około miesiącu leczenia. choć niektórzy twierdzą, że fluoksetyna dość szybko zaczyna działać.

jeśli na mdłości pomaga Ci guma - to ją żuj. ja też mam bardzo podobnie. z tym, że ja do gumy "dorzucam" jeszcze wodę mineralną
uprawiasz jakiś sport? jeśli nie to warto zacząć- świetnie niweluje objawy stresu, przy regularnych ćwiczeniach poprawia się też nastrój- organizm zaczyna wytwarzać hormony szczęścia- endorfiny.
świetnie sprawdza się też joga- ale z tym ostrożnie. ważne żeby, przynajmniej na początek, ćwiczyć w grupie pod okiem instruktora. wtedy praktycznie nie można sobie zrobić krzywdy

jeśli wybudzasz się w nocy to warto zająć się jakimś uspokajającym zajęciem. mnie np bardzo pomagało kolorowanie lub rysowanie pastelami.
dobrze też działa włączone radio.
kiedy było bardzo źle po prostu albo wtulałam się w poduszkę i próbowałam zasnąć (pomagają ćwiczenia oddechowe) albo włączałam komputer i grałam w scrabble.

zwróć też uwagę aby regularnie chodzić spać. unormowany rytm dnia pozwala niejako ogarnąć chorobę.

[lukasz18]

Gosia85, dzięki za odpowiedź.
Każdego dnia czuję się coraz gorzej:( Boję się że tak zostanie, lek nie pomoże i nie będę umiał go już nigdy odstawić. Zacząć zawsze jest najprościej..
Znacznie lepiej jest ze snem. Mogę zasnąć, tylko budzę się wcześnie rano.
I nie mam siły żeby wstać, tylko tak leże czasem 3 godziny. Okropne.. ale to i tak jest lepiej.
Sportów nie uprawiam, często jeżdżę na rowerze. Ale to jakoś specjalnie nie pomaga. Chociaż teraz to nawet na rower mi się nie chce:/
Za kilka dni pojadę w góry ze znajomymi, może to mi choć trochę pomoże.
Pozostaje mi chyba cierpliwie czekać miesiąc.. choć to bardzo trudne jak na razie.

[Gosia85]