Szukaj
FAQFAQ SzukajSzukaj UżytkownicyUżytkownicy GrupyGrupy ProfilProfil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości RejestracjaRejestracja ZalogujZaloguj

Tetniak mozgu a pozniej Udar ;( Pomocy

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Neurologia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
asiaczek1986



Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 3

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sro Wrz 12, 2007 11:22 pm    Temat postu: Tetniak mozgu a pozniej Udar ;( Pomocy Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witam Serdecznie.
Nazywam sie Joanna.
Chcialabym skonsultowac sie z osobami ktorzy Uczestnicza na tym forum. 13 dni temu Moja mame zaatakowal bardzo silny ból glowy w tylnej czesci głowy oraz odcinka szyjnego. Bardzo sie wystraszylam Zadzwonilam na Pogotowie w miedzy czasie mamie zaczela dretwiec noga a po chwili stracila przytomnosc. Przezylam Ciezkie chwile widzac jak mama cierpi a ja nie potrafie jej pomoc przyjechalo Pogotowie doszli do wniosku ze zabiorą ja do szpitala.Mama odzyskala przytomnosc pomoglam jej sie ubrac i pomimo silnego bolu o wlasnych silach z małą moją pomocą zeszla na dół do karetki.
Kolo 3 w nocy pojechalam do niej na Izbe przyjec po wszystkich badaniach m.in po Tomografii lekarz wzial mnie na bok i powiedzial ze mama ma 2 tetniaki i stan jest ciezki poniewaz przy utracie przytomnosci w domu jeden tetniak pękł i pokrwawił. Zawiezli ją na intensywna Terapie tam juz nie moglam z nia byc...Na drugi dzien dowiedzialam sie ze kolejny raz stracila przytomnosc i przestala oddychac.Gdy ja odwiedzilam na ojomie była pod wszelką aprataurą respirator itp Po rozmowie z lekarzem byłam w szoku, bał sie podjac operacji poniewaz tetniak ten co krwawil byl w bardzo trudno dostepnym dla nich miejscu przy móżdzku do tego pokrwawił,(krwotok podpajęczynówkowy) płyn mozgowo rdzeniowy doprowadzil do wodogłowia. Minely 3 dni plyn ten oczyszczal sie przez specjalistyczny sączek. Lekarze doszli do wniosku ze bedą operowac lecz musza mame przewiezc do szpitala mswia w szczecinie bo nie posiadaja specjalnego sprzetu do Jednej z nowych Metod Operowania peknietych tetniaków zwanej EMBOLIZACJĄ. Wiem wszystko na czym ona polegała i jakim sposobem dostali sie do peknietego tetniaka. Operacja udała sie mama lezy w spiaczce juz kilkanascie dni. Lekarze zadecydowali ze bedą mame wybudzac lecz nie doszlo do tej ralizacji...Dostala udar mozgu...Dzis bedac w szpitalu dowiedzialam sie ze stan mamy jest krytyczny;( ze lekarze nie daja szans ale ja gleboko WIERZE ze mimo tego co przechodzi teraz UDA sie jej bo jest silna ;( Prosze o jaka kolwiek poomoc...Moze ktos zna podobne przypadki ?i wasi bliscy przezyli ta ciezka chorobe? ;( Pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Zibi
Przyjaciel forum


Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1380

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 8 podziękowań w 8 postach

Skąd: Poznań
PostWysłany: Czw Wrz 13, 2007 3:06 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Niewiele możemy w tej sytuacji pomóc. Pozostaje wierzyć że mama z tego wyjdzie. Musisz być silna. Porozmawiaj dokładnie z lekarzami. PzD
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
pituszka
Przyjaciel forum/Specjalista położnik


Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 3256

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 8 podziękowań w 8 postach

Skąd: Kalisz
PostWysłany: Czw Wrz 13, 2007 9:56 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

kochana po czesci wiem co przezywasz <przytul> moj dziadek mial udar mozgu i stan byl ciezko, nie mial tetniaka jak twoja mama i operacji ale lekarze tez krecili przeczaco glowami Sad
z calego serca zycze ci zeby twoja mama wyzdrowiala, wiara czyni cuda wiec nie trac nadzieji, ja tak zrobilam i moj dziadek powoli, malymi kroczkami zdrowieje, byl sparalizowany a teraz juz sam potrafi chodzic o kuli, ledwo co jak na razie ale i tak to jest cud, lekarze sa zdumieni ze mimo wszystko tak szybko dochodzi do siebie...
trzymam kciuki i pozdrawiam goraco
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
bobuczek



Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 17

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 1 podziękowań w 1 postach


PostWysłany: Pią Wrz 14, 2007 8:49 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Witam Cie Joasiu, pewnie na pewno nie pomoge Ci, ale od niedzieli jestem w podobnej sytuacji.Otoz w tamta niedz zadzwonil do mnie kolega z pracy z placzem i prosi bym wystawil mu karte urlopowa, bo jego tata-49 lat mial wylew i raczej z tegi nie wyjdzie.Co dalej, okazuje sie, ze bylo to tak.Robili remont w domu, a facet bardzo energiczny, nie chorowal, choc w rodzinie byly takie przypadki-podobno to genetyczne jest.nagle mowi, ze nigdy go tak glowa nie bolala,zona zadzwonila po pogotowie, bo stracil przytomnosc i nie odzyskal jej ale o ty pozniej.Zabrali go wiec do szpitala nieprzytomnego i po badaniach-dokladnie nie wiem jakich okazalo sie, ze mial tetniaka, o ktorym nawet nie wiedzial.Zalalo mu jakas 4 komore-niebezpieczna sprawa podobno.Zadnej operacji, gosc nieprzytomny, maszyna za niego pracowala, stal sie warzywem, niewybudzal sie ze spiaczki.Lekarze dawali mu 0% na przezycie.Mowili ze po 3 dobach odlączaja od maszyny-podtrzymujacej zycie.Wczoraj spadlo mu tetno-dzis zadzwonil kolega, ze jego tata nie zyje.Bardzo to przykre i smutne, wszyscy mielismy nadzieje, ze wyjdzie z tego-NIESTETY.Coz moge pomoc-powiem tylko, co wiem.Podobno temat jest niewyjasniony, lekarze nie wiedza ja to sie robi, jak leczys itd.Pozoataje Ci Joasiu wierzyc i czekac.Niejeden z tego pewnie wyszedl.Modlic sie i wierzyc, bedzie dobrze.Trzymam kciuki i wierze ze bedzie dobrze.Teraz Ty jestes glowa rodziny i musisz dzwignac wszystko, co by nie bylo.Pamietaj, nie jestes sama na swiecie, sa ludzie, ktorzy przechodza rzeczy podobne i rozne i chca pomoc, bo rozumieja to.Ja np stracilem tate-zmarl na raka mozgu 4 lata temy, a mam 26 lat.Do dzis nie potrafie tego dzwignac i zrozumiec ale zyje i staram sie zyc, a jest ciezko bez ojca, choc sam nim jestem od 2 lat.Jedno wiemzdrowie i zycie jest NAJWAZNIEJSZE NA SWIECIE, dobrze jest jeszcze miec kogos, na kogo ZAWSZE mozna liczyc:( i dzielic z nim WAZYSTKO, a jakos sie ulozy.WARTO ZYC PELNA PIERSIA, COKOLWIEK TO ZNACZY, staram sie tak robic, jesli nawet niesie to nieporzadane skutki.Zycie jest za krotkie zebysmy zastanawiali sie, czy-zrobic, czy nie.MOJE MOTTO TO-LEPIEJ ZROBIC I ZALOWAC, NIZ ZALOWAC, ZE NIE ZROBILEM.POZDRAWIAM. Jesli potzrebujesz wsparcia, lub czegokolwiek-zawsze postaram sie pomoc.

---edit by Pituszka
Numer telefonu zostal skasowany, jak chcesz napisz na pw kolezance numerek ale na ogolnym lepiej nie podawaj - to tak na przyszlosc uwaga ode mnie Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Kinia_18
Przyjaciel forum


Dołączył: 03 Lip 2007
Posty: 712

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach

Skąd: z internetu
PostWysłany: Sob Wrz 15, 2007 2:19 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

No ja tez napewno niepomoge... ale mojej koleżanki tata też miał to wyszedł z tego chodzi i tak dalej, jednak potrzebuje stałej opieki, stracił pamieć, no i często zachowuje się jak dziecko. Ale żyje i napewno poprawa będzie. Ja juz pisałam szybciej ze mam pewnien problem w tym kierunku ale w innym wątku może tu ktoś coś doradzi aczkowiek mój kolega mający 19lat ma tętniaka i niechce iść z tym na operacje ani od lekarza prowadzi tryb życia który tylko pogarsza to wszystko... Niewiem jak go namówić na operacje i jak mu pomóc może znacie jakiś sposób?
_________________
Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
asiaczek1986



Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 3

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Sob Wrz 29, 2007 11:04 am    Temat postu: tetniak...... Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Moze przestroga bedzie dla niego to ze jednak mojej mamuni nie udalo sie wyjsc z tej choroby i po 3 dniach w szpitalu zmarła... ;( odlaczyli ja od aparatury mimo ze serce bilo lecz mozg przestal funkcjonowac ;((
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Zibi
Przyjaciel forum


Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1380

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 8 podziękowań w 8 postach

Skąd: Poznań
PostWysłany: Sob Wrz 29, 2007 1:17 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

Moje współczucie, kondolencje. Trzymaj się.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
asiaczek1986



Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 3

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 0 podziękowań w 0 postach


PostWysłany: Nie Wrz 30, 2007 11:50 pm    Temat postu: tetniak...... Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

W ostatniej mojej wypowiedzi mialo byc ze po 13 dniach.... nie po 3...
Dziekuje wszystkim za dobre slowa i checi pomocy, slow otuchy jak jeszcze mama zyla...
Jakos sobie musze z tym radzic trzeba zyc dalej...
Teraz wiem ze z zycia trzeba czerpac jak najwiecej... wieczorem kladziesz sie zdrow jak ryba rano budzisz sie ciezko chorym a niestety wiekszosc z nas nie zdaje sobie z tego sprawy.
Oferuje swoja pomoc osoba chorym na tetniaki mozgu lub ich rodzina poniewaz fakt ze mama na to zmarla przyczynil sie do tego iz posiadam szereg informacji na ten temat, metod operacji, przebiegu tej paskudnej choroby itp
nr gg 5762063
Pozdrawiam Asia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
pituszka
Przyjaciel forum/Specjalista położnik


Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 3256

Wysłał podziekowań: 0
Otrzymał 8 podziękowań w 8 postach

Skąd: Kalisz
PostWysłany: Sro Paź 03, 2007 9:26 pm    Temat postu: Zacytuj zaznaczone Odpowiedz z cytatem

asiu bardzo mi przykro, mam nadzieje ze masz oparcie w bliskich ci osobach... trzymaj sie mocno i zycze powodzenia <przytula>
pozdrawiam goraco
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medyczne -> Neurologia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group