Nie chec do wspolzycia :(

[olkaaaaaaa :(((((]

prosze Cie powiedz co ja mam robic bo ja juz nie wiem juz sama nie wiem co nalezy zrobic! Nie jestesmy 4 dni. juz mnie straszyl ze to koniec ale udawalo mi sie jakos go trzymac straszyc. teraz do mnie zadzwonil i zapytal czy chce z nim byc mam powiedziec krotko i jasno. powiedzilam ze nie wiem ale w glebi czuje i wiem ze juz nie chce. kocham go i jest mi ciezko ale mam dosyc tych klotni tego niechcianego sexu tej chorobliwej zazdrosci! Pozniej zadzwonil i zapytal sie jeszcze raz 'olka powiedz mi albo bedziesz ze mna albo ide sie zabic'. ja nie moge teraz mu przecie zodmowic! powiedzilam ze mozemy sie kolegowac ale on powiedzial ze nie chce ze chce zebym byla z nim bo nikogo takiego nie znajdzie i nie ma po co zyc. Jestem zrozpaczona palcze o\jka nigdy do tad juz 12 godzin nie moglam spac ;( glowa mnie bolijak by mnie rozrywalo TO JEST STRASZNE ! jak ja mu mam to powiedziec co ja mam robic blagam powiedz co on wyprawia !

[Netka]

Nie możesz robić nic przeciwko sobie Twoje szczęście jest w Twoich rękach.Jeśli raz mu ustąpisz ani się nie obejrzysz a wkrótce będziesz jego żoną Nie możesz wziąć odpowiedzialności za czyny Twojego chłopaka.Postaw sprawę jasno i zaznaj w końcu spokoju,bo co to za związek,który opiera się jedynie na strachu Piszesz,że kochasz go,ale nie chcesz dłużej cierpieć.Rozumiem Cię doskonale,przeżyłam to i wyobraź sobie,że mój chłopak także.Ułożył sobie życie z kimś innym i jest szczęśliwy.Przekreśliłam 5 wspólnie spędzonych lat,nie było łatwo ale udało się i oboje jesteśmy zadowoleni z naszej decyzji.Jedno co moge Ci poradzić,to bądź silna i żyj zgodnie ze sobą.Pozdrawiam i życzę powodzenia

[olaaaaa]

Dalismy sobie ostatnia szanse. Nie wiem czy dobrze moze nie ale nie moge.. WIesz, nie wiem jak zrobilas to po 5 latach moze oboje tego chcialiscie ja jestem dopiero rok. Ale boje sie ze on sie zabije! Teraz mi opowiadal ze jak nie chcialam wrocic to czekal na pociag ale bal sie ze inni moga tez na tym ucierpiec wiec sie zawachal. Nie wiem jak to bedzie jka juz nie wyts\rzymam..