nerwica natręctw

[emiiiiii22]

witam,
Choruję na nn już bardzo długo, leczyłam się jakiś czas farmakologicznie, ale przerwałam to leczenie, gdyż nie czułam poprawy (choć zdaje sobie sprawę, iż by osiągnąć pożądane efekty potrzeba czasu). Ostatnio poczułam się gorzej i chyba ponownie zdecyduję się na jakieś leczenie, czy może ktoś polecić mi jakąś klinikę albo lekarza (mieszkam w województwie łódzkim). Oprócz typowych objawów charakterystycznych dla nn (natręctwa czynnościowe i myślowe) dokucza mi ciągłe drżenie rąk (nawet jak nie jestem zdenerwowana), w sytuacjach, które dla innych są normalne (jak np. rozmowa przez telefon z kimś kogo nie znam) ja się stresuje, czuje jak bardzo wali mi serce, wtedy również jeszcze bardziej naila się drżenie rąk, poza tym denerwuje się bez powodu, cierpią na tym moi bliscy, potrafi mnie zdenerwować najmniejszy szczegół, ja juz nie potrafię tak dłużej żyć, ponieważ to, że krzyczę na najbliższe mi osoby wywołuje u mnie ogromne wyrzuty sumienia co powoduje u mnie płacz i depresję. Często czuję się dziwnie apatyczna, prawie nic nie sprawia mi satysfakcji oraz radości, analizując te wszystkie zachowania doszukuje sie innych chorób tj. fobia społeczna czy depresja. Chciałabym zapytać czy te objawy są charakterystyczne dla nn czy jednak dobrze doszukuje się innej choroby ??????? bo przecież czasami wydaje mi się, że jedne objawy przeczą drugim np. ataki nerwowych krzyków - apatia ........ już nie wiem co myśleć, proszę o jakąś radę pozdrawiam

[Gosia85]

[emiiiiii22]

dziękuję, że się odezwalaś. jeżeli chodzi o ten szpital, to jak to wyglada ?????? codzinnie trzeba byc na jakiejs terapii ??????? jezeli chodzi o branie leków, to bralam pare miesiecy reksetin, ale nie chodzilam na zadna terapie. bylam trzy razy u psychologa, ale panu zalezalo na kasie i sie zrazilam. interesuje mnie równiez prywatne leczenie nawet bardziej

Dodano po 9 minutach:

do Gosia85
dziękuję, że się odezwalaś. jeżeli chodzi o ten szpital, to jak to wyglada ?????? codzinnie trzeba byc na jakiejs terapii ??????? jezeli chodzi o branie leków, to bralam pare miesiecy reksetin, ale nie chodzilam na zadna terapie. bylam trzy razy u psychologa, ale panu zalezalo na kasie i sie zrazilam. interesuje mnie równiez prywatne leczenie nawet bardziej

[Gosia85]

[Ania(27)]

cześć mam na imię Ania. Na nerwicę natręctw choruję już od pięciu lat. I mimo, że jest już lepiej nadal mnie prześladują. Pierwszy problem mam z okularami. miałam zmienione szkła i oprawki. I powinnam je nosić ale ja nie potrafię. Mówię że są dla mnie "pechowe", gdyż cisną mnie raz za lewym a raz za prawym uchem. ciągle były poprawiane ale to nic nie dało, Przeciwnie. Złamały się. I znów trzeba było odwiedzić optyka. Drugi problem polega na tym że boję się zimna. Wszystko podgrzewam: owoce i soki z pudełka. Może ktoś zna taki przypadek jak mój? Proszę o pomoc.

przyłączyłam do już istniejącego tematu.
w przeciwnym razie robi się bałagan na forum i ciężko uzyskać szybkie odpowiedzi na przedstawiane problemy.
Gosia85

[Gosia85]

Ania(27)
czy jesteś pod opieką lekarza i/ lub psychologa?
jeśli nie to dobrze by było poszukać specjalisty.
może też pomóc z osobami, które również cierpią na to zaburzenie.
przeczytaj powyższe posty.