Molestowanie seksulane przez lekarzy

[Maria13]

Mam pytanie czy na tym forum nie powinien pojawić się temat dotyczący nadużyć lekarzy podczas wizyt pacjentów?
Jakiś czas temu przytrafiła mi się bardzo nieprzyjemna sytuacja w gabinecie lekarskim.
W lecznicy Damiana w Warszawie Pan doktor medycyny (wydawało by się człowiek inteligentny i wykształcony wiek ok. 45 lat) pozwolił sobie na dotykanie mnie podczas zabiegu w intymne miejsca bez takiej (medycznej) konieczności (niby mimochodem, niechcący). Wypytywał o prywatne sprawy: stan cywilny, czy mieszkam sama, itp. Co jest ciekawe poinformował mnie o tym że jakieś „przewrażliwione pacjentki” oskarżały go o molestowanie (ciekawe czemu?). Zaproponował spotkanie poza szpitalem w celu prywatnych konsultacji związanych z moim zdrowiem (oczywiście za darmo).
Szukam osób które w szpitalu Damiana spotkała podobna przykrość.
Napiszcie jak sobie z tym poradziłyście bo ja nie mogę się otrząsnąć.

--- edit by Paweł:
Temat przesunięty do działu "choroby i urazy" (jest to nasz ogólny dział medyczny), a co do proźby, hmmm chyba sama ją spełniłaś bo to użytkownicy tworzą tematy

[Danija]

jaki sie nazywa ten lekarz?

[Doktor Mengele]

Doktor Mengele !

[Gość]

A on jakiej specjalnosci jest?

[vivien]

Witam,

Czy ktos jeszcze spotkal sie z takim problemem? JAk reagowalyscie? Jak myslicie nalezaloby zareagowac?
Dlaczego nie ujawniacie - trzeba o tym glosno mowic!
Nie pozwolmy takim draniom krzywdzic kolejnych pacjentek.

Podzielmy sie opiniami, razem mozemy wiecej.

vivien

[wind_of_hope]

no mozecie ale chyba nie na forum? co ono da? przeciez z forum nikt oskarzenia nie wniesie...swoja droga wspołczuje;/;/ niektorzy faceci sa ohydniiiiiiiii! ale tylko niektorzy
_________________

[anulcia]

w Damianie lezalam w szpitalu na ul. Walbrzyskiej. i nigdy wiecej nie oddam im sie pod opieke. balam sie tam o swoje zycie. pielegniarki srednio obchodzi twoj stan. nie ma sali pooperacyjnej, a jak ich wezwiesz przyciskiem to w miedzyczasie mozesz sie juz przekrecic. nie przygotowano mi specjalnej diety (nie moglam nic gryzc w zwiazku z operacja, tylko przeciery) tylko postawiono jogurty, a ja srednio trawie laktoze (tzn trawie, ale mam potem ogromne bole brzucha, a jak wypije na czczo to mam mdlosci i wymiotuje). kiedy pojawily sie wymioty personelu nie zadbal, aby dac mi jesc, tylko wstrzykiwal leki przeciwwymiotne. do tego niefachowe podlaczanie kroplowek (reka spuchla mi na kilometr) oraz hasla pielegniarek "moze mi pani moze posprzatac pokoj" (?), a tak "niech pani idzie, moze pani cos wywalczy w kuchni dla swojej corki" (tak mowili do mojej mamy), poza tym w kuchni sprzedaja pokatnie niezjedzone przez pacjentow obiady ludziom na zewnatrz.

a w przychodni wszystko jest przypadkowe, lekarze zmieniaja sie tam jak rekawiczki, tyle razy juz slyszalam, jak ludzie bulili za wizyty a tu sie okazywalo, ze wizyta trwala 5 minut, a potem dyrekcja wyrzucala tych lekarzy. jesli jest tam taka rotacja to sie nie dziwie, ze zdarzaja sie takie aparaty. proponuje napisac skarge, co ci zrobia, w zamian ja bym kazala sobie dac darmowy dostep do opieki przez 10 lat

[Isia]

bleee. powinnas to natychmiast zglosic na prokurature i do przelozonych tego faceta